Po świetnym ubiegłym sezonie wyjazd Krzysztofa Piątka do mocnej zagranicznej ligi był tylko kwestią czasu. Ostatecznie były snajper Cracovii trafił do Genui, ale zanim to się stało, zainteresowanie jego usługami wyrażały też inne kluby. Między innymi z ligi rosyjskiej, którym Piątek został zaproponowany. Co istotne, napastnik reprezentacji Polski – jak wynika z naszych informacji – gotów był przenieść się właśnie na wschód, gdzie wiosną w pewnych kręgach było o nim naprawdę głośno. Między innymi za sprawą raportów przygotowywanych przez tamtejszych skautów pracujących dla agencji menadżerskich, które oferowały usługi Piątką różnym klubom. Jeden z takich raportów właśnie wpadł nam w ręce.
Na początek musimy wyraźnie zaznaczyć – raport jest bardzo szczegółowy i znajdują się w nim informacje nie tylko o piłkarskich umiejętnościach Piątka, ale też jego analiza charakterologiczna czy dokładny opis kanałów, które prowadzi w mediach społecznościowych. Krótko mówiąc, jest po prostu dużo bardziej profesjonalny niż na przykład ten raport.
Takiego piłkarza obserowała Wisła Kraków.. #ARGCRO pic.twitter.com/66hbZN3CTc
— ogórkowa z ryżem (@ogorkowazryzem) 21 czerwca 2018
Czego zatem możemy dowiedzieć się o Piątku od rosyjskich skautów? Poza ogólnymi informacjami i statystykami na pewno tego, że był obserwowany w trzech meczach poprzedniego sezonu (z Pogonią, Sandecją i Śląskiem), do których dołączono też fragmenty meczów z sezonu 16/17. Dalej mamy już ocenę umiejętności, które rozbito na pięć grup: technika, przygotowanie taktyczne, fizyczność, szybkość oraz dane dodatkowe. Wszystkie noty wystawiono w dziesięciostopniowej skali, a Piątek w szesnastu na dwadzieścia pięć przypadków dostał dziewiątkę (m.in. przegląd pola, strzał, kontrola piłki, przejście z ataku do obrony, siła, wytrzymałość, koordynacja, gra głową). Co więcej, w żadnej z kategorii nie wystawiono mu oceny niższej niż siedem (podania ze skrzydła, odbiory, długie podania), co w zasadzie można potraktować niemal jako laurkę.
W dalszej części raportu mamy notkę biograficzną Piątką uwzględniającą przebieg jego kariery i statystyki, które wykręcał w poszczególnych klubach. We wstępie możemy z kolei przeczytać:
Szybki i wyszkolony technicznie napastnik, który bramki zdobywa zarówno po strzałach z obu nóg, jak i głową. Bardzo niebezpieczny w polu karnym oraz w okolicy lini szesnastego metra. Preferuje grę na jeden-dwa kontakty. Żeby rozpocząć atak, często cofa na swoją połowę, by następnie z głębi pola wchodzić w niebezpieczne dla rywala strefy.
Po charakterystyce możemy przejść do plusów, których u Piątka dostrzeżono bardzo dużo. Lista wygląda tak:
– Strzał z obu nóg
– Strzał głową
– Szybkość
– Wystawianie się
– Gra w polu karnym
– Aktywność bramkowa na początku i na końcu meczu
– Kontrola piłki
– Pomoc w obronie
– Przyjęcie piłki na dowolnej wysokości
– Antropometria i plastyczność
– Lider
O ile plusy czysto piłkarskie raczej nie wymagają szczegółowo tłumaczenia, to dwa ostatnie punkty wyglądają intrygująco. Spójrzmy więc, co napisano w raporcie
Antropometria i plastyczność – Krzysztof jest świetnie zbudowany, potrafi mądrze wykorzystać swoje gabaryty, by się zastawić i chronić piłkę. Umie dobrze ustawić się pod dowolnie zagraną piłkę, aby ją przyjąć lub oddać strzał na bramkę
Lider – zaznaczę zdecydowanie wyrażane cechy przywódcze i jego przekonanie do własnych umiejętności. Widać to zarówno w tym, jak się porusza oraz w tym, jak prezentuje się w grze. Bez zawahania podchodzi do piłki, by wykonać rzut karny. Kolegom z drużyny podpowiada, jak powinni się poruszać. Dodatkowo – jak przystało na kapitana – rozmawia z sędziami, ale robi to spokojnie, bez zbędnych prowokacji i emocji.
Oczywiście u Piątka dostrzeżono też kilka minusów:
– Pojedynki główkowe
– Długie podania
– Drybling
– Wychodzenie sam na sam
Punkt drugi możemy w zasadzie uznać za mniej ważny, bo długie podania nie najważniejszą cechą napastnika. On jest raczej ich adresatem niż nadawcą. Pozostałych zignorować jednak nie można, bo to istotne elementy warsztatu każdego snajpera. Niemniej musimy zaznaczyć, że minus przy grze głową w raporcie sprowadzono do pojedynków toczonych poza polem karnym. Podobnie rzecz ma się zresztą z dryblingiem, W tym przypadku – jak napisano – braki Piątek nadrabia dzięki innym cechom.
Na koniec otrzymujemy jeszcze charakterystykę, w której znalazła się chociażby opinia Michała Probierza i jego słowa o tym, że za kilka sezonów Piątek będzie kosztował trzydzieści milionów euro. Rosyjskim klubom między wierszami sugeruje się też pośpiech, argumentując to zainteresowaniem napastnikiem ze strony Genoi i jednego z klubów Bundesligi, który agentowi Piątka przedstawił nawet stosowną ofertę. Ewentualnym transferem do Rosji miał zająć się „niejaki Wadim”, który byłego piłkarza Cracovii zaproponował Lokomotiwowi i CSKA. Oprócz tych informacji w „charakterystyce” znalazł się też wspomniana już wzmianka o mediach społecznościowych:
Na co dzień Piątek to towarzyski i uśmiechnięty chłopak. Wywiady z nim ogląda się z zainteresowanie, nie ogranicza się w nich do sztampowych fraz dotyczących meczu. Sądząc po jego kontach w mediach społecznościowych, wszystkie jego myśli są związane z piłką (90% zdjęć) i ukochaną dziewczyną, z którą lubi podróżować po świecie. Zaznaczę także, że wszystkie zdjęcia zostały wykonane w ciągu dnia.
Raport podsumowuje opinia skauta, które można sprowadzić do „brać jak najszybciej się da”.
Z mojego punktu widzenia Piątek to aktualnie jeden z najbardziej interesujących wariantów na rynku międzynarodowym pod względem stosunku jakości do ceny i wieku. To piłkarz, który ma wielki potencjał i dużo różnorodnych mocnych stron, które przykrywają te słabsze. Biorąc pod uwagę, że większość środkowych napastników grających wcześniej w Polsce (oprócz Janczyka ze względów osobistych) byli w stanie pokazać się z dobrej strony w mocniejszych ligach i utrzymać skuteczność na wysokim poziomie (Milik, Nikolić, Kownacki, Teodorczyk, Sa, Prijović, a wcześniej Rudnevs i Lewandowski), a także zainteresowanie z zachodu uważam, że czołowe rosyjskie kluby powinny, jak najszybciej złożyć Cracovii ofertę (…)
Rosyjskie kluby ofert jednak nie przedstawiły, a Piątek odleciał w przeciwnym kierunku. Wyszedł na tym bardzo dobrze, bo we Włoszech szybko wypracował sobie opinię transferowego strzału w środek tarczy. Nic zresztą dziwnego skoro w Genoi ma pewne miejsce w wyjściowej jedenastce, a bramki strzela jak na zawołanie. Na razie wszystko wskazuje na to, że rosyjscy skauci nie pomylili się w ocenie. A tamtejsze kluby i działacze mogą jedynie żałować.
Fot. FotoPyK