W związku z nadchodzącym spotkaniem Anglia – Polska “The Athletic” przeprowadził rozmowę z Radosławem Majewskim. Były zawodnik Nottingham Forest opowiedział o swoich trudnych początkach w angielskim klubie. Szczerze przyznał, że jego największym problemem była bariera językowa. Poprzez to dochodziło do śmiesznych sytuacji.
Dziewięciokrotny reprezentant Polski przez sześć lat występował w tamtejszej Championship. Na Wyspy Brytyjskie wyjechał w 2009 r. Początkowo na zasadzie wypożyczenia z Polonii Warszawa, a następnie został wykupiony przez drużynę z Nottingham. Majewski wspomniał historię z nauczycielem języka angielskiego. Według relacji piłkarza osoba odpowiedzialna za jego progres naukowy nie potrafiła wypowiedzieć się w języku polskim.
– W ogóle nie potrafiłem mówić po angielsku. Nie byłem szczęśliwy, bo mogłem tu z nikim rozmawiać. Miałem tylko poobijany stary telefon.. Nie miałem ze sobą prawie nic i nie mogłem powiedzieć nawet słowa. Gdybym spróbował zadzwonić do domu, kosztowałoby to fortunę. Ale wiedziałem, że muszę być silny, ponieważ nie chciałem zostać odesłany z powrotem do domu. Klub zatrudnił dla mnie nauczyciela, który miał pomóc mi w nauce angielskiego. Ale okazało się, że nawet nie mówi po polsku! Jak miałem mówić po angielsku, skoro nie mogła rozmawiać ze mną w moim języku? Choć teraz już potrafię posługiwać się językiem angielskim, to trudno mi go przetłumaczyć na polski, ze względu na sposób, w jaki mnie uczono – wspomina Majewski.
Zawodnik występujący obecnie w Wieczystej Kraków dodał: – Trener musiał mi pokazać, czego ode mnie oczekuje na boisku. Po prostu rysował to. Stawiał małe “X” na boisku, na mówił bardzo, bardzo wolno: „Yoooooouuuuu plaaaaaaaay theeeeere ”. Byłem szczęśliwy, że akurat to mogłem zrozumieć. Widziałem na slajdach przed meczem, jakie są założenia względem mojej gry. Język piłki nożnej? Nie jest trudny. Biegniesz, podajesz piłkę, strzelasz gole. To trzy rzeczy, które musisz wiedzieć. Piłka nożna jest uniwersalna.
Na obczyźnie jednak obronił się dobrą dyspozycją. Łącznie w barwach Nottingham Forest i Huddersfield zagrał w 152 spotkaniach ligowych. Strzelił 16 bramek.
Fot. FotoPyK