Lecą kolejki, lecą tygodnie i kolejne miesiące, ale pewne tendencje w naszych podsumowaniach się nie zmieniają. Tuszyński jak nie strzelał, tak nie strzela, Janukiewicz jak czarował, tak czaruje dalej, Ł»yro jak odpalił, tak nie przestaje błyszczeć, a Zagłębie utrzymuje stałą, denną formę. W związku z tym jedne z ostatnich jedenastek kozaków i badziewiaków w tym sezonie tym razem jakoś wyjątkowo nas nie zaskoczą. Wybór był wręcz banalny, więc naszym ligowcom wypada tylko podziękować za ułatwienie nam pracy.
Tak naprawdę mieliśmy jedynie dwa dylematy:
– bramkarz u kozaków
– napastnik u kozaków.
Ostatecznie postawiliśmy na Janukiewicza, który występem z Lechem tylko potwierdził, że jest najlepszym bramkarzem ligi, ale Kotorowskiemu czy Treli trzeba oddać, że tym razem znaleźli się jedynie krok za Radkiem. Co do napastników natomiast zastanawialiśmy się, co jest ważniejsze: 13. gol Jurado i bardzo przyzwoita gra z Zagłębiem czy bramka życia Zachary strzelona komuś poważniejszemu niż skansenowi z Lubina. Postawiliśmy na napastnika Górnika, z czym większość z was pewnie się zgodzi.
Pozostałych wyborów uzasadniać nie będziemy.


Fot. FotoPyK