Sami Khedira kończy karierę

Co by nie mówić – Sami Khedira ma imponujące CV. Od Stuttgartu przez Real Madryt, Juventus i na Herthcie Berlin skończywszy. 17 trofeów klubowych i Mistrzostwo Świata wywalczone z reprezentacją Niemiec w 2014 roku. Na tym jednak koniec, bo Khedira przechodzi na emeryturę. 

Trzeba przyznać, że całkiem zasłużoną. Pomocnik ma już 34 lata, a jego ostatnie sezony były naznaczone kontuzjami. To właśnie przez nie wystąpił w zaledwie ośmiu meczach tego sezonu Bundesligi, gwarantując sporo pracy jedynie lekarzom berlińskiego klubu.

Wcześniej jednak Khedira był ważną postacią wszystkich drużyn, które reprezentował. Dla Juventusu uzbierał prawie 150 występów, mimo że kampanie 2018/19 i 2019/20 już nie były dla niego najlepsze pod względem zdrowotnym. Istotną rolę odgrywał też w Realu Madryt, gdzie przez trzy sezony z rzędu notował ponad 40 meczów we wszystkich rozgrywkach.

Trudno jednak orzec, czy to nie w Stuttgarcie napisał najpiękniejszą kartę swojej historii. Jako 20-letni zaledwie chłopak pomógł swojemu klubowi w sprawieniu gigantycznej sensacji. W sezonie 2006/07, Stuttgart triumfował w Bundeslidze, zgarniając mistrzostwo w ostatniej kolejce sezonu dzięki pokonaniu Energie Cottbus 2:1.

Niemal równie dobrze Khedira radził sobie w reprezentacji Niemiec. Nigdy nie był szczególnie bramkostrzelnym piłkarzem (47 goli przez całą klubową karierę), ale podczas Mistrzostw Świata w 2010 zagwarantował Die Mannschaft trzecie miejsce. Jego gol w 82. minucie meczu z Urugwajem przypieczętował zwycięstwo naszych zachodnich sąsiadów.

Trafił również do siatki w pamiętnym meczu z Brazylią, zakończonym rozgromieniem rywala 7:1. Na tym samym Mundialu Niemcy sięgnęli po złoty medal.

Łącznie w narodowych barwach Khedira rozegał 77 spotkań i zdobył siedem bramek.

Fot.FotoPyk