Joachim Loew odejdzie z reprezentacji Niemiec po najbliższych mistrzostwach Europy. Poprosił o skrócenie kontraktu, który miał wygasnąć po mundialu w Katarze. Kończy się zatem pewna epoka, a rozpoczyna festiwal spekulacji. Nie brakuje bowiem kandydatów do zastąpienia “Jogiego”. Nagelsmann, Klopp, Flick, Kuntz… Giełda nazwisk ruszyła.
– Przeżyłem z reprezentacją wielkie triumfy i bolesne klęski, ale przede wszystkim wiele magicznych momentów. I nie mówię tylko o zwycięstwie na mistrzostwach świata w 2014 roku – oświadczył Loew. – Decyzję o odejściu podejmuję świadomie, pełen dumy i wdzięczności.
Loew odejdzie z reprezentacji Niemiec po Euro
O pożegnaniu z Loewem mówiło się od dłuższego czasu, aczkolwiek były to tylko nawoływania dziennikarzy i ekspertów. Pozycja selekcjonera delikatnie osłabła po nie do końca udanych mistrzostwach Europy we Francji, a totalnie zachwiała się po klęsce na mistrzostwach świata w Rosji. Niemcy w 2018 roku nie wyszli nawet z grupy. Dla Die Mannschaft był to być może najbardziej nieudany mundial w całej historii. Ostatecznie to Loewowi powierzono misję odbudowy – czy może raczej należałoby powiedzieć: przebudowy – zespołu, ale i na tym polu “Jogi” nie wypadł najlepiej. W pierwszej edycji Ligi Narodów niemiecka ekipa spisała się fatalnie i spadłaby do Dywizji B, gdyby nie reforma rozgrywek. Drugie podejście do Ligi Narodów było już bardziej udane, ale w meczu decydującym o awansie do Final Four podopieczni Loewa przerżnęli 0:6 z Hiszpanią.
Zawstydzająca klęska, po której za naszą zachodnią granicą nawoływania do zmiany selekcjonera stały się naprawdę całkiem powszechne. Do tego dochodzą jeszcze kontrowersje związane z pewnymi decyzjami personalnymi. W marcu 2019 roku Loew odpalił z kadry paru jej gwiazdorów, w tym Matsa Hummelsa, Jerome’a Boatenga i Thomasa Muellera. I nie przywrócił ich do zespołu, nawet gdy ewidentnie zasługiwali na powołanie.
Wielkie sukcesy Loewa
Opisując kadencję Loewa trzeba jednak w pierwszej kolejności pamiętać o znakomitych osiągnięciach reprezentacji Niemiec pod jego wodzą. “Jogi” zaczynał jako asystent Juergena Klinsmanna podczas mistrzostw świata w 2006 roku, a potem przeszedł już do pracy na własny rachunek. Drużyna pod jego wodzą długo nie potrafiła sięgnąć po turniejowe złoto, fakt, lecz wielokrotnie zachwycała efektownym stylem na wielkich imprezach. Ostatecznie udało się Niemcom przełamać niemoc w 2014 roku, gdy w wielkim stylu wygrali mistrzostwo świata w Brazylii.
Triumf 7:1 nad gospodarzami to występ legendarny. Ale reprezentacja Loewa ma takich na koncie więcej. 3:2 z Turcją na Euro 2008. 4:0 z Argentyną i 3:2 z Urugwajem na mundialu w RPA. Niezapomniane widowiska.
- (asystent) MŚ 2006 – 3. miejsce
- Euro 2008 – 2. miejsce
- MŚ 2010 – 3. miejsce
- Euro 2012 – półfinał
- MŚ 2014 – 1. miejsce
- Euro 2016 – półfinał
- MŚ 2018 – faza grupowa
Do pełni szczęścia ewidentnie brakuje Loewowi triumfu na mistrzostwach Europy. Wielokrotnie było blisko, ale zawsze brakowało kropki nad i. W tym roku selekcjoner Die Mannschaft stanie zatem przed ostatnią szansą, by dołożyć do kolekcji brakujący sukces.
Kto zastąpi Loewa?
Ano właśnie. Kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Niemiec? Na razie możemy się opierać wyłącznie na spekulacjach. Jedna z najpopularniejszych pogłosek sugeruje, że nowym szkoleniowcem niemieckiej kadry może zostać Juergen Klopp. Jego Liverpool aktualnie przeżywa straszliwą zapaść formy i być może w takich okolicznościach łatwiej byłoby działaczom niemieckiej federacji dogadać się i z The Reds, i z samym Kloppem. Tym bardziej że wielki sukces z Rangersami odniósł właśnie Steven Gerrard, jawiący się jako naturalny następca Kloppa na Anfield.
Wykluczyć należy kandydaturę Thomasa Tuchela, który dopiero co przejął stery w Chelsea. Co innego Julian Nagelsmann. Złote dziecko niemieckiej myśli szkoleniowej regularnie jest łączone z największymi potęgami europejskiego futbolu, na czele z Realem Madryt i FC Barceloną. No ale może DFB okaże się skuteczniejsza w namawianiu 34-latka do opuszczenia Lipska?
Ciekawym kandydatem wydaje się także Stefan Kuntz, gwiazdor Bundesligi w latach 90., który od 2016 roku prowadzi niemiecką młodzieżówkę i wygrał z nią Euro U-21. No i nie można także zapominać o Hansim Flicku. On stosunkowo niedawno wdrapał się na trenerski top i nie wiadomo, czy zechciałby w ogóle opuścić Bayern Monachium, ale też jawi się jako interesująca opcja, skoro już tak sobie luźno żonglujemy nazwiskami. Inna sprawa, że ktokolwiek Loewa nie zastąpi, w dużej mierze będzie polegał na jego pracy. Ostatecznie eliminacje do mistrzostw świata w Katarze startują lada moment i po Euro – niezależnie od rezultatów – nie będzie czasu na przeprowadzenie w kadrze szeroko zakrojonych zmian.
fot. NewsPix.pl