Afera szczotkowa na lotnisku w Islandii. Kosowo z rosnącymi szansami na finały Euro. Bramka Novikovasa z Serbami, koncert Hiszpanii, męczarnie Irlandii z Gibraltarem, wysokie zwycięstwa Austriaków i Słoweńców w grupie polskiej.
Co działo się wczoraj w eliminacjach mistrzostw Europy?
***
W grupie polskiej Austriacy pokazali, że wbrew pozorom da się w Macedonii oddać więcej niż jeden celny strzał na bramkę. Szkoda, szczerze mówiąc liczyliśmy, że Macedończycy urwą punkty.
Nie mieli szczęścia ekstraklasowicze z Łotwy, całkowicie zgnębieni przez Słowenię. Jedyna z drużyn, z którą jeszcze nie rywalizowaliśmy w grupie, ma spory potencjał ofensywny. Nieprzewidywalny rywal.
Steinbors zagrał cały mecz, pięć razy wyciągając piłkę z siatki. Cały mecz zagrał też Gutkovskis z Termaliki. Tylko na ławie w Słowenii siedzieli Bohar i Mitrović.
***
Jak świat piłki się zmienia: gdy Bułgaria stanowiła siłę światowego futbolu, Kosowo jako osobny kraj nie istniało, teren był pogrążony w wojnie, spływał krwią, a ludzie masowo emigrowali. Teraz Bułgaria jest krajem piłkarsko coraz bardziej peryferyjnym, a Kosowo również dzięki jakości dzieci tamtych imigrantów rośnie w siłę. 3:2 na wyjeździe, uzyskane w Sofii – to ma swoją zasadniczą wymowę.
Kosowo grupę ma trudną, stąd może awansować każdy. Jedno miejsce pewnie trzeba zarezerwować Anglikom, dalej Czesi, Czarnogórzy i chyba jednak za słabi na awans Bułgarzy, których finały wielkich imprez nie widziały od lat. Z drugiej strony, Kosowo wciąż pozostaje niepokonane, choć fakt, że poza dzisiejszą wygraną ich rezultaty to remisy ze słabszymi zespołami grupy: Bułgarią i Czarnogórą.
Na pewno nawet jeśli im się nie powiedzie, będą faworytem Ligi Narodów D, gdzie także mogą wyszarpać miejsce na Euro. Ich awans staje się coraz bardziej realny.
***
Polskie akcenty poza meczem Łotwa – Słowenia: bramkę Serbom strzelił Novikovas, choć odrobinę ujmują temu trafieniu dwa fakty: po pierwsze, bramka z karnego. Po drugie, nie dająca nic, Serbia pewnie wygrała 4:1.
Poza tym nie był to najbardziej obfity w występy ligowców dzień: zagrali jeszcze tylko chłopcy z Czarnogóry, Vesović (90 minut) i Savicević (23 minuty). Ci także zebrali soczysty oklep, dla odmiany od Czechów.
1:5 oberwał Walerian Gwilia od Danii, tylko na ławie znaleźli się Wato Arweładze i Giorgi Merebaszwili.
***
Męczyli się Irlandczycy, oj, męczyli z dzielnym Gibraltarem. Gdyby nie samobój z pierwszej połowy drżeliby o wynik do ostatnich sekund. Gola na 2:0, już swojego, bez pomocy kumpli z Gibraltaru, strzelili dopiero w doliczonym czasie gry.
Irlandczycy, choć tym samym obronili pozycję lidera grupy, i tak zostali zgrillowani przez kibiców i ekspertów. Głos wszystkich wyraził Didier Hamann:
– To była ciężka praca. Również widzów, bo ciężko się to oglądało. Spodziewaliśmy się meczu, który Irlandia będzie kontrolować. Tak było, Gibraltar nie był zagrożeniem. Ale z przodu nie było wystarczająco dobrze. Brakowało koncentracji, rozegrań na jeden kontakt, współpracy. To był znakomity moment, by środkowi napastnicy zyskali pewność siebie. Tymczasem teraz ich forma jest pod jeszcze większym znakiem zapytania. Wiem, że zespół ma dobrą pozycję, ale musi się zdecydowanie poprawić. Nie dajmy się zwieść dziesięcioma punktami, bo jeśli nie zaczną grać lepiej, będzie ciężko awansować.
***
Mecz Hiszpanii ze Szwedami tylko nam przypomniał jak bardzo La Roja pokpiła sprawę na mundialu. Przecież Szwedzi, ćwierćfinalista, nie mieli z Hiszpanami, którzy odpadli wcześniej, najmniejszych szans. 3:0 wygląda okazale, a wynik jest bezdyskusyjny jak dwa podyktowane dla Hiszpanów karne. Gospodarze atakowali z polotem od pierwszych minut, w zasadzie sami nie wiedzą jak to możliwe, że do przerwy nie udało się nic strzelić – już wtedy mogła być równie dobrze trójka.
Hiszpania tym samym wciąż nie straciła punktu w eliminacjach. Zaryzykujemy i powiemy, że mają szanse awansować.
***
Na koniec aferka z Islandii, która sprawia, że jej dzisiejszy mecz z Turcją będzie miał dużo ostrzejszy kontekst niż się zapowiadało. Wszystko przez aferę… szczotkową.
Otóż jakiś kibic przyszedł na lotnisko, gdzie byli przepytywani przez dziennikarzy tureccy zawodnicy. Zamiast mikrofonu podtykał im jednak pod twarze szczotkę. Zabawny żart? Być może. Turcy jednak niesłychanie się spięli: Senol Gunes powiedział, że Islandia to mały kraj, ale właśnie stał się znacznie mniejszy. Tureccy kibice żądają wytropienia winowajcy i ukarania (z tego, co udało się ustalić, to belgijski turysta). O przeprosiny poprosił nawet turecki rząd, a trwają poważne analizy: czy to była szczotka toaletowa czy kuchenna?
Naszym zdaniem kuchenna, do naczyń.
***
GRUPA A
Bułgaria – Kosowo 2:3
Popow 43, Dimitrow 55 – Rashica 14, Muriqi 64, Rashani 90
Czechy – Czarnogóra 3:0
Jankto 18, Kopitović 49 (samobój), Schick 82 (karny)
GRUPA B
Serbia – Litwa 4:1
Mitrović 20, 34, Jović 35, Ljajić 90 – Novikovas 71 (karny)
Ukraina – Luksemburg 1:0
Jaremczuk 6
GRUPA D
Dania – Gruzja 5:1
Dolberg 13, Eriksen 30 (karny), Dolberg 63, Poulsen 73, Braithwaite 90 – Łobżanidze 25
Irlandia – Gibraltar 2:0
Chipolina 27 (samobój), Brady 90
GRUPA F
Wyspy Owcze – Norwegia 0:2
Johnsen 49, 83
Malta – Rumunia 0:4
Puscas 7, 29, Chicpciu 34, Man 90
Hiszpania – Szwecja 3:0
Ramos 64, (karny), Morata 85 (karny), Oyarzabal 87
GRUPA G
Polska – Izrael 4:0
Piątek 35, Lewandowski 56 (karny), Grosicki 58, Kądzior 84
Łotwa – Słowenia 0:5
Crnigoj 24, 26, Ilicic 29 (karny), 44, Zajc 47
Macedonia Północna – Austria 1:4
Hinteregger 18 (samobój) – Lazaro 39, Arnautovic 62 (karny), 82, Bejtulai 86 (samobój)