Paul Merson, kojarzycie gościa? Facet coś tam pograł – ponad 300 meczów dla Arsenalu, ponad 20 dla reprezentacji Anglii. Inna sprawa, że doskonale jest znany też ze swojej biografii, „Jak nie być profesjonalnym piłkarzem”, która barwnie opisuje klimat lat gry Mersona w angielskiej piłce. Merson pozostaje dziś ekspertem, od którego oczekuje się wyrazistych opinii – taką też dał Anglikom, mówiąc, że Lewandowski to w sumie nie jest taki dobry.
Co dokładnie powiedział Anglik?
– Robert Lewandowski został najlepszym piłkarzem świata w 2020 roku, ale nie jest tak dobry jak Harry Kane. Strzela bramki tylko w Niemczech. Kane strzela w Premier League. Nie pamiętam też, żeby Lewandowski dotknął piłkę podczas ostatniego mundialu. Kane został królem strzelców.
Panie Merson, ciekawe jest to, że sam Kane uznał Lewego za swoją inspirację. Co do bramek strzelanych tylko w Niemczech – jak ostatnio sprawdziliśmy, Lewy sięgnął też po Ligę Mistrzów, strzelając tam od groma bramek, jest też trzeci wśród najlepszych strzelców w historii imprezy. Ronaldo, Messi, potem już Lewandowski. Co do mundialu – owszem, Lewandowski musi w końcu naprawdę błysnąć na finałach, ale to też nie jest tak, że brak udanego mundialu w 2018 (!) szczególnie wpływa na ocenę tu i teraz. Lewy od tamtego czasu zdążył złapać życiówkę, jeszcze przebić swój sufit.
Kane może najpierw niech coś wygra. Szanujemy gracza, ale nawet co do wspomnianego króla strzelców: nikt mu tego nie zabierze. Ale bramek z gry w rundzie play-off na tamtym mundialu miał tyle samo co Lewy.
Angielscy kibice zresztą traktują opinie Mersona z powątpiewaniem. Przypomnieli mu choćby to:

Fot. FotoPyK