Reklama

Roger Federer poszedł pod nóż i wypadł z gry aż do czerwca

Jan Ciosek

Autor:Jan Ciosek

20 lutego 2020, 23:17 • 3 min czytania 0 komentarzy

W styczniu po raz kolejny udowodnił, że wiek to tylko liczba i że mimo prawie czterech dych na karku, wciąż doskonale sobie razi z młodszymi o połowę rywalami. Prawda jest jednak taka, że nawet taki gigant, jak Roger Federer miewa problemy. Teraz na przykład, po konsultacji z lekarzami poddał się operacji kolana i z głowy ma wszystkie występy aż do czerwca.

Roger Federer poszedł pod nóż i wypadł z gry aż do czerwca

Do niewielu sportowców tak dobrze, jak do Rogera Federera pasuje określenie, że jest jak dobre wino, im starszy, tym lepszy. Szwajcar dawno powinien już odwiesić rakietę i zająć się bawieniem dzieci oraz wydawaniem zarobionych przez lata grubych milionów. On w domu ciągle jednak nie chce siedzieć. Ba, w zawodowym cyklu, w którym zawodnicy przed trzydziestką narzekają na napięty kalendarz, przemęczenie i kolejne kontuzje, radzi sobie dużo lepiej od nich i jest notowany na trzecim miejscu w rankingu. Ledwie dwa lata temu obronił tytuł mistrza Australian Open, a w lipcu był o włos od kolejnego zwycięstwa w ukochanym Wimbledonie.

Teraz w Melbourne (nie bez kłopotów) dotarł do półfinału, w którym jednak gładko uległ z późniejszemu zwycięzcy, Novakowi Djokoviciowi (temu samemu, z którym przegrał wspomniany, najdłuższy w historii finał Wimbledonu). Po krótkim odpoczynku w Szwajcarii planował występy w Dubaju, Indian Wells i Miami, a pod koniec maja zamierzał polecieć do Paryża na Roland Garros. To wcale nie takie oczywiste, bo po serii 65 kolejnych występów w turniejach wielkoszlemowych (od Australian Open 2000), wiosną 2016 roku zdecydował, że French Open odpuszcza i całe siły rzuci na późniejszy Wimbledon. Podobnie zrobił w dwóch kolejnych sezonach. Chyba słusznie, bo w tym czasie, po pięciu latach znów został wielkoszlemowym mistrzem (dwa razy wygrywając w Australii i raz w Wielkiej Brytanii).

Teraz jednak całe rozważania nad tym, czy Federer do Paryża poleci, czy nie – wzięły w łeb. A dokładniej mówiąc: w kolano.

Moje prawe kolano dokuczało mi od pewnego czasu. Miałem nadzieję, że ból odpuści, ale po badaniach i rozmowach z moim zespołem, zdecydowałem się przejść artroskopię. Operację przeszedłem wczoraj w Szwajcarii. Po wszystkim, lekarze potwierdzili, że to była dobra decyzja. Powiedzieli, że są bardzo pewni tego, że wrócę do pełni sił – napisał dziś zwycięzca 20 turniejów Wielkiego Szlema na Twitterze. – Z powodu operacji, niestety muszę odpuścić turnieje w Dubaju, Indian Wells, Miami i French Open, nie zagram także w pokazowym meczu w Bogocie. Jestem wdzięczny wszystkim za wparcie i nie mogę się doczekać rychłego powrotu. Do zobaczenia na trawie!

Reklama

Turniej w Dubaju ruszy w najbliższy poniedziałek. Marzec to dwie wielkie imprezy w USA, w Indian Wells i Miami. Tych turniejów Federer na pewno żałuje, bo lubi i potrafi tam grać. Nieco inaczej z dalszą częścią sezonu, w której najlepsi tenisiści świata będą walczyć na czerwonej mączce – w Monte Carlo, Barcelonie, Rzymie, Madrycie, a od 25 maja do 7 czerwca – w Paryżu. To nie jest ulubiona nawierzchnia Szwajcara, a patent na wygrywanie na niej ma Rafa Nadal. Ambicją gracza z Bazylei jest wyśrubowanie rekordu wygranych turniejów wielkoszlemowych, a tego może dokonać albo w Londynie, albo w Melbourne. Tak, czy inaczej, właśnie czerwiec ma teraz zaznaczony na czerwono w swoim kalendarzu. Podobnie, jak jego fani, którzy wierzą, że właśnie na Wimbledonie zobaczą ostatni wielki zryw Federera. Wszystko wskazuje na to, że na najważniejszą część sezonu będzie zdrowy i wypoczęty.

foto: newspix.pl

Najnowsze

Francja

Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG

Bartosz Lodko
1
Media: Podstawowy obrońca przedłuży swój kontrakt z PSG
Piłka nożna

U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Bartosz Lodko
3
U-21: Nie będzie nam łatwo o awans do fazy pucharowej. Poznaliśmy skład koszyków

Inne sporty

Komentarze

0 komentarzy

Loading...