Wciąż nie wiemy, czy Florentino Perez będzie miał rywala w walce o prezesurę w Realu Madryt. Choć pewien kandydat się pojawił. Chodzi o Enrique Riquelme, który zabrał już głos, jak widziałby swoją prezesurę.
Biznesman mówił w COPE (tłumaczenie za transfery.info): – Zidane nie byłby moim trenerem. Moja dyrekcja sportowa myśli o innym trenerze z innym profilem. Osobiście bardzo cenię Kloppa, ale Raúl też radzi sobie bardzo dobrze, co warto docenić.
Ponadto Riquelme mówił o tym, że sprowadziłby na Santiago Bernabeu ponownie Ronaldo, oraz że interesował się już kwestią Haalanda („zostanie tam jeszcze przez rok, a potem Dortmund dostanie bardzo dobrą cenę).
Zobaczymy jednak, czy Riquelme w ogóle będzie mógł stanąć do walki, to znaczy czy zdaży ze wszystkim formalnościami. Jak mówi: – Chciałbym mieć szansę zaprezentować się, ale ze względu na czasy to bardzo skomplikowane. Co Florentino mógł zrobić, żeby mnie zranić? Zwołać wybory teraz, przenieść je na środek sezonu. Myślałem, że to nie możliwe, zbyt tchórzliwe. To ruch przeciwko konkurentowi. Nikt nie głosował od 20 lat, a kiedy tylko wyszło moje nazwisko, nagle, dwa dni później, zwołuje wybory…
Fot. Newspix