Reklama

Cięcia po chorwacku – Bjelica na gorącym krześle

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

26 marca 2020, 22:55 • 2 min czytania 2 komentarze

Przeczytaliśmy zbyt wiele tekstów o Zdravko Mamiciu, by ta informacja w jakiś sposób nas zszokowała. Niemniej chorwacki bonzo pokazuje światu jak działać w sytuacji kryzysowej. Najpierw zaproponował sztabowi trenerskiemu Dinama Zagrzeb obcięcie pensji o połowę. A gdy ci powiedzieli “nie”, to Zdravko odpowiedział “okej, to obcinam wam całość” i sześciu trenerów wywalił na zbity pysk.

Cięcia po chorwacku – Bjelica na gorącym krześle

Aż chciałoby się porównać świat cywilizowany i ten, w którym sięgają macki Mamicia. Poważne federacje zastanawiają się nad dostosowaniem wydatków do malejących przychodów, próbują wypracować jakieś wspólne rozwiązania, wideokonferencje, panele dyskusyjne, ecie-pecie. A w Dinamie postawili sprawę jasno: dzień dobry, mamy dla was dwie opcje na ten trudny czas – albo godzicie się na obniżkę wypłat, albo bierzecie udział w konkursie “kto się szybciej spakuje”.

Według chorwackich mediów klub złożył takie propozycje piłkarzowi pierwszego zespołu i sztabowi szkoleniowemu. Obie strony odmówiły opcji pierwszej, więc siłą rzeczy zgłosiły się na ochotnika do wieloboju zagrzebskiego. Czyli najpierw pakowanie, a później wypad. Dinamo w czwartek wieczorem na swojej stronie internetowej opublikowało lakoniczny komunikat o tym, że z klubem pożegnało się sześć osób ze sztabu szkoleniowego Nenada Bjelicy. Ale samego Bjelicy na tej liście nie ma. Nie ma też wzmianki o tym, jakie kroki zostaną podjęte wobec zawodników.

Niemniej wydaje się, że pozycja ex-trenera Lecha chybocze się teraz niczym Ryszard Kalisz na piętnastocentymetrowych szpilkach. Zwolnieni zostali bowiem jego najbliżsi współpracownicy – Rene Poms oraz Martin Mayer, z którymi pracuje już od wielu lat. Razem byli w Wiedniu, razem byli w Spezii, razem byli w Poznaniu, teraz ciągnęli ten sam wózek w Zagrzebiu. I nawet jeśli gniew Mamicia uchroni Bjelicę przed zwolnieniem, to – jak znamy Nenada – on ostatecznie może sam unieść się honorem i rzucić papierami w cholerę.

Mamy tylko nadzieję, że w polskiej piłce podobnych rozwiązań nikt się nie podejmie. W Śląsku czy Wiśle pokazali, że można załatwić to polubownie. Choć znamy taki jeden klub na Pomorzu, który ma odblokowane specjalne achievmenty w niepłaceniu. Ale mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że jeśli obniżki wypłat dla piłkarzy będą, to raczej proponowane (i akceptowane) niż wymuszane.

Reklama

fot. NewsPix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trafił do szpitala, dostał drugie życie. Dziś Churlinov to bohater Jagiellonii z Kopenhagi

Jakub Radomski
0
Trafił do szpitala, dostał drugie życie. Dziś Churlinov to bohater Jagiellonii z Kopenhagi

Komentarze

2 komentarze

Loading...