Na pewno pamiętacie jeszcze mecz West Ham United – Tottenham w pierwszych kolejkach angielskiej Premier League, który wprawdzie nie był porywającym widowiskiem piłkarskim, ale miał w sobie to:
Tak, tak, gość, który wjechał na murawę wykonał rzut wolny, Eriksen kompletnie się załamał, że młodzian śmiał ruszyć jego pieczołowicie ustawioną piłkę (spójrzcie na jego reakcję, chłopak wygląda, jakby jego drużyna właśnie straciła gola), on sam rozkosznie przebiegł dalej – generalnie, bardzo sympatyczny klimat. Gdy ponadto okazało się, że Eriksen kopnął mniej więcej podobnie jak jego poprzednik – sytuacja przez moment stała się na tyle głośna, że wszystkie angielskie gazety cytowały wypowiedź kibica “Młotów”.
On sam bowiem miał do powiedzenia wiele… – Wiem, że to błąd, ale… było warto. Telefony się urywają, tweetował o mnie sam Gary Lineker, a dla kumpli jestem po prostu legendą! – zapewniał w rozmowie z Independent. – Mama? Nie jest zbyt szczęśliwa, ale trochę się ze mnie śmiała.
Jak widać, ananas zjednał sobie sympatię całych Wysp Brytyjskich, co znalazło odzwierciedlenie w decyzji sądu. Choć chłopak przyznał, że spodziewa się 10-letniego zakazu stadionowego i ogromnej grzywny, brytyjski wymiar sprawiedliwości potraktował go wyjątkowo łagodnie. 305 funtów kary, ale przede wszystkim… kapitalna pogadanka, cytowana przez whoateallthepies.tv. Sam oskarżony powiedział, że to był moment pijackiego szaleństwa, co sąd skwitował:
– Po spożyciu alkoholu twój krok był nieco chwiejny, ale – parafrazując – “podkręciłeś to jak Beckham”. Niestety, strzał był o jakieś trzydzieści mil na godzinę słabszy, niż uderzenia Beckhama, jednakże profesjonalny zawodnik, który wykonywał rzut wolny po tobie wcale nie spisał się lepiej – szydził sędzia, na koniec sumując: dobrze, że miłosiernie zdecydowałeś się pozostać w pełnym ubraniu.
Kapitalne poczucie humoru sędziego to jednak nie koniec całej sprawy. Dzisiaj bowiem Jordan Dunn, kibic, który stał się legendą wykonując rzut wolny po pijaku lepiej, niż Eriksen, postanowił… rozkręcić zbiórkę pieniędzy na pokrycie swojej kary. W momencie, gdy piszemy artykuł, Dunn ma już… 315 funtów na swoim koncie gofoundme.com (klik!) pozwalającej na podobne inicjatywy.
Zastanawiamy się, jak zareaguje na to Wielka Brytania, bo znając rodzimy “szołbiznes”, chłopak powoli powinien się przygotowywać do “Tańca z gwiazdami”. W końcu – już jest legendą.