Górnik otrzymał od Komisji Licencyjnej karę odjęcia trzech punktów w przyszłym sezonie (a może skończyć się na jednym). W Zabrzu wciąż nie mogą ustalić wspólnej wersji: czy się bać, czy śmiać. Piłkarz Adam Danch jeszcze wczoraj dałby sobie rękę uciąć, że na wieść o karze zareagować śmiechem, ale ważni działacze przypomnieli mu, że wcale nie. Cudowny obrazek mogliśmy zaobserwować na łamach „Przeglądu Sportowego” (gdzie ukazał się wywiad z obrońcą Górnika) oraz na stronie internetowej klubu, gdzie zamieszczono odpowiednie sprostowanie.
ADAM DANCH MÓWI, JAK ZAREAGOWAŁ NA KARĘ KOMISJI LICENCYJNEJ NAŁOŻONEJ NA GÓRNIKA:
– Śmiechem. To kwestia jednego zwycięstwa, więc tak naprawdę żadna kara. Pogrożenie palcem. Ale chyba taki jest zamysł.
DZIAŁACZE GÓRNIKA TŁUMACZĄ, JAK NAPRAWDĘ ZAREAGOWAŁ ADAM DANCH:
– Piłkarze Górnika z powagą przyjęli decyzję Komisji Licencyjnej PZPN, która nałożyła na klub karę minusowych punktów, wierząc, że kara zostanie zmieniona.
Adam Danch już się więc nie śmieje, to znaczy – nigdy się nie śmiał, a tak w ogóle to dach nie przeciekał, zwłaszcza, że w ogóle nie padało.
Fot. FotoPyK