Reklama

Najlepsza akcja, jaką mogą przeprowadzić piłkarze Lecha? Akcja: „zabierz Rumakowi paszport”

redakcja

Autor:redakcja

31 lipca 2014, 22:42 • 2 min czytania 0 komentarzy

To bilans hańby. Innego określenia chyba nie da się znaleźć. Jeśli w sporcie liczy się powtarzalność, to trener Lecha Poznań jak mało kto może się nią pochwalić.

Najlepsza akcja, jaką mogą przeprowadzić piłkarze Lecha? Akcja: „zabierz Rumakowi paszport”

Nam aż włosy dęba stanęły, gdy podsumowaliśmy wyjazdowe mecze „Kolejorza” w pucharach. Bez dwóch zdań, sprawy mają się tragicznie. W zasadzie „tragicznie” w tym momencie to eufemizm. To jest zwyczajna chujnia z grzybnią. Uwaga, odkąd Mariusz Rumak został trenerem Lecha, poprowadził Lecha w siedmiu wyjazdowych meczach w europejskich pucharach. Oto wyniki…

Żetysu Tałdykorgan (Kazachstan) – 1:1
Chazar Lenkoran (Azerbejdżan) – 1:1
AIK Solna (Szwecja) – 0:3
FK Honka (Finlandia) – 3:1
Żalgiris Wilno (Litwa) – 0:1
Nomme Kalju (Estonia) – 0:1
Stjarnan FC (Islandia) – 0:1

Razem: 1 zwycięstwo, 2 remisy, 4 porażki. Ostatnio trzy przegrane z rzędu – na Litwie, w Estonii oraz na Islandii. Rumak to więc absolutny mistrz „eurowpierdoli”, człowiek, który powinien być twarzą tego hasła i który słowo „eurowpierdol” powinien sobie po chińsku wytatuować na przedramieniu. Teraz – po trzecim kolejnym wstydliwym „eurowpierdolu” – powinien dostać to słowo na własność, w słownikach powinna być gwiazdka* i informacja: słowo wycofane z użytku, posługiwać może się nim tylko Mariusz Rumak. Nikt tak regularnie nie przegrywał z przedstawicielami piłkarskiego trzeciego świata.

Jednak zaznaczyć należy, że trener Lecha to nie tylko mistrz „eurowpierdoli”, ale wpierdoli we wszelakich rozgrywkach pucharowych. Bo przecież jego bilans w wyjazdowych spotkaniach Pucharu Polski prezentuje się następująco:

Reklama

Wisła Kraków – 0:1
Olimpia Grudziądz – 1:2
Termalika Nieciecza – 4:0
Miedź Legnica – 0:2

Razem: 1 zwycięstwo, 0 remisów, 3 porażki. Jak pewnie zauważyliście, najpoważniejszą drużyną z jaką w jakichkolwiek pucharach zdołał przegrać Rumak jest AIK, ewentualnie Wisła. Cała reszta – dno i metr mułu. To normalne: żeby dostać w czapę od kogoś poważnego, to najpierw trzeba się z nim zmierzyć. A żeby się z nim zmierzyć, to najpierw trzeba wyeliminować zespoły znacznie, znacznie gorsze.

Zastanawiamy się, dokąd musiałby pojechać Rumak, by wygrać mecz na wyjeździe. Spróbowalibyśmy podać jakąś śmieszną nazwę wyspy, ale przecież na wyspie właśnie przegrał dzisiaj… Dochodzimy do wniosku, że najlepszą akcję, jaką mogliby przeprowadzić zawodnicy Lecha, byłaby akcja: „Zabierz Rumakowi paszport”.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...