Reklama

Ile punktów do mistrzostwa, kto królem strzelców? Wyciągamy liczydło

redakcja

Autor:redakcja

19 kwietnia 2019, 19:07 • 5 min czytania 0 komentarzy

Finisz sezonu, decydujące siedem kolejek. Kto będzie mistrzem, kto spadnie, kto wejdzie do pucharów, kto zostanie królem strzelców…? Każdy liczy, przewiduje, szuka przesłanek. My w kontekście mistrzostwa i korony króla strzelców przeanalizowaliśmy historię, czyli ostatnie pięć sezonów w systemie ESA37. 

Ile punktów do mistrzostwa, kto królem strzelców? Wyciągamy liczydło

– Ile musimy zdobyć punktów, by mieć pewne mistrzostwo? – pewnie w Warszawie i w Gdańsku zadają sobie to pytanie i piłkarze, i trenerzy, i kibice zespołów walczących o tytuł. Oczywiście jeśli ktoś chce mieć pewność, że to on będzie odbierał w maju złote medale, powinien sięgnąć po komplet punktów. Natomiast zerknęliśmy na to, jaka średnia punktowa w systemie ESA37 dawała mistrzostwo kraju. No i wyszło tak:

2013/14 – 2,19 punktu na mecz – mistrzem Legia

2014/15 – 1,89 punktu na mecz  – mistrzem Lech

2015/16 – 1,97 punktu na mecz – mistrzem Legia

Reklama

2016/17 – 1,97 punktu na mecz – mistrzem Legia

2017/18 – 1,89 punktu na mecz – mistrzem Legia

W tym roku lider i wicelider mają niezłą średnią dokładnie dwóch punktów na spotkanie. W każdym z ostatnich pięciu sezonów utrzymanie tej regularności punktowania dawałoby mistrzostwo kraju. Także w tym sezonie 2013/14, gdy Legia zdystansowała resztę stawki i mimo dzielenia punktów uciekła wicemistrzowi z Poznania na dziesięć oczek – nawet gdyby wówczas warszawianie na ostatnie prostej zaciągnęli hamulec ręczny, to i tak mieli taką przewagę, że zostałaby na pierwszym miejscu.

Idąc tym tropem – potencjalnie zdobycie w fazie finałowej tego sezonu czternastu punktów powinno dać mistrzostwo. Ale czy aby faktycznie? W ESA37 na finiszu sezonu na ogół mistrzowie zdobywali 15 punktów i więcej:

2013/14 – 18 punktów mistrza w rundzie finałowej

2014/15 – 16 punktów mistrza w rundzie finałowej

Reklama

2015/16 – 13 punktów mistrza w rundzie finałowej

2016/17 – 15 punktów mistrza w rundzie finałowej

2017/18 – 16 punktów mistrza w rundzie finałowej

Generalnie historia pokazuje, że dwie porażki na finiszu sezonu to maksimum, na co mogą pozwolić sobie drużyny walczące o tytuł najlepszej ekipy w kraju. Piętnaście punktów na dwadzieścia jeden możliwych – taki dorobek powinien dać pierwsze miejsce po 37. kolejkach. „Powinien”, bo cholernie ważny jest wynik w bezpośrednim starciu lidera z wiceliderem. W ostatnich pięciu sezonach lider po 30. kolejce trzykrotnie nie zostawał mistrzem. Rok temu spektakularny upadek zaliczył Lech. W sezonie 2016/17 udanie finiszowała Legia, w sezonie 2014/15 Lech. Cztery sezony temu Kolejorz wyprzedził w rundzie finałowej legionistów, a następnie warszawianie w pogoni za tytułem minęli Jagę. W każdym z tych przypadków niezbędne do wyprzedzenia lidera po 30. kolejkach było urwanie mu punktów w bezpośrednim starciu:

Lech 2017/180:1 z Koroną, 1:0 z Zagłębiem L., 2:4 z Górnikiem Z., 0:0 z Wisłą Płock, 0:2 z Jagiellonią, 1:1 z Wisłą K., 0:3 [walkower] z Legią

Jagiellonia 2016/171:0 z Piastem, 1:0 z Pogonią, 1:1 z Koroną, 2:0 z Wisłą K., 0:4 z Lechią, 0:0 z Legią, 2:1 z Termalicą, 2:2 z Lechem

Legia 2014/152:1 z Pogonią, 1:2 z Lechem, 1:1 ze Śląskiem, 1:0 z Jagiellonią, 1:0 z Pogonią, 1:0 z Wisłą K., 0:0 z Lechią, 2:0 z Górnikiem

Trochę pisaliśmy już o terminarzu Legii i Lechii w TYM miejscu, ale powtórzymy tezę z tamtego tekstu – dla obu zespołów walczących o mistrzostwo kluczowe będzie: 1) nie potknąć się w dwóch pierwszych kolejkach fazy finałowej, 2) zwyciężyć w bezpośrednim starciu. Jeśli – dajmy na to, Legia straci punktu u siebie z Cracovią, a później da się ograć w Gdańsku, to stawiamy, że kwestia tytułu mistrzowskiego będzie już rozstrzygnięta.

2

Królem strzelców łatwiej zostać w grupie spadkowej?

Często powtarzaną tezą dotyczącą walki o koronę króla strzelców jest twierdzenie, że najlepiej dla napastnika jest znaleźć się w grupie spadkowej, bo w rundzie finałowej można postrzelać zespołom słabszym. Ile w tym prawdy, że to zawodnicy z dolnej ósemki notują najlepsze wyniki strzeleckie? Sprawdziliśmy.

2017/18:

1. Carlitos – 24 gole, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
2. Igor Angulo – 22 gole, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
3. Krzysztof Piątek – 21 goli, 8 w rundzie finałowej (grupa spadkowa)

2016/17:

1. Marco Paixao – 18 goli, 6 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
1. Marcin Robak – 18 goli, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
3. Konstantin Wasiljew – 13 goli, 0 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)

2015/16

1. Nemanja Nikolić – 28 goli, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
2. Airam Cabrera – 16 goli, 3 w rundzie finałowej (grupa spadkowa)
3. Deniss Rakels – 15 goli, 0 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
3. Mariusz Stępiński – 15 goli, 1 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)

2014/15

1. Kamil Wilczek – 20 goli, 7 w rundzie finałowej (grupa spadkowa)
2. Flavio Paixao – 18 goli, 4 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
3. Paweł Brożek – 15 goli, 1 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
3. Patryk Tuszyński – 15 goli, 7 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)

2013/14

1. Marcin Robak – 22 gole, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)
2. Marco Paixao – 21 goli, 6 w rundzie finałowej (grupa spadkowa)
3. Łukasz Teodorczyk – 20 goli, 3 w rundzie finałowej (grupa mistrzowska)

I wychodzi na to, że coś w tym jest, że snajperom grającym w dolnej ósemce strzela się łatwiej. Naczelnym przykładem jest Kamil Wilczek, który w ostatnich siedmiu kolejkach sezonu 2014/15 wyprzedził Paixao i Brożka, bo strzelał na potęgę w grającym ze słabszymi rywalami Piaście. Podobny casus dotyczy Krzysztofa Piątka, który świetnym finiszem poprzednich rozgrywek wskoczył do czołowej trójki strzelców Ekstraklasy. Natomiast w ostatnich pięciu sezonach tytuł najlepszego strzelca ligi tylko raz trafił do zawodnika z klubu z grupy spadkowej.

O czym to mówi? Że lepiej grać przez cały rok w silnej drużynie, która dostarcza ci wielu okazji strzeleckich, bo w innym przypadku nawet handicap strzelania przez siedem kolejek ogórkom może nie pomóc w walce o tę indywidualną nagrodę. W tym roku w idealnej sytuacji wyjściowej do sięgnięcia po koronę króla strzelców jest Igor Angulo, który nie dość, że wypracował sobie trzybramkową przewagę nad wiceliderem klasyfikacji, to jeszcze zagra z Górnikiem w dolnej ósemce. Murowany kandydat do wygrania ten nagrody w tym sezonie? Na to wygląda.

3

Najnowsze

Formuła 1

„Wyłaź z tego samochodu, no wyłaź!”. 30 lat temu F1 straciła Ayrtona Sennę

redakcja
1
„Wyłaź z tego samochodu, no wyłaź!”. 30 lat temu F1 straciła Ayrtona Sennę
Anglia

Koniec sezonu dla Wernera. Klub zastanawia się nad wykupem zawodnika

Piotr Rzepecki
1
Koniec sezonu dla Wernera. Klub zastanawia się nad wykupem zawodnika

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera

Szymon Janczyk
36
Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera
Ekstraklasa

Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać

Bartosz Lodko
9
Prezes Śląska: Przeżywam wyniki drużyny zdecydowanie bardziej, niż może się wydawać

Komentarze

0 komentarzy

Loading...