Chyba czas rozruszać nasze wydawnictwo i wydać książkę-poradnik dla trenerów, którzy przyjeżdżają do Polski z zagranicy. Życzliwie udzielilibyśmy szkoleniowcom spoza naszego kraju kilka cennych rad. Tuż po spisie treści i wstępniaku, zaraz w pierwszym rozdziale, napisalibyśmy tak: Gdy wchodzisz na konferencję prasową po porażce, która dotknęła twoich kibiców i która rzutuje na ocenę prowadzonego przez ciebie zespołu, to pod żadnym, ALE TO POD ŻADNYM POZOREM, nie wymawiaj do mikrofonu słowa “duma”.
Niestety, ale poradnika póki co nie wydaliśmy i Dean Klafurić naszej cennej rady nie poznał przed wejściem do sali konferencyjnej na obiekcie Spartaka Trnava. Uniknąłby wtedy doszczętnego skompromitowania się w oczach kibiców. Ale oddajmy głos samemu trenerowi opiekunowi drużyny:
– W rewanżu pokazaliśmy, że potrafimy grać znacznie lepiej w piłkę. Piłkarze pokazali jak się walczy dla klubu. Jestem z nich dumny, bo walczyli do końca. Nawet wtedy, gdy straciliśmy jednego i drugiego piłkarza, to wciąż stwarzaliśmy sobie okazje i strzeliliśmy gola.
Ludzie mają różne fetysze. Jedni lubią sernik z rodzynkami, inni zajadają się żelkami lukrecjowymi, ktoś tam jeszcze lubuje się w filmach Patryka Vegi. Ale jeśli twoim upodobaniem jest bycie dumnym po odpadnięciu z eliminacji do Ligi Mistrzów po starciu ze Spartakiem Trnava (!), to czas już na kontrolną wizytę u specjalisty od zaburzeń psychiki.
Sumą składników “wpierdol” i “jakaś-losowa-mieścina-na-Słowacji-czy-w-innej-Macedonii” nigdy nie może być “duma”. Jeśli jesteś dumny tylko dlatego, że twoi piłkarze walczyli, to zapisz ich na zajęcia wychowania fizycznego. Tam chodzi o zaangażowanie, a niektórzy wuefiści za samo staranie się wpisują piątki. Gra o Ligę Mistrzów to sport, rywalizacja, mierzenie się na umiejętności. Jak trenera opiekuna drużyny Legii zadowala sama walka, to niech przeniesie swoich chłopców do sekcji bokserskiej.Chociaż nie. Tam też trzeba pokazać jakość.
Ku przestrodze – już jeden taki w Polsce był, co to po odpadnięciu z pucharów był bardzo dumny ze swojej drużyny. I na koniec sezonu kibice krzyczeli do niego, że ma wypierdalać, a sam tekst o dumie wytykano mu do końca jego dni w klubie. Czekamy, aż Klaf nauczy się nowych zwrotów – “idemo dalje” i “musimy to akceptować”.
fot. FotoPyk