Od Cecherza do Janosików z Rybnika, czyli 50 twarzy I ligi

redakcja

Autor:redakcja

09 czerwca 2014, 19:58 • 5 min czytania

Wiemy, że przygotowania do Mistrzostw Świata w Brazylii w waszych domach – podobnie jak w naszej redakcji – idą już pełną parą, ale jest jeszcze jedna sprawa, której po prostu nie mogliśmy przemilczeć. W ostatnią sobotę do mety doturlały się rozgrywki I ligi, przyszedł więc czas na krótkie podsumowanie sezonu. Było jak zwykle. Najczęściej przaśnie, momentami wręcz absurdalnie, lecz również całkiem zabawnie i czasami profesjonalnie. Pomiędzy uzupełnianiem zapasu trunków na mundial a czyszczeniem wszystkich spotkań z grafiku, przygotowaliśmy dla was 50 scen z życia pierwszej ligi.
Bez zbędnego opisywactwa, same szybkie strzały. Kolejność przypadkowa. Jeśli pominęliśmy coś istotnego, dawajcie cynk w komentarzach.

Od Cecherza do Janosików z Rybnika, czyli 50 twarzy I ligi
Reklama

1. Awantury wywołane przez Przemysława Cecherza w Grudziądzu i Płocku. Sędziowie I ligi najchętniej omijaliby mecze Kolejarza szerokim łukiem. Dla nich dramat, dla nas komedia.

2. Brutalny faul Mateusza Mączyńskiego na Kamilu Wacławczyku i kolejna przerwa w grze pomocnika GKS-u Bełchatów. Zamiast czterech meczów zawieszenia, powinny być cztery lata więzienia. Na dole fotka nogi Wacławczyka po operacji (z oficjalnego TT GKS-u).

Reklama

3. Zmiana nazwy. Już nie Piłkarska Liga Polska, a Pierwsza Liga Piłkarska. Błyskotliwy ruch!

4. Powołania dla Rafała Leszczyńskiego i Macieja Wilusza. Selekcjoner również śledził rozgrywki I ligi. Jak widać po rezultatach, nie aż tak dokładnie jak my.

5. Awans osobliwej paki trenera Szatałowa do Ekstraklasy. Oczywiście czekamy na nich z otwartymi ramionami.

6. Sympatyczny spot promujący rozgrywki autorstwa Orange Sport.

7. Krzysztof Przytuła i jego trenerka na telefon. Okocimski gra w Brzesku o życie z Puszczą, szkoleniowiec wymądrza się na temat taktyki Mourinho na mecz z Liverpoolem, podopieczni Przytuły męczą się w Tychach, a trener łapie trochę słońca w Lizbonie. Parodia.

8. Fenomenalny centrostrzał Ślusarskiego w przedostatniej kolejce.

9. Koniec kariery (a chyba i tak ją wznawia) charyzmatycznego wojownika z Nowego Sącza i znokautowanie własnego trenera. Jakub Nowak, pamiętamy!

10. Kuriozalna sytuacja z meczu GKS-u Tychy z Wisłą Płock. Robert Małek pokazał zawodnikowi gospodarzy dwie żółte kartki, ale zapomniał o tej w kolorze maków na Monte Cassino. Chwilę później sympatyczny policjant z Zabrza zakończył karierę sędziowską.

11. „Dywan w Stróżach”. Nie, nie chodzi o prezesa Bolesława Dywana. Mowa o murawie. Prawdopodobnie jednej z lepszych w Europie Środkowej.

12. Dwa samobóje Mateusza Kamińskiego w meczu z Miedzią Legnica. Oba przepiękne. Krótko mówiąc: dzień konia.

13. Hat-trick Dariusza Zjawińskiego w 1. kolejce. Wyjątkowy, bo – jeśli nas pamięć nie myli – jedyny w całym sezonie.

14. Huczne obchody 50-lecia GieKSy. Świetny marketing, zajebista robota wykonana przez kibiców. I jeszcze ciekawostka z bitcoinami.

15. Bójka kibiców z piłkarzami podczas zimowego sparingu Floty z Kotwicą Kołobrzeg.

16. Konferencje prasowe z udziałem Bogusława Baniaka. Przede wszystkim ta z Ulatowskim, ale pozostałe też dawały radę. Złotousty człowiek.

17. Świetny mecz Marcina Cabaja z Dolcanem. Do dziś nie możemy uwierzyć, że zatytułowaliśmy tekst: Cabaj ratuje Sandecję. Sytuacja graniczna, tak to się chyba w psychologii nazywało. Po niej nic już nie jest takie same.

18. „Twierdza” w Brzesku. Piłkarze Okocimskiego wygrali tylko jeden mecz (!) na własnym boisku.

19. Fatalne wyniki Ulatowskiego w Legnicy. Miało być szturmowanie bram Ekstraklasy, a skończyło się na siedmiu meczach (4 porażki, 3 remisy) i dnie ligowej tabeli.

20. Brak sponsora tytularnego rozgrywek. Który to już rok obiecanek?

21. Wyciąganie konsekwencji wobec piłkarzy przez Wojciecha Cygana, prezesa GKS-u Katowice. W skrócie: bardzo bym chciał, ale nie za bardzo wiem co i jak.

22. Nieeleganckie zwolnienie Kafarskiego z Olimpii, ale za to eleganckie wyniki Kubickiego z drużyną z Grudziądza.

23. Świetna pamięć kibiców Arki Gdynia.

24. Opuszczenie I ligi przez Piotra Rockiego. Weterana, hycla i wizytówki. Szkoda.

25. Gol strzelony głową przez Marcina Garucha. Ważna informacja: Garuch to najniższy piłkarz w lidze, 154 centymetry. W parze z dowolnym obrońcą wygląda jak dzieciak, który przyszedł na mecz z ojcem.

26. Wypożyczenie „młodego Dudy” do Chojnic i fakt, że Adaś nie został królem ligi. Największe rozczarowanie.

27. Bałagan z licencją dla Arki Gdynia. Niby najlepiej zorganizowany klub w I lidze. Z naciskiem na „niby”.

28. Partia szachów z trenerem Podolińskim.

29. Kolejna weryfikacja umiejętności trenerskich Tomasz Fornalika. Druga samodzielna praca trenerska (tym razem w GKS-ie Tychy), drugi bolesny kontakt z glebą.

30. Świetna forma Mateusza Szwocha, dla którego warto było oglądać mecze Arki.

31. Zimowa przerwa trwająca cztery miesiące. Ktoś się jeszcze dziwi, że piłkarz-strażak Paweł Iwanicki ma czas na gaszenie pożarów?

32. Tweety Marcina Krzywickiego. Social media manager całej I ligi.

33. Zatrucie pokarmowe piłkarzy Arki przed meczem z Łęczną. Przykra sprawa.

34. Konsekwencja Piotra Stacha, poprzednika Przytuły. Zdjął z boiska Kacpra Tatarę po dwudziestu minutach gry, zarzucił brak zaangażowania i zapewnił, że w następnym tygodniu piłkarz o kadrze meczowej może pomarzyć. W następnej kolejce Tatara zagrał od pierwszej minuty.

35. Koniec ery Podolińskiego w Dolcanie. Ponad 3 lata świetnej roboty. Pora na test w Ekstraklasie.

36. Odrodzenie Grzegorza Bonina. Co prawda nie takie cuda już widzieliśmy, ale tak świetnej formy po naszym ulubieńcu się nie spodziewaliśmy.

37. Pełne wsparcie udzielone Moskalowi przez włodarzy i kibiców w Katowicach. Rzadka sytuacja, gdy winą za słabiutkie wyniki nie obarcza się prawie w ogóle trenera.

38. Karuzela trenerska kręcąca się w takim tempie, że aż zbiera na wymioty.

39. Idiotyczne tłumaczenia فukasza Grzeszczyka z Sandecji. Działo się to niedawno, pamiętacie, o co chodzi. To nie „eLka”, to dwójka! Cała ta sytuacja z Nowego Sącza mocno absurdalna.

40. Zimowy zaciąg Arki Gdynia. Transfery na bogato, a potem dziwne wpadki. Na przykład ta w Brzesku.

41. Chętnie używane hasło „Ekstraklasa albo śmierć”. Jeśli będziemy konsekwentni, to użytkowników czeka druga opcja.

42. Gol Michała Rzuchowskiego. Takie pierdolnięcie zdarza się raz w życiu.

43. Odwoływanie spotkań w połowie sierpnia w pierwotnie zaplanowanych terminach z powodu… Pucharu Polski. Organizacja pierwsza klasa. Przed startem nowego sezonu proponujemy kupno kalendarza.

44. Rafał Leszczyński odkryciem roku dziennikarzy Piłki Nożnej. Co było później, wszyscy widzieli.

45. Koszulki Chojniczanki Chojnice. Wiemy, że dziś logotypy sponsorów trafiają w różne miejsca – od pleców Pudzianowkiego po czubek kasku Stocha – ale ten trykot wygląda wręcz jak ulotka reklamowa.

46. Spadek Stomilu Olsztyn, jakby nie patrzeć, klubu z solidną marką i ich wyczekiwanie na to, że ktoś nie dostanie licencji. Niezmiennie nas to śmieszy.

47. Najdziwniejszy transfer sezonu. Długie odchodzenie Janika z Puszczy Niepołomice do Ruchu Chorzów.

48. Wisząca w powietrzu szamotanina w Katowicach. Listy gończe puszczone za piłkarzami w miasto. Zapachniało Lubinem.

49. Gol Denisa Popovicia w meczu GKS-u Tychy z Puszczą Niepołomice. Przepiękny, bo zdobyty z własnej połowy boiska.

50. Janosikowa postawa piłkarzy z Rybnika, którzy okradli wszystkich „bogatych” tej ligi. Od Bełchatowa po Ząbki. Mimo to, do utrzymania zabrakło sporo.

Fot.FotoPyk

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
1
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama