Miłość na bogato po włosku: rybka zwana Wandą

redakcja

Autor:redakcja

16 kwietnia 2014, 11:58 • 4 min czytania

Lubimy Serie A z wielu przyczyn, ale jedną z nich jest swoiste włoskie podejście zarówno do piłki, jak i do spraw ujmijmy je towarzyskich. Nie może być zresztą inaczej, skoro mówimy o kraju rządzonym wiele lat przez Silvio Berlusconiego, słynącego z dość luźnego podejścia do „tych” kwestii. Tak jak Włosi są sentymentalni i kochają calcio ponad wszystko, tak uwielbiają afery, kicz i plotki zwłaszcza z pogranicza sportu i szeroko pojętego świata celebrytów. Od weekendu cała Italia żyje tylko argentyńskim miłosnym trójkątem pomiędzy Maxim Lopezem, Mauro Icardim i pewną blond modelką, znaną jako Wanda Nara. Jak zatem doszło do tego, że rybka zwana Wandą poróżniła tych dwóch rybaków całkiem dobrych napastników?

Miłość na bogato po włosku: rybka zwana Wandą
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

W niedzielę na Stadio Luigi Ferraris przyjechał Inter Mediolan i zniszczył Sampdorię 4:0. Dwie bramki zdobył Mauro Icardi, na którego przez cały mecz niemiłosiernie gwizdano i wyzywano za każdym razem, gdy tylko doszedł do piłki. Młody Argentyńczyk nic sobie z tego nie robił, ale to nie wszystko. Przed meczem ręki nie podał mu Maxi Lopez, napastnik „Sampy”. To właśnie z byłą już żoną Lopeza spotyka się obecnie Icardi, a całe Włochy z napięciem śledzą, czy historia ta doczeka się kolejnych epizodów. Niedzielny mecz nazwano „Derby della Wanda”, a piłka zeszła na dalszy plan. Jak zaczął się zatem ten cały cyrk?

Jak to najczęściej bywa w tego typu przypadkach, każdy ma swoją własną wersję wydarzeń. Oficjalnie wygląda to tak, że panowie poznali się podczas wspólnej gry dla Sampdorii. Jako Argentyńczycy szybko się zakolegowali, a dziewięć lat straszy Maxi wziął niejako pod swoje skrzydła utalentowanego młokosa Icardiego. Mauro poznał także żonę Lopeza, modelkę Wandę Narę. No i zaczęło się jak w tanim romansidle. Trójkąt zaczął spędzać ze sobą coraz więcej czasu, Icardi stał się częstym gościem w domu Lopezów, pojechali także razem na wakacje. Pod nosem niczego nieświadomego Maxiego Wanda i młody piłkarz zakochali się w sobie, a reszta jest wiadoma. Lopeza i Nara ogłosili separację pod koniec 2013 roku, a Mauro i Wanda poznali się już w 2012 roku, czyli można przypuszczać, iż zwyczajnie Nara zdradziła męża z młodszym kolegą. To jedna wersja wydarzeń.

Image and video hosting by TinyPic

Młody Icardi proszący Maxiego o autograf

Modelka, matka trójki dzieci Lopeza widzi to inaczej. Twierdzi, że to jej mąż zdradził ją jako pierwszy: „Trwałam w tym małżeństwie wyłącznie dla naszych dzieci. Wybaczyłam mu tyle razy, że sama nawet nie wiem jak. Kiedy zaczęłam spotykać się z Mauro, nie byłam już z Maxim”. W innym wywiadzie mówiła, nie owijając w bawełnę: „To już trzy miesiące, odkąd ostatni raz uprawiałam seks z mężem… Zaniedbał mnie całkowicie. Ł»yję w luksusie, ale tak naprawdę z poczuciem wielkiego bólu”. Kto by nie miał racji, pewne jest natomiast jedno – Icardi i Nara zakochali się w sobie po uszy. Oboje mają wytatuowane swoje imiona, a i swego czasu wywołali burzę na Twitterze, wymieniając serię tweetów o hashtagu #Quindicina, oznaczającego nie mniej nic więcej 15 stosunków odbytych podczas 28-godzinnego pobytu w Argentynie. Szaleństwo na całego.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Maxi Lopez apelował niedawno, aby para nie wrzucała jedynie fotek jego trójki synów na społecznościowe media typu Facebook czy Twitter. Icardi momentalnie się odciął: „Czy chodzi Ci o tych trzech synów, dla których nigdy nie masz czasu, nawet żeby zadzwonić?” Aktywność Icardiego na Twitterze jest doskonale znana, a do klasyki gatunku przeszło jego wyznanie miłosne, oczywiście pod adresem Wandy: „Kocham Cię. Nigdy nie będzie łatwo wyrazić, co czuję, ponieważ odkryłem, iż te dwa słowa (kocham Cię) niosą jedno uczucie, bez żadnych limitów”. Poeta.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Sprawą żyją całe Włochy. Icardi i Nara afiszują się ze swoim uczuciem w każdy możliwy sposób, Wanda wrzuc do sieci swoje półnagie fotki, a Lopez nadal apeluje – m. in. w telewizji Sky Sports – by jego dzieci nie były pokazywane publicznie z nowym tatusiem. Wygranym w całej sprawie wydaje się Mauro Icardi, który wzorem hollywoodzkich filmów wygrał podwójnie – zdobył dziewczynę, a także udowodnił swoją wyższość na boisku. Gdy otworzył wynik w 13. minucie meczu przeciwko swojej byłej drużynie, jedynie przystawił rękę do ucha, pokazując kibicom, że mogą sobie na niego buczeć ile chcą, a jego to jedynie mobilizuje. Wanda podobno piała z zachwytu. Po prostu miłość na bogato w wersji argentyńsko-włoskiej.

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama