Zabawny obrazek: Ryszard Tarasiewicz wyskakuje jak z armaty, robi znak krzyża, jak to on: po golu tryska radością, a z tyłu na ławce jakiś gość gada prze telefon. Ach, te nasze realia… Tak czy siak: Korona ma dziś powody do radości. Wygrywa. Tak, nie ma co tu już robić wielkich oczu. Korona zdobywa 14. punkt w sześciu ostatnich meczach, a to znaczy, że w Kielcach dzieją się rzeczy niebywałe. Ha, cała polska piłka. Właśnie oglądamy metamorfozę trenera, którego po fatalnym sierpniu i wrześniu w 7 na 10 klubach ekstraklasy już by pogonili. Inna sprawa, że prawnik z Wrocławia tak skonstruował kontrakt, że nie da się go rozwiązać… No i dziś są wyniki. Korona rośnie, a Bełchatów? Bełchatów dawno nie był taki słaby.
Dziś już Malarz nie zwali niczego na hamburgery Sagana. Nikt nie poszuka wymówki w arbitrze (choć karny dla Bełchatowa ewidentny). Zwyczajnie: piłkarze Kieresia spuchli po niezłym początku sezonu. Nikt nie prezentuje formy z pierwszych miesięcy. Nie ma pół piłkarza, który by się wyróżniał. Najlepszy Baran? Boże, przecież to nie wymaga dodatkowego komentarza. To gdzie są w takim wypadku inni? Gdzie jest Mak? Co robią napastnicy? Dlaczego do przerwy statystyki Bełchatowa brzmiały: 1 strzał, 0 celnych?
Widzieliśmy, jak grali piłkarze Kieresia z Legią. Czyli – dramatycznie. Patrzyliśmy na ich nieporadne ataki w Kielcach i wygląda na to, że w tym roku cudów już nie zdziałają (filmik niżej). Aż przypomina się legendarny komentarz z Bielska-Białej. Tak, to dość celne podsumowanie spotkania, w którym Patryk Rachwał dostaje nota 2, Ślusarski zaginął, a pierwsze skrzypce gra… Trytko.
Przemysław Trytko. Kto nie widział meczu, niech żałuje. Tak wygląda kat Bełchatowa. Ale nie czepiamy się go, zrobił to, z czego rozlicza się napastnika. Korona nie zagrała super meczu, bardzo słabo prezentował się Kapo, ale coś w tej drużynie drgnęło. Chociaż patrząc na ostatnie wyniki, to już metamorfoza. Taraś i pięć ostatnich spotkań.
Lech Poznań – Korona 2:2
Ruch Chorzów – Korona 0:1
Korona – Wisła 3:2
Lechia – Korona 1:2
Korona – Zawisza 2:2
Pięć ostatnich spotkań – 11 punktów. Dzisiaj zwycięstwo. Bez szału, ale umówmy się – z takim Bełchatów wygrałby dziś nawet Zawisza. Kiereś siadł na dupie.