Ta niedziela była bardzo ważnym dniem dla Michaela Gardawskiego i Roberta Gumnego. Obrońca Korony Kielce i obrońca Lecha Poznań strzelili bowiem swoje pierwsze gole w ekstraklasie, dzięki czemu wypadli z naszego Klubu Zero, zrzeszającego zawodników z pola, którzy aktualnie występują na najwyższym szczeblu i nadal są bez trafienia.
Gumny przełamał się w meczu nr 48, Gardawski potrzebował “tylko” 35 spotkań. Obaj znaleźli drogę do siatki w kluczowych momentach. Piłkarz “Kolejorza” znakomitym uderzeniem dał prowadzenie swojemu zespołowi, gdy nic tego nie zapowiadało i lepsze wrażenie sprawiało Zagłębie Sosnowiec. Gardawski z kolei zapewnił kielczanom remis we Wrocławiu.
Oczywiście premierowe gole strzelili też Tymoteusz Klupś i debiutujący w Ekstraklasie 16-letni Filip Marchwiński, ale w ich przypadku liczenie jeszcze nawet na dobre się nie zaczęło.
Zajmijmy się więc tymi, którzy w Klubie Zero mają mocną pozycję. Właścicielem i prezesem w jednym jest Tadeusz Socha, który dystansuje konkurencję. Z jednej strony mówimy o zawodniku, który ma w dorobku mistrzostwo Polski, Puchar Polski, trzy Superpuchary Polski i Puchar Ligi, a z drugiej w 144 ekstraklasowych meczach nie strzelił choćby jednego gola. W całej karierze udało mu się zdobyć cztery bramki – dwie w I lidze, jedną w Pucharze Polski i jedną dla… reprezentacji U-23. W 2010 roku ten dziwny twór brał udział w U23 International Challenge Trophy. Biało-czerwoni mieli w grupie Portugalię, Irlandię Północną i Walię, z którą odnieśli jedyne zwycięstwo (2:0). Socha zdobył bramkę w 45. minucie, a kwadrans po zmianie stron rywali dobił Łukasz Hanzel.
Spójrzcie na skład z tego meczu. Jest moc!
Niedługo drugim piłkarzem, który przekroczy setkę występów w ekstraklasie i nadal będzie bez gola, może zostać Cezary Stefańczyk. Jeśli prawy obrońca Wisły Płock utrzyma miejsce w składzie i nie przełamie się, dojdzie do tego już wiosną.
Powoli niepokoić mogą się też Patryk Stępiński, Guilherme Sitya, Hubert Matynia czy Joao Nunes, którzy pograli już sporo, a piłki w siatce nie umieścili ani razu. Chwilami to zastanawiające, zwłaszcza w przypadku Guilherme, mającego już w lidze kilkanaście asyst i lubiącego ofensywne granie.
Miejsca 7-10 odstają mocniej pod względem liczby meczów, aczkolwiek nie postawilibyśmy dużej sumy, że taki Diego Ferraresso kiedykolwiek zdobędzie jakąś bramkę, chyba że samobójczą.
TOP 10 Klubu Zero (stan na 16 grudnia):
1. Tadeusz Socha (Śląsk Wrocław, Arka Gdynia) – 144/0
2. Cezary Stefańczyk (ŁKS, Wisła Płock) – 92/0
3. Patryk Stępiński (Widzew Łódź, Wisła Płock) – 74/0
4. Guilherme Sitya (Termalica, Jagiellonia Białystok) – 72/0
5. Hubert Matynia (Pogoń Szczecin) – 66/0
6. Joao Nunes (Lechia Gdańsk) – 64/0
7. Frederik Helstrup (Arka Gdynia) – 46/0
8. Diego Ferraresso (Cracovia) – 43/0
9. Adam Matuszczyk (Zagłębie Lubin) – 42/0
– Mateusz Cichocki (Legia Warszawa, Ruch Chorzów, Zagłębie Sosnowiec) – 42/0
Kiedyś założyliśmy sobie, że w “Klubie Zero” będą zawodnicy, którzy rozegrali w ekstraklasie przynajmniej 30 meczów, więc na ten moment łapią się również Maciej Ambrosiewicz (Górnik Zabrze, 39/0), Damian Rasak (Wisła Płock, 38/0), Adam Wolniewicz (Górnik Zabrze, 35/0), Luka Marić (Zawisza Bydgoszcz i Arka Gdynia, 33/0) oraz Filip Mladenović (Lechia Gdańsk, 31/0).
Fot. FotoPyk