Reklama

“Koncentracja przed Macedonią Północną”

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

04 czerwca 2019, 07:17 • 7 min czytania 0 komentarzy

 – Macedonia zrobiła duży postęp, szczególnie ostatnio pokazała, że potrafi grać u siebie i dla nikogo nie jest łatwym przeciwnikiem. Czeka nas bardzo trudne zadanie – mówi kapitan naszej kadry w “Przeglądzie Sportowym”. Zapraszamy na przegląd prasy.

“Koncentracja przed Macedonią Północną”

PRZEGLĄD SPORTOWY

Nie wrzucamy na luz, tylko dokręcamy śrubę – mówił podczas konferencji prasowej Robert Lewandowski.

Wszystkie wyjazdowe spotkania w tej grupie będą dla nas trudne – mówił Lewandowski. – Macedonia zrobiła duży postęp, szczególnie ostatnio pokazała, że potrafi grać u siebie i dla nikogo nie jest łatwym przeciwnikiem. Czeka nas bardzo trudne zadanie, a naszym największym wyzwaniem będzie to, by w trzy dni rozegrać dwa bardzo dobre mecze. Ostatnio nie zawsze nam się to udawało, miewaliśmy z tym kłopoty. Teraz też tak będzie, jeśli podejdziemy do meczów bez odpowiedniej determinacji oraz pełnego zaangażowania. Do najbliższych starć musimy przystąpić maksymalnie skoncentrowani. Piłkarskiej jakości i umiejętności nam nie brakuje, ale musimy być odpowiednio nastawieni mentalnie – mówił Lewandowski.

4

Reklama

Panče Kumbev broni interesów piłkarzy w Macedonii Północnej tak jak kiedyś bramki swych drużyn.

W Polsce zdobywał trofea z Groclinem, grał też w Legii. Teraz Panče Kumbev jako szef macedońskiego związku zawodowego piłkarzy doradza zawodnikom, jak nie dać się oszukać działaczom klubowym. – Gdy rozwiązałem kontrakt z Legią, dostałem ofertę z Zagłębia Lubin. Córka miała jednak iść do szkoły i zdecydowaliśmy, że wracamy do kraju. Podpisałem kontrakt z Rabotničkim. Potem doznałem jednak poważnej kontuzja kolana i wiedziałem, że to koniec kariery. Miałem dopiero 31 lat. Musiałem szukać nowego zajęcia – opowiada, gdy spotkaliśmy się z nim w Skopje.

– Nie chciałem zostać trenerem. Dostałem propozycję, by pracować jako agent, ale to nie dla mnie, bo jestem zbyt szczery. Jakiś czas prowadziłem swój biznes, ale u nas jak nie masz dobrych kontaktów politycznych, to jest ciężko. Zacząłem działać w związku. Pomógł mi Mirko Poledica – chwali kolegę. Serb, który też grał w Warszawie, ale wcześniej niż Kumbev, kieruje podobną organizacją w ojczyźnie.

5

Reprezentacja Polski U-20 prowadzona przez Jacka Magierę już nie istnieje. Co po niej zostanie?

Nadzieje, jak zawsze, były duże, chociaż racjonalnych przesłanek jednak brakowało. Polacy pożegnali się z mistrzostwami świata w 1/8 finału, po porażce z Włochami (0:1). Trochę pechowej, bo po bramce z karnego, ale przede wszystkim dlatego, że akurat w tym meczu zaprezentowali się najlepiej. Co dalej z piłkarzami i trenerem?

Reklama

Operacja mundial dobiegła końca po przegranej z Italią. Piłkarze, którym w ostatnich tygodniach przyświecał wspólny cel, rozjechali się do domów, każdy w swoją stronę (np. Mateusza Bogusza spotkaliśmy rano w pociągu relacji Gdynia – Gliwice). Nie jest powiedziane, że jeszcze się nie spotkają na zgrupowaniu kadry, choć na pewno nie wszyscy.

6

Lider Koreańczyków zaczynał od „Big Brothera”. Napastnik Japonii być może nie grałby w piłkę, gdyby nie Lewy.

Siedmiolatek dostawał piłkę i rozpoczynał drybling. Bez problemu mijał 10 rywali, a gdy przeciwnicy zaatakowali, pogonił za nimi przez całe boisko i w ostatniej chwili uratował swój zespół. Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądał piłkarski „Big Brother”? Koreańczycy nie muszą na ten temat spekulować, bo w 2007 roku w ich kraju bardzo popularny był program „Shoot Dori”, co można przetłumaczyć jako: „Strzelające dzieciaki”.

7

Ekwadorczycy mieli problemy z jedenastkami. Tym razem dwa rzuty karne dały im awans do ćwierćfinału w meczu z Urugwajem.

Bruno Mendez chciał być jak jego rodak Luis Suarez podczas mundialu w 2010 roku w meczu z Ghaną, gdy zagraniem ręką uratował zespół od straty gola i doprowadził do wygranych rzutów karnych. On też się poświęcił, wybijając ręką piłkę zmierzającą do pustej bramki przy stanie 1:2 w końcówce. Zobaczył za to czerwoną kartkę, ale Ekwadorczycy nie pomylili się z jedenastu metrów. Mimo że wcześniej ten element gry był ich największą udręką.

8

Prześwietlenie Czesława Michniewicza, część druga.

Kamil Jóźwiak

Jeden z najlepszych skrzydłowych w swoim roczniku, ma duży potencjał, którego całego jeszcze nie zademonstrował. W naszej drużynie na razie nie odegrał roli, jakiej od niego oczekujemy. Liczę, że to się zmieni. „Józio” pokazał się u nas na początku. Później trwały przepychanki w sprawie jego kontraktu z Lechem, co odbiło się na nim. Na zgrupowanie dotarł nieobecny, myślami był w zupełnie innym miejscu. Nie mogliśmy z niego skorzystać, ale później w klubie zaczął grać. W kadrze traktowaliśmy go jako zmiennika. Pomógł drużynie choćby w meczach z Litwą czy Portugalią, gdy wszedł z ławki i dał dynamiczne zmiany. Na mistrzostwach nasi skrzydłowi będą dużo biegać i jesteśmy przygotowani na ich rotowanie. W ciągu siedmiu dni zagramy trzy mecze. Kamil będzie mógł wystąpić w następnych eliminacjach U-21, podobnie jak Grabara, Gumny, Szymański, Bielik czy Dziczek. To pokazuje, jak młodą drużynę zabieramy na mistrzostwa.

Dawid Kownacki

Po odebraniu nominacji na selekcjonera kadry U-21 razem z moim asystentem Kamilem Potrykusem ruszyliśmy w tour po Europie, żeby spotkać się z trzema zawodnikami, którzy mieli być fi – larami tej drużyny. Spotkaliśmy się z Drągowskim, Kapustką i właśnie Kownackim. Dawid od początku czuł się odpowiedzialny za zespół, został jego kapitanem. Pamiętam, jak dostał powołanie do pierwszej reprezentacji na mecz z Nigerią we Wrocławiu. Po nim szybko dołączył do nas przed spotkaniem z Litwą. Zagrał wtedy w Lublinie, zdobył zwycięską bramkę. Zresztą został królem strzelców eliminacji. Mocno przeżywał to, co dzieje się wokół kadry, zawsze mogliśmy na niego liczyć. Nawet teraz, gdy dostał wezwanie do pierwszej kadry przed meczami z Macedonią i Izraelem, chciał koniecznie wiedzieć, czy na pewno będzie powołany także do nas. Zamierza to doprowadzić do końca, mocno mu zależy na zespole.

4

Legia chce kupić obrońcę Wellingtona z tureckiego drugoligowca. Od dawna nie brała obcokrajowca powyżej 23 lat z tak przeciętnym CV.

Istanbulspor ogłosił, że otrzymał od Legię ofertę kupna stopera tej drużyny Wellingtona. Zawodnik ma 24 lata, a dotąd występował tylko w portugalskiej i tureckiej drugiej lidze. W 2015 r. trafi ł co prawda do FC Porto, ale grał tam w rezerwach. Klub po roku oddał go do drugoligowego Leixoes. Stamtąd po kolejnych dwunastu miesiącach został wypożyczony na zaplecze tureckiej ekstraklasy do Istanbulsporu, który sezon później wykupił go na stałe.

Sedlarem interesuje się wiele klubów, w tym Lech Poznań.

Serb został uznany za najlepszego obrońcę ekstraklasy minionego sezonu. Stoper imponował grą w tyłach, w pojedynkach powietrznych oraz najlepiej w ekipie mistrzów Polski wykonywał rzuty karne (na sześć jedenastek pomylił się tylko raz). Nic dziwnego, że „Maszyna”, tak mówią na niego koledzy z drużyny, może przebierać w ofertach. Jego umowa z Piastem wygasa pod koniec miesiąca, klub oczywiście zaproponował mu przedłużenie kontraktu, ale zatrzymać Sedlara będzie niesamowicie trudno.

KGHM Zagłębie poszukuje jeszcze jednego solidnego skrzydłowego – inspiracją jest reprezentant Słowenii, Bohar.

Damjan Bohar w minionym sezonie był jednym z najlepszych lubińskich piłkarzy. Strzelił 10 goli i miał 6 asyst. Jego dobre występy w polskiej lidze zaowocowały powrotem do reprezentacji Słowenii, w której debiutował już w 2014 roku. Stał się więc transferowym sukcesem Michała Żewłakowa.

5

Felieton Dariusza Dziekanowskiego.

Za nami kolejny sezon w klubowej piłce. Sobotni finał Ligi Mistrzów może nie rzucił na kolana, ale ja rozczarowany nie jestem. Patrzyłem bowiem na ten mecz jak na pewne logiczne zakończenie pięknego serialu, w którym niespodziewanie czołowe role odegrały drużyny Liverpoolu i Tottenhamu. W tym ostatnim akcie nie było szalonych zwrotów akcji, obaj trenerzy podeszli do spotkania – co zrozumiałe – odpowiedzialnie. Każdy z trenerów miał swój taktyczny plan, dlatego obejrzeliśmy futbol raczej dojrzały aniżeli spontaniczny. Zwyciężyło doświadczenie Jürgena Kloppa. Mauricio Pochettino jest krytykowany za pewne posunięcia, choćby wpuszczenia na boisko Lucasa Moury tak późno. Ta decyzja będzie się za nim ciągnęła jeszcze długo. Szkoda mi Argentyńczyka, bo przecież na europejskiej scenie doprowadził zespół na szczyt, w Premier League zresztą zrobił niewiele mniej.

6

GAZETA WYBORCZA

Reprezentacja uległa w 1/8 finału Włochom. Teraz pozostaje już tylko wyczytać w jej występie, jaka przyszłość czeka polską piłkę.

Już się oswoiliśmy: stałym punktem programu futbolowych igrzysk, które organizujemy, jest błyskawiczne pożegnanie się z turniejem Polaków. Nie wygramolili się z fazy grupowej seniorzy na Euro 2012, nie wygramoliła się młodzieżówka na Euro 2017. Skoro więc powiodło się teraz juniorom, moglibyśmy ogłosić, że mały postęp jest. Teoretycznie. W praktyce sytuacja wygląda tak, że piłkarzy Jacka Magiery zaciągnęły do 1/8 finału czynniki zewnętrzne – do awansu wystarczyło ledwie trzecie miejsce w grupie, a wystarczyło m.in. dlatego, że los podarował im jako rywala Tahiti. Na inaugurację odbili się od Kolumbii (0:2), która wyglądała na dojrzalszą, lepiej zgraną i wyszkoloną.

4

SUPER EXPRESS

Rafał Gikiewicz (31 l.) przyleciał na zgrupowanie kadry bezpośrednio po fecie z okazji awansu jego Unionu Berlin do Bundesligi. Dla „Gikiego” to pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. – Śmieję się, że nawet na Stadionie Narodowym jeszcze nie byłem, tylko widziałem go w telewizji. A tu będę na nim z kadrą – mówi „Super Expressowi”.

4

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Hiszpania

Policja aresztowała trzy osoby za obrażanie piłkarzy Barcelony na tle rasowym

Bartosz Lodko
0
Policja aresztowała trzy osoby za obrażanie piłkarzy Barcelony na tle rasowym

Komentarze

0 komentarzy

Loading...