Reklama

Real zbyt minimalistyczny na wygraną, Cazorla daje punkt Villarrealowi

redakcja

Autor:redakcja

03 stycznia 2019, 23:38 • 3 min czytania 0 komentarzy

Real Madryt miał zaliczyć bezbolesny powrót z Klubowych Mistrzostw Świata. Królewscy po triumfie w tych rozgrywkach mieli lekko i swobodnie ograć Villarreal. Ale minimalistyczna postawa w drugiej połowie sprawiła, że ekipa Solariego wypuściła dwa punkty z rąk. O remisie przesądziła sytuacja z gatunku tych “NIEPRAWDOPODOBNE, A JEDNAK” – Santi Cazorla strzelił gola głową. 

Real zbyt minimalistyczny na wygraną, Cazorla daje punkt Villarrealowi

Zanim rozpoczęło się to starcie byliśmy świadkami miłego gestu gospodarzy, którzy ustawili szpaler przed klubowymi mistrzami świata. Piłkarze Villarreal nie mieli problemu z tym, by oklaskami przywitać Real, który dopiero co wrócił z KMŚ. I wrócił z trofeum, a nie z pustymi rękoma.

Powrót do rzeczywistości miał być dość gładki dla ekipy Solariego, bo przyszło im się mierzyć z jednym z największym, albo i nawet największym rozczarowaniem tego sezonu w La Liga. Villarreal mimo jednego z najprężniejszych budżetów w lidze zajmował przed tą kolejką miejsce w strefie spadkowej. Ale zaczęło się dla nich znakomicie – już w czwartej minucie Chukwueze rozerwał dryblingiem obronę Realu, podaniem założył siatkę Casemiro, a Cazorla zgrabnym strzałem przy słupku pokonał Courtoisa.

Jednak gospodarze tylko przez trzy minuty nacieszyli się tym prowadzeniem, bo po akcji Vazqueza ładny, kontrujący względem dośrodkowania strzał głową oddał Benzema i zrobiło się 1:1. Villarreal nadepnął lwu na ogon i choć przez chwilę mógł poczuć satysfakcję, to lew bardzo szybko się zrewanżował. W 11. minucie było już 2:1 dla Królewskich – Kroos dograł z rzutu wolnego, Varane wyskoczył najwyżej i kolejna główka zakończyła się trafieniem dla gości. Wydaje się, że więcej przy tym golu mógł zrobić Asenjo, który dość swobodnie przesuwał się do obrony tego uderzenia. Piłka wcale nie leciała z zawrotną szybkością, ale bramkarz Villarrealu był ostatecznie za krótki.

Jeszcze przed przerwą byliśmy świadkami kontrowersji, gdy Chukwueze (zdecydowanie najaktywniejszy zawodnik gospodarzy) został bezpardonowo powalony w polu karnym przez Ramosa. W pierwsze tempo – chyba karny. W powtórkach – no, nawet bardziej niż “chyba”. Sędzia jednak odesłał piłkarzy do szatni. Z tejże szatni nie wyszedł już Bale, który jeszcze w pierwszej połowie doznał urazu. Wykonaliśmy szybkie obliczenia i wyszło nam, że to był siedemsetny uraz Walijczyka w barwach Realu. Chociaż Tygodnik Kibica podaje, że siedemset drugi.

Reklama

Po przerwie stroną przeważającą byli gospodarze. Real oklapł kompletnie, Modrić zniknął w tłumie, o Kroosie kompletnie zapomnieliśmy, rezerwowy Isco częściej irytował niż imponował. A Villarreal dwukrotnie otarł się o gola – najpierw Moreno z dystansu pomylił się o kilkanaście centymetrów, a chwilę później Alvaro mógł zaliczyć kopię gola Varane’a, ale też zabrakło mu niewiele. Real odpowiedział przypadkowym rajdem Vazqueza, który w sytuacji sam na sam… przylutował prosto w Asenjo.

No i ta ospałość i ten minimalizm Realu się zemścił na osiem minut przed końcem starcia – Fornals znakomicie dośrodkował za Varane’a i Ramosa, a na piątym metrze znalazł się Cazorla i głową pokonał belgijskiego golkipera rywali. Powtórzmy:

– Santi Cazorla

– strzelił głową

– Realowi

Jeśli ktoś nigdy na oczy nie widział Cazorli, to uzupełniamy – Hiszpan ma 165 centymetrów wzrostu. Czyli ledwo może wchodzić do Makro. A tutaj wszedł za plecy Ramosa i zabrał Realowi dwa punkty. Królewscy tracą na ten moment siedem oczek do Barcelony, cztery do Atletico, dwa do Sevilli. A Villarreal wyszedł ze strefy spadkowej, ale dosłownie wynurzył znad tej śmierdzącej wody jedynie czubek głowy – osiemnasty w tej chwili Athletic ma tyle samo punktów, lecz gorszy bilans bramkowy.

Reklama

Villarreal – Real Madryt 2:2 (1:2)

Santi Cazorla (4′ i 82′) – Karim Benzema (7′), Raphael Varane (11′)

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Anglia

Newcastle nie znalazło sposobu na Fabiańskiego. Kolejne czyste konto Polaka

Aleksander Rachwał
1
Newcastle nie znalazło sposobu na Fabiańskiego. Kolejne czyste konto Polaka

Hiszpania

Hiszpania

Sprawdziliśmy co się dzieje z Kamilem Jóźwiakiem. “Trener nie jest zadowolony”

Patryk Stec
38
Sprawdziliśmy co się dzieje z Kamilem Jóźwiakiem. “Trener nie jest zadowolony”
Hiszpania

Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Patryk Stec
1
Kibice Realu chcą swojego Cubarsiego. Asencio posłucha hymnu Ligi Mistrzów?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...