Arsene Wenger ostatnio jest w reformatorskim szale. Zaczął od obmyślenia nowego przepisu o spalonym, a teraz zaapelował do FIFA i UEFA o poważne zmiany w piłkarskim kalendarzu. – Grajmy mistrzostwa świata i Europy częściej, ale resztą rozgrywek międzypaństwowych wyrzućmy – apeluje słynny szkoleniowiec.
Wenger jest niezadowolony, że międzynarodowe federacje organizują turnieje, których stawka nie jest jasna ani dla kibiców, ani dla zawodników. Ma tu na myśli przede wszystkim Ligę Narodów UEFA. Jego zdaniem należy odmienić piłkarski kalendarz.
Wenger: – Mistrzostwa świata i Europy co dwa lata!
Zdaniem Francuza, mistrzostwa świata i Europy powinny odbywać się częściej. Wenger zauważył w rozmowie z beIN Sports, że piłkarski prime time trwa bardzo krótko i wielu zawodników nie może się przez to spełnić na arenie międzypaństwowej. Po prostu brakuje im na to czasu.
– Kiedy w naszych metrykach pojawia się trójka z przodu, jest to znak, że trzeba się spieszyć – powiedział Wenger. – Zawodnicy swój najlepszy moment przeżywają pomiędzy 28 a 32 rokiem życia. Wtedy znajdują się u szczytu swoich możliwości. Ich forma fizyczna jest topowa. No i w tym czasie mają maksymalnie dwie szanse na wygranie mundialu. To za mało. Dlatego sądzę, że zarówno mistrzostwa świata, jak i Europy muszą odbywać się co dwa lata. Jednocześnie trzeba usunąć wszystkie pozostałe rozgrywki. (…) One nie mają znaczenia.
– Ludzie muszą rozumieć stawkę rozgrywek – powiedział Wenger. Francuz zaznaczył także, że jego koncepcja przewiduje zmianę systemu kwalifikacji do wielkich turniejów. – Zawodnicy potrzebują wakacji. Żeby znaleźć na nie czas, trzeba skondensować eliminacje. Zamiast organizować przerwy na kadrę w październiku, listopadzie, wrześniu, marcu, czerwcu i tak dalej, zorganizujemy kwalifikacje w ciągu jednego lub dwóch miesięcy. Pozostały czas zawodnicy będą mogli poświęcić w całości na grę w klubach albo na odpoczynek.
Co sądzicie o tym pomyśle?
fot. NewsPix.pl