Odwieczne narzekania na marketing Śląska Wrocław, który przez wiele sezonów przypominał mieszankę „Wielkiej Stopy”, kosmitów z Roswell i malezyjskiego Boeinga (większość słyszała, niemal nikt nie wierzył, absolutnie nikt nie widział), wreszcie mogą się skończyć. Po tym gdy Śląsk zareagował na facebookowe wyzwania swoim własnym filmem z żonglującym Sochą zapraszającym do powtórzenia jego wyczynu, dziś reklama tego klubu wchodzi na wyższy poziom. Cóż, nadal nie jest to akcja marketingowa, przed którą pada na kolana Nike i Adidas. Nadal nie jest to pomysłowość, przed którą uginają się spece z Korona TV. Nadal nie jest to „international level”, ale ewidentnie widać, że we Wrocławiu pojawił się ktoś z wizją i warto to odnotować. „Afera w teatrze”, w którym ważniejsza od scenariusza czy gry aktorów okazała się wymowa braci Paixao.
Nie wiemy czy ta reklama kogokolwiek przyciągnie, ale już teraz stawiamy cały kwit przeznaczony na weekendowe wycieczki po barach, że obie kwestie braci Paixao będą pamiętane dłużej, niż cały ten spot.
Fot.FotoPyK