Reklama

Piast na mistrza? Pogoń bez leżaków? Lech olśniony charyzmą?

redakcja

Autor:redakcja

20 kwietnia 2019, 12:15 • 5 min czytania 0 komentarzy

Grupa mistrzowska to w teorii świetne mecze i wielkie emocje w wyścigu o mistrzostwo Polski. W praktyce? Nie chcemy nastawiać was negatywnie, więc zachowamy dyplomację – się okaże. Przed dzisiejszymi meczami próbujemy odpowiedzieć na kilka palących pytań. 

Piast na mistrza? Pogoń bez leżaków? Lech olśniony charyzmą?

Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!

Czy Piast Gliwice zgłosi kandydaturę do… mistrzostwa Polski?

Możemy sobie tylko wyobrażać, jakie emocje towarzyszyłyby temu meczowi, gdybyśmy wciąż dzielili punkty. Piast miałby ich wówczas ich 27, Lechia – 30. W przypadku zwycięstwa Piasta, liga wjechałaby na roller-coaster, a przecież z tyłu mogłyby deptać po piętach też ekipy z Lubina i Krakowa. 

Ale i tak może być ciekawie. Jeśli Piast wywiezie z Gdańska komplet, będzie to jasny sygnał wysłany piłkarskiej Polsce: nasza wiosenna forma to nie chwilowa ciekawostka, naprawdę jesteśmy zainteresowani dużymi rzeczami. A czy wywiezie? Lechia to najlepiej grająca u siebie drużyna w lidze (co ciekawe, Piast jest na drugim miejscu – gdańszczanie zdobyli na własnym stadionie 37 punktów, gliwiczanie – 36). W tym sezonie nie przegrała w meczu domowym jeszcze ani razu. Co więcej – w ostatnich siedmiu meczach w Gdańsku, jak zauważa EkstraStats, straciła tylko dwie bramki. 

Reklama

No… będzie ciężko. Jeśli Piast da dziś ciała, Lechia odskoczy na dziesięć punktów i sprawa mistrzostwa – przynajmniej dla Ślązaków – będzie już pozamiatana. 

LECHIA – PIAST W TOTOLOTKU: 1 – 2,20, X – 3,25, 2 – 3,50

Czy Konrad Michalak wykorzysta nieobecność Michała Maka (kartki) i w 31. kolejce wreszcie zaliczy premierowego gola bądź asystę, grając w drużynie będącej na czele stawki? 

Wierzymy!

Choć jeszcze bardziej wierzymy w to, że trener Stokowiec będzie wolał wystawić na skrzydle Flavio.

Czy piłkarze Lecha po płomiennej mowie motywacyjnej Dariusza Żurawia wyjdą z pianą na pyskach? 

Reklama

Sir Alex Ferguson polskiej piłki nożnej. Człowiek, który swoimi energicznymi mowami jest w stanie sprawić, że nawet dzień po zerwaniu więzadeł masz siły by zaorać boisko. Ostatnim hasłem, które zrobiło takie wrażenie na piłkarzach, było słynne „kiełbasy w górę”.

Przeżyjmy to jeszcze raz: – Musimy jakoś dograć ten sezon do końca. 

Zmotywowani? Piana na pyskach obecna? Jesteście w stanie wyjść na orlika i zagryzać swoich rywali? 

Oczywiście Dariusz Żuraw tłumaczył, że został źle zrozumiany, ale paradoksalnie… wcale się nie zdziwimy, jeśli Lech dokończy sezon grając na wysokim poziomie. No bo tak – do oficjalnej informacji podano już fakt, że „Kolejorz” nie zamierza przedłużać kontraktów z Putnockim, Buriciem, Wasielewskim (podpisał już z Bruk-Betem), Vujadinoviciem, Gajosem, Trałką, odpuszcza także wypożyczonych Janickiego, De Marco i Goutasa, pracodawcy ma szukać sobie również Radut. A to oznacza, że przynajmniej kilku zawodników z tej grupy będzie zainteresowanych pozostaniem na polskim rynku, a więc najbliższe siedem kolejek może zadecydować o ich kontraktach. Wiadomo, że polscy prezesi lubią podejmować decyzje pod wpływem emocji, więc siedem niezłych meczów Gajosa i może jeszcze uda się dostać szanse w klubie walczącym o coś więcej niż spokojny byt w ósemce? Oby z takiego wyłożenia wyszli reprezentanci tej grupy.

Zwłaszcza, że sezon wcale jeszcze nie musi okazać się przegrany. Jeśli zwycięzca Pucharu Polski zakończy ligowe rozgrywki na podium (zakładamy, że w Poznaniu trzymają kciuki za Lechię), do pucharów awansuje ekipa z czwartego miejsca. A do Cracovii „Kolejorz” traci obecnie pięć punktów. Do nadrobienia. 

JAGIELLONIA – LECH W TOTOLOTKU: 1 – 2,15, X – 3,40, 2 – 3,45

WARSZAWA 21.07.2018 MECZ 1. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2018/19 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN WARSAW: LEGIA WARSZAWA - ZAGLEBIE LUBIN 1:3 SEBASTIAN SZYMANSKI LUBOMIR GULDAN FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Jak Zagłębie poradzi sobie bez Guldana? 

Jeśli losowy kibic Ekstraklasy miałby wskazać najważniejszą postać w Zagłębiu Lubin, wybierałby pewnie pomiędzy Starzyńskim a Pawłowskim. I słusznie, bo to piłkarze ciągnący lubiński wózek i będący w wysokiej formie, choć po cichu, trochę niepostrzeżenie, na kluczowego piłkarza „Miedziowych” w tym sezonie wyrasta także Lubomir Guldan, który w meczu z Pogonią będzie pauzował za kartki. 

W tym sezonie brakowało go już dwa razy…

W meczu z Jagiellonią: 0:2. 
W meczu z Cracovią: 1:2. 

Dwa mecze absencji Słowaka, dwie porażki. Oczywiście Zagłębiu zdarzyło się wiele innych porażek z Guldanem na pokładzie, ale mamy wrażenie, że to właśnie niedoceniony kapitan jest dziś jednym z największych filarów Zagłębia. Ale czy Zagłębie musi się szczególnie martwić? Niekoniecznie. Środek defensywy zostanie prawdopodobnie złożony z Dąbrowskiego i Kopacza, na prawą stronę przejdzie wracający do formy Czerwiński. To wciąż więcej niż solidna formacja. 

ZAGŁĘBIE – POGOŃ W TOTOLOTKU: 1 – 2,35, X – 3,40, 2 – 3,05

Czy Pogoń znów rozłoży leżaki? 

Z czym w ostatnich latach kojarzyła nam się Pogoń w grupie mistrzowskiej? Z leżakowaniem. Szczecinianie mieli na tę fazę sezonu wywalone do tego stopnia, że pewnego razu dali nawet wolne Adamowi Gyurcso. Bo skoro nie walczymy o nic, po co ma się przemęczać? 

Bilans tych smutnych czasów jest tragiczny.

Wygrane Pogoni w grupie mistrzowskiej: 3 
Remisy Pogoni w grupie mistrzowskiej: 6
Porażki Pogoni w grupie mistrzowskiej: 19

Średnia punktów na mecz: 0,54. 

Dramat. 

W szczecińskim klubie w ostatnich latach wiele rzeczy zmieniło się jednak na plus i mamy nadzieję, że przyjście do klubu Kosty Runjaicia oznaczało będzie zerwanie z tymi smutnymi czasami. Choć wcale nie oznacza, że tak będzie. Niemiecki szkoleniowiec otwarcie deklaruje, że zamierza dać teraz więcej szans zmiennikom, a o pucharach wypowiada się niezwykle ostrożnie. Szkoda, choć to może zasłona dymna.  

LEGIA – CRACOVIA W TOTOLOTKU: 1 – 1,80, X – 3,60, 2 – 4,65

Czy Cracovia znów namiesza w stawce? 

Wydaje się, że Legia, jeśli chodzi o pierwszy mecz, nie mogła trafić gorzej. Cracovia jest jedyną drużyną, która od sierpnia (!) wywiozła z Łazienkowskiej komplet punktów. Do tego to postrach drużyn z pierwszej ósemki, bo w rundzie wiosennej wygrywała mecze z każdym z górnej części stawki. Gra bez wielkiej presji, jest zdolna do rzeczy naprawdę dużych. 

Ale przyjeżdża do zupełnie innej Legii niż jeszcze kilka miesięcy temu. Atmosfera w drużynie w ostatnich tygodniach mocno się oczyściła, największe zgniłe jabłko, które zarażało inne, zostało deportowane do Portugalii. Widać to choćby po wynikach – trzy mecze za kadencji Aco Vukovicia to trzy wygrane legionistów. Choć sam trener, całkiem słusznie zresztą, tonuje nastroje: – Po porażce z Wisłą mało kto widział w nas mistrzów, a teraz niektórzy już nas koronują. Jeśli zaczniemy w to wierzyć, będziemy mieli duży problem.

Fot. FotoPyK

***

Ostatni moment, by wysłuchać podsumowania sezonu zasadniczego w wykonaniu Weszłopolskich. W audycji zacni goście: Jacek Zieliński, Martin Konczkowski, Andrzej Dadełło. Zapraszamy. 

Najnowsze

Anglia

Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Bartosz Lodko
0
Kontuzja za kontuzją. Kolejny zawodnik Manchesteru City z urazem

Komentarze

0 komentarzy

Loading...