Spekulacje trwały od dawna, podobnie jak konflikty trenera Hansiego Flicka z innymi ważnymi personami w bawarskiej układance. Dzisiaj rozwiewają się wątpliwości – szkoleniowiec po sezonie odchodzi z Bayernu Monachium. Po wygranym 3:2 meczu z VfL Wolfsburg zdaje się, że misja obrony mistrzowskiego tytułu jest już zakończona. A skoro tak – Flick już nic więcej do zrobienia nie ma.
– Powiedziałem drużynie, poinformowałem też już wcześniej w tym tygodniu kilka osób w klubie, że chciałbym rozwiązać kontrakt z Bayernem po zakończeniu sezonu. Chcę uciąć plotki – powiedział Flick, cytowany przez ZDF. Trener podkreślił, że decyzję podjął po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Ruszyła oczywiście od razu giełda nazwisk. Fabrizio Romano podaje, że faworytem do objęcia Bayernu może być Julian Nagelsmann, wcześniej sporo pisało się o Massimiliano Allegrim. Co dalej z Flickiem? Sam trener przyznał, że na pewno jedną z opcji jest współpraca z niemieckim związkiem piłkarskim.
Zapewne w charakterze następcy Joachima Loewa.
Pozostaje jeszcze tylko pytanie z dziedziny historii alternatywnej. Czy Flick dalej by pracował w Bayernie, gdyby ten piłkarz z Andory nie upadł na kolano Lewandowskiego? Cóż, pamiętając pierwszy mecz z PSG i nieskuteczność Bawarczyków – nie bylibyśmy zdziwieni.
Fot.Newspix