Reklama

Krychowiak ma ładne futerko, Żurkowski ma chęci i umiejętności

redakcja

Autor:redakcja

23 listopada 2018, 15:26 • 4 min czytania 0 komentarzy

Chciałbym nie musieć tego tłumaczyć, ale cóż, gdyby przenieść niektórych polskich prezesów z piłki do kolarstwa, puściliby na wyścig kolarza bez kół w rowerze, skoro pozbawiali zespołów trenera. Cieszy mnie więc awans młodzieżówki z wielu powodów, ale z jednego szczególnie: to przykład na to, ile w tym sporcie znaczy szkoleniowiec, bo bez Czesława Michniewicza tego awansu by nie było.

Krychowiak ma ładne futerko, Żurkowski ma chęci i umiejętności

Już widzę, jak niektórym żyłka pulsuje, jak już klepią z pianą na ustach w klawiaturę, że Michniewicz to wielki przyjaciel Weszło i złego słowa na niego nie można tutaj uświadczyć. Wam powiem jedno: uderzcie się w łeb, ale tak od serca, a swoje przemyślenia skieruje do osób funkcjonujących na wyższym poziomie niż małpa po wylewie. Trzeba trenerowi gratulować, bo poukładał ten zespół naprawdę zręcznie, mowa w końcu o drużynie, która nie przegrała żadnego meczu w fazie eliminacji i mocno postawiła się Danii, robiąc na niej cztery punkty. Nie spodziewałem się tego, bo jednak Duńczycy w szkoleniu odstawili nas na dwie długości, oni nie czekali na awans do Euro od czasów skonstruowania koła, tylko jeszcze w 2015 roku potrafili dobić do strefy medalowej. Pewnie, nie spodziewałem się też dwóch punktów z Wyspami Owczymi, ale po pierwsze w barażach Michniewicz obronił te wyniki, po drugie wyciągnął z nich wnioski.

Rozegrał Portugalię w dobrym stylu: oni myśleli, że nas łykną sami umiejętnościami – te mają wielokrotnie wyższe – ale w rewanżu nie stworzyli drużyny i nie mieli planu. Zwycięstwo miało przyjść do nich za darmo. I dupa, nawet bez majonezu, bo i na majonez trzeba sobie zasłużyć. Łatwo było rozpracować, że tamta młodzieżówka ma problemy w tyłach, więc trzy razy dostała niewygodne piłki w pole karne, po stałych fragmentach i po kontrach, i trzy razy wpadło. Po przerwie Częstochowa, która wyglądała momentami smutno, ale jednak pozwoliła utrzymać awans.

Chwalę więc Michniewicza, gdyż poukładał klocki, natomiast gdyby z tej konstrukcji wyjąć jeden z tych klocków, mimo wszystko w awans bym mocno wątpił. Szymon Żurkowski. W pierwszej połowie spotkania wyjazdowego wyglądał jak gość z innego świata. Żurkowski pewnie nie ma takich futerek i bucików jak Krychowiak, na modzie może znać się gorzej, jego Instagram nie widział palca w dupie, ale to Krychowiak powinien się rumienić, patrząc na Żurkowskiego, a nie odwrotnie. Jest u Szymona siła, jest gaz, odwaga, drybling. Wszystko, czego potrzebuje nowoczesny środkowy pomocnik. Trzeba go brać do pierwszej reprezentacji i to czym prędzej. On potem może wrócić na sam turniej i gwarantuję, że po tym powrocie się odnajdzie. Jest kozakiem i nie będzie potrzebował chwili na tę mityczną aklimatyzację.

Reklama

Drużyna Brzęczka potrzebuje jazdy w środku pola, nie potrzebuje natomiast flegmy (Krychowiak), ograniczeń technicznych (Szymańskich), skromności (Linetty) i żółtych kartek (Góralski).

Nie sądzę, by cała ekipa Michniewicza po czasie zmieściła się w pierwszej drużynie, mówimy jednak też o gościach, których kariery utkwiły w martwym punkcie, ale naprawdę paru stamtąd jest do wzięcia. Tym bardziej że niektórzy już w pierwszej reprezentacji grali i wiedzą, o co tam chodzi. Jeśli tylko będą spotykać na swojej drodze dobrych trenerów (a nie cyrkowców), jeśli sami nie będą odstawiać cyrku, może uda nam się utrzymać przyzwoity poziom. Na więcej nie liczę, zbyt dużo jest dziur, ale przyzwoitość w postaci awansów na duże turnieje i statystowania tam, nie jest nam aż tak daleka.

Na koniec: ciekawi mnie jeszcze jak poradzi sobie Nawałka w Lechu. Warsztat ma, jest perfekcjonistą, może nauczy w końcu tych piłkarzy wygrywać, a tym, którzy na zwycięstwa są oporni (przede wszystkim mentalnie), podziękuje i wskaże drzwi. Na przykład nie sądzę, że z takiego Gajosa to może być lider i triumfator. No, ale w każdym razie, to podejście jest też interesujące, bo poprzedni selekcjonerzy sztycha w lidze nie robili. Engel pokręcił się chwilę w Krakowie, ale cokolwiek powiedzieć o sędziowaniu w Atenach, to najpierw przegrał tam, a potem dostał po głowie od Vitorii Guimaraes. Janas zwiedzał kolejne kluby kompletnie bez historii. Smuda zmienił branżę i zajął się remontami. Fornalik też gra półkę niżej niż przed podejściem do reprezentacji. Jeśli ktoś ma odmienić ten trend, to oczywiście Nawałka, warsztatowo najlepszy z wymienionych.

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

0 komentarzy

Loading...