Poszło jak z bicza strzelił. Jeszcze wczoraj zastanawialiśmy się, czy Patryk Mikita po transferze do Dolcanu pozostanie śmieszkiem czy zostanie piłkarzem, jeszcze chwilę temu myśleliśmy o tym, czy Paweł Janas zacznie się wpierdalać, a tu masz – pierwsza liga już na półmetku. Najlepsza drużyna – Termalica, najgorsza – Widzew. To jednak oczywistości, które możecie sprawdzić, odpalając Telegazetę (strona 218., jeśli dobrze pamiętamy). My przygotowaliśmy dla was nieco inne podsumowanie jesiennych zmagań.
Kolejność przypadkowa. Startujemy.
Największy kozak – Grzegorz Goncerz
Nie mamy wątpliwości – z 25 zdobytych przez GKS Katowice bramek, Goncerz strzelił 14!
Najlepsza roszada – Grzegorz Niciński za Dariusza Dźwigałę
Arka za Dariusza Dźwigały/90minut.pl
Największy zjazd – Darvydas Sernas
Samo pojawienie się Litwina w Suwałkach było sporym zaskoczeniem. Jednak skoro pod tą szerokością geograficzną pojawił się piłkarz tej klasy, zakładaliśmy, że będzie gwiazdą ligi. Lub chociaż liderem beniaminka. Jego plany były podobne zresztą podobne – pokazać się i wrócić do poważniejszej piłki. Na razie jest dupa i to taka z majonezem. 12 spotkań i 1 (słownie: jeden) gol… Z karnego.
Najśmieszniejszy zbieg okoliczności – Chojniczanka Chojnice zwalniająca kolejno trenerów Arki Gdynia, Widzewa Łódź i Miedzi Legnica
Największe zaskoczenie – Paweł Janas
@K_Stanowski O tempora, o mores… — Zelislaw Zyzynski (@zzyzynski) November 17, 2014
Największy przegrany – Wojciech Stawowy
Miał być trenerem, który sprawi, że marzenia Miedzi o Ekstraklasie przetrwają dłużej niż 10 kolejek, ale spektakularnie nie wyszło. Już po 11. serii gier zakończył pracę z drużyną. Miedź zajmowała wtedy przedostatnie miejsce w tabeli. Patrząc na ostatnie lata pracy Stawowego nie jest wesoło:
Sezon 2010/2011 – 11. miejsce w I lidze z GKS-em Katowice
Sezon 2011/2012 – prawie cały bez pracy
Sezon 2012/2013 – awans z Cracovią do Ekstraklasy
Sezon 2013/2014 – 14. miejsce z Cracovią (zwolniony 4 kolejki przed końcem sezonu)
Sezon 2014/2015 – 17. miejsce w I lidze z Miedzią (w chwili zwolnienia)
Szykuje się chyba dłuższy pobyt na zielonej trawce. I wcale nie chodzi nam o piłkarską murawę.
Najbardziej znienawidzona postać – Sylwester Cacek
Lista zarzutów jest długa – jak przerwana w międzyczasie – seria porażek Widzewa w meczach wyjazdowych. Tupet nie z tej Ziemi, czyli przekonywanie o budowie potęgi, wbrew wszystkim racjonalnym przesłankom. Zastąpienie trenera zwolnionego za słabe wyniki, trenerem… zwolnionym za słabe wyniki kilka miesięcy wcześniej. Wojenka z kibicami, prawdopodobnie jedynym pomostem, który łączy czasy świetności Widzewa z teraźniejszością… Kończ waść, wstydu oszczędź.
Największa szamotanina – GKS Katowice-Dolcan Ząbki
Najbardziej brutalna weryfikacja – Łukasz Lewkiewicz, który „nie odbiegał poziomem od piłkarzy Widzewa”.
Najbardziej brutalna weryfikacja (II) – piłkarze Zagłebia Lubin
Jeśli komuś wydaje się jeszcze, że: Piątek, Janoszka, Papadopulos, Tosik, Cotra, Kwiek, Przybecki to towarzystwo, które będzie rozstawiać po kątach jakichś tam pierwszoligowców, to niech popatrzy w tabelę, niech obejrzy sobie dowolne spotkanie Miedziowych. Awans nie jest wcale taki pewny.
Najbardziej niespodziewany moment – po 675 dniach (!), po golu w doliczonym czasie gry autorstwa wiecznie młodego Dudy (!!), Widzew wygrywa w Gdyni mecz wyjazdowy (!!!).
Najdziwniejszy mecz – Arka Gdynia-Miedź Legnica (4-4)
Popis skuteczności (przecież nieczęsto w spotkania pada aż tyle bramek) i nieskuteczności zarazem, bo na dobrą sprawę mogło skończyć się i 8-8. Babol na babolu.
Najbardziej szczery – Rafał Augustyniak
Najwięksi ryzykanci – piłkarze Termaliki Bruk-Bet Nieciecza
Najlepsza drużyna rundy jesiennej z przewagą trzech punktów, ale w pewnym momencie podopieczni trenera Mandrysza wypracowali sobie taką przewagę, że śmierdziało dużymi problemami z roztrwonieniem jej na wiosnę.
Najbardziej zaporowa cena – 100 tysięcy za Tomasza Kafarskiego
Tyle krzyknęła Flota Świnoujście, gdy Miedź Legnica robiła podchody pod Tomasza Kafarskiego. Umówmy się – wielkiej gwarancji wyników zatrudnienie było trenera Lechii nie dawało, znamy kilka lepszych sposobów na zagospodarowanie 100 patyków.
Najsurowszy werdykt – ten, który zapadł w sprawie Tadrowskiego
Facet naruszył nietykalność sędziego podczas meczu rezerw w okręgówce, dostał 10 meczu kary (do tego drobną grzywnę), a tydzień później biegał już po boisku na zapleczu Ekstraklasy. Nie ma co, poszło mu w pięty.
Najciekawsza złota myśl – Rafał Pawlak
“Objęliśmy prowadzenie, co nie zdarza nam się często, i może to sparaliżowało drużynę”. To zdanie najlepiej oddaje, kto dziś jest w Widzewie — Piotr Tomasik (@piotr_tomasik) October 30, 2014
Najbardziej zagadkowy transfer – Armand Ella Ken w Sandecji
Nie tak dawno pisaliśmy:
Nie rozumiemy, jak można w wieku 16 lat być prawdziwą gwiazdą grup młodzieżowych Barcelony i materiałem na najlepszego piłkarza świata, a pięć lat później skończyć w Polsce. I to na zapleczu Ekstraklasy, w przeciętnej Sandecji, która piłkarzowi zapewnia mieszkanie, wyżywienie i naprawdę skromną pensję.
Ken w pierwszej lidze zadebiutował w ostatni weekend, z tego co wiemy nikomu dupy nie urwało, więc czekamy na rozwikłanie zagadki.
Największe show – Marcin Krzywicki
Twitterowe popisy, za które napastnika Wisły bardzo lubimy, to jedno, ale w otchłaniach internetowego archiwum znaleźliśmy coś ciekawszego.
Największy problem – wykorzystanie rzutu karnego…
Niby trafienie z jedenastu metrów to bułka z masłem, ale gdyby przyjrzeć się pierwszoligowcom można mieć co do tego pewne wątpliwości. Aż dwanaście jedenastek zmarnowali w tej rundzie. Porządny trening strzelecki najbardziej przydałby się w Nowym Sączu. Drużyna w całej rundzie zdobyła tylko 7 bramek, a jej piłkarze zmarnowali cztery rzuty karne (Grzeszczyk, Traore, Nather x2).
Najlepsza miejscówka – Chojnice
Pierwsza liga, to naprawdę styl życia… 🙂 #pierwszaligastylzycia #pilkanoznaspacniemozna pic.twitter.com/rRfa3TBugj
— MKS Zagłębie PL (@MKSZaglebiePL) August 13, 2014
Najbardziej przereklamowany piłkarz ever – Mariusz Rybicki
13 spotkań, 0 bramek, 0 asyst, 3 udane dryblingi (jeśli nas pamięć nie myli). Najlepszy występ w karierze – w Lidze+ Extra. Takich kwiatków jest więcej (np. Aleksander Jagiełło), ale Rybicki to szczyt.
Najlepszy oddział geriatrii – Olimpia Grudziądz
Piłkarzu! Jeśli urodziłeś się w pierwszej połowie lat 80. (lub wcześniej) i nie zapomniałeś jeszcze, jak kopie się ten okrągły przedmiot, to wbijaj.
Największa bieda – Flota Świnoujście
Fot. FotoPyK