Gdybyście przed sezonem spytali nas, która z tych ekip po siedemnastu kolejkach będzie w tabeli znajdować się tuż za pudłem z ledwie trzema punktami straty do drugiej Legii, a która wyląduje pod kreską oznaczającą brak awansu do górnej ósemki, bez większego zawahania odpowiedzielibyśmy, że w lepszej sytuacji będzie Zagłębie Lubin, a w gorszym położeniu znajdzie się Piast Gliwice. To będzie spotkanie z serii “nieoczekiwana zamiana miejsc”, faworyta siłą rzecz trzeba dziś widzieć w ekipie Waldemara Fornalika. Tym bardziej, że rywale przystąpią do tego meczu bez swojego lidera.
Totolotek oferuje bonus powitalny za rejestrację dla nowych graczy!
Ludzie z obu ekip mogą mieć przed dzisiejszym starciem banany na twarzach, bo lubinianie puknęli Zagłębie Sosnowiec, co oznaczało pierwsze trzy punkty od połowy września, a gliwiczanie pokazali, że pogłoski o ich kryzysie są trochę przesadzone i wysoko pokonali rewelacyjną ostatnio Pogoń. Humor tym pierwszym jednak trochę psuje żółta kartka, którą w Sosnowcu zobaczył Filip Starzyński. Czwarta w tym sezonie, oznaczająca przymusową pauzę. Nawet jeśli w wygranym spotkaniu z beniaminkiem to nie on grał pierwsze skrzypce, to tak generalnie bez niego Miedziowi byliby dziś w znacznie gorszym miejscu. Dobra, ujmijmy to tak – w czarnej dupie i to pewnie tak urządzeni, że już rozglądaliby się za miejscem, w którym można postawić choinkę.
WYJAZDOWA WYGRANA PIASTA? KURS 2,55 w TOTOLOTKU!
By lepiej dostrzec zależność Zagłębia od Starzyńskiego, można spojrzeć na dane portalu ekstrastats.pl. Konkretnie na statystykę pokazującą procentowany udział poszczególnych zawodników w golach drużyny. Na tę chwilę czołówka wygląda tak:
1. Igor Angulo (Górnik Zabrze) – 11 goli i 1 asysta – 57,1% bramek Górnika
2. Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) – 6 goli i 5 asyst – 45,8%
3. Marcin Robak (Śląsk Wrocław) – 10 goli i 1 asysta – 44%
4. Christian Gytkjaer (Lech Poznań) – 7 goli i 3 asysty – 43,5%
5. Maciej Jankowski (Arka Gdynia) – 7 goli i 4 asysty – 42,3%
W całej lidze istotniejszą rolę w dorobku swojej drużyny odegrał tylko Igor Angulo, ale udział przy niemalże co drugiej bramce Zagłębia to również spory wyczyn. Najmocniejszą stroną “Figo” są rzecz jasna stałe fragmenty gry, a swój dorobek bramkowyrozgrywający zawdzięcza głównie skutecznemu egzekwowaniu jedenastek. Jednak gdy widzimy, jakie problemy ma w tym elemencie Cracovia po odejściu Krzysztofa Piątka, mamy spore opory przed umniejszaniem zasług w tym temacie.
PRZYNAJMNIEJ TRZY GOLE W LUBINIE? ZAGRAJ W TOTOLOTKU PO KURSIE 2,00!
Oczywiście ze Starzyńskiego żaden gladiator, który nie opuściłby spotkania ligowego nawet ze złamanym dużym palcem i wysoką gorączką, więc możemy przekonać się, jak bez niego sprawowała się drużyna. Gdy spojrzymy na przykład na ostatnie dziesięć spotkań, w których “Figo” wystąpić nie mógł, wygląda to nie najlepiej.
7.10.18 – porażka 1-3 z Arką Gdynia
26.09.18 – porażka 2-3 z Huraganem Morąg
12.08.18 – porażka 0-2 z Jagiellonią Białystok
9.02.18 – porażka 2-3 z Legią Warszawa
17.12.17 – wygrana 2-1 z Wisłą Kraków
13.12.17 – remis 0-0 z Lechem Poznań
10.12.17 – remis 3-3 z Pogonią Szczecin
2.12.17 – wygrana 4-2 z Bruk-Betem Termaliką
29.11.17 – porażka 0-2 z Koroną Kielce
26.11.17 – porażka 0-1 ze Śląskiem Wrocław
2 zwycięstwa, 2 remisy, 6 porażek. Niby da się zdobywać punkty, ale jest o to po prostu trudniej. W poprzednim sezonie, gdy Starzyński opuścił ponad 1/3 spotkań, różnica wyniosła średnio 0,27 pkt na mecz. Zastąpienie byłego pomocnika Ruchu to spore wyzwanie stojące przed Benen van Daelem, Waldemar Fornalik ma znacznie większy komfort. Choć tydzień temu pokazał, że potrafiłbym wybrnąć z takiej sytuacji – na pozycji ofensywnego pomocnika wystawił przecież Tomasz Jodłowca, który zdemolował Pogoń Szczecin.
Fot. FotoPyK