Reklama

W Werderze też pokazali drzwi Obraniakowi. Kiepska passa….

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

03 grudnia 2014, 14:22 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ludovic Obraniak właśnie został wystawiony na listę transferową Werderu Brema. Decyzja klubu jest zupełnie naturalna, zwłaszcza w kontekście faktu, że przez ostatnie osiem miesięcy Francuz nie uzbierał w Bundeslidze nawet 80 boiskowych minut. Nieprzydatny, z trudnym charakterem i wysokim kontraktem – szybko zdiagnozowano, że właśnie od takich ludzi powinno się zacząć czystkę w szatni. Tym samym Obraniak nie będzie mógł zaliczyć 2014 roku do zbyt udanych, bo najpierw bez żalu odstrzelono go w reprezentacji, a potem to samo zrobiono w klubie.

W Werderze też pokazali drzwi Obraniakowi. Kiepska passa….

Trochę ponad miesiąc temu Werder rozstał się z odpowiedzialnym za sprowadzenie Obraniaka Robinem Duttem, który przez ostatnie pół roku swojej pracy… ani razu nie skorzystał z jego usług.

Ludovic dostał kolejną szansę dopiero od nowego szkoleniowca, Viktora Skripnika, a odchodzącego trenera pożegnał w swoim stylu. Cytujemy za Onetem: – Nie wiem, czemu nie grałem. Taką decyzję podjął Dutt. Pracowałem cały czas profesjonalnie i nie zgłaszałem pretensji. Moim zdaniem o moim odsunięciu zdecydowały względy pozasportowe.

Problemem z pewnością nie był trener. Skripnik wystawił Obraniaka w podstawowej jedenastce w meczu z Mainz i ściągnął z boiska jako pierwszego, już w 55. minucie gry. W następnym spotkaniu Francuz pojawił się na boisku na kilkadziesiąt sekund w końcówce, po czym ponownie wyleciał ze składu. Obraniak próbował jeszcze tłumaczyć zaistniałą sytuację problemami mięśniowymi, ale wystawienie go na listę transferową raczej nie pozostawia złudzeń, w jaki sposób wykorzystał swoją kolejną szansę.

Rzecz jasna Francuz nie byłby sobą, gdyby nie spróbował czegoś zainsynuować. „Myślę że zdecydowały względy pozasportowe”. Bo on na treningach prezentował się, rzecz jasna, świetnie. Z jakiegoś powodu najpierw go sprowadzono, a zaraz po tym uwzięło się na nim dwóch kolejnych szkoleniowców.

Reklama

Konflikt z selekcjonerem, problemy z prezesem PZPN, z kapitanem kadry, a teraz jeszcze z byłym szkoleniowcem Werderu. Wygląda na to, że cały świat sprzysiągł się przeciwko niemu. Albo chłopak ma po prostu pecha i na swojej drodze spotyka samych złych i niewdzięcznych ludzi. No bo – jak można wywnioskować z jego licznych wypowiedzi – problem na pewno nie tkwi w samym Obraniaku.

Najnowsze

Niemcy

Niemcy

Bayern Monachium z czwartą odmową. Kłopoty ze znalezieniem nowego trenera

Bartek Wylęgała
5
Bayern Monachium z czwartą odmową. Kłopoty ze znalezieniem nowego trenera

Komentarze

0 komentarzy

Loading...