Mamy nowego szkoleniowego mistrza konsekwencji. Nazywa się Piotr Stach, trenuje Okocimskiego Brzesko i jak już coś powie, to… powie! Facet nie pieprzy się w tańcu, piłkarzy zdejmuje z boiska zaraz po ich wpuszczeniu, odsuwa od kadry meczowej za brak zaangażowania, publicznie ruga.
W meczu przeciwko GKS-owi Bełchatów wpuścił Kacpra Tatarę w 59 minucie, a w 79 zdjął. Podczas konferencji zarzucił piłkarzowi brak zaangażowania i zapowiedział, że nie znajdzie się on w kadrze meczowej na następne spotkanie. Jego ostrą przemowę możecie zobaczyć tutaj – po 4 minutach i 40 sekundach.
Padają nawet słowa, że inni zawodnicy „mogą podzielić los Kacpra Tatary”, więc to nie przelewki. Piłkarzy musiał oblać zimny pot.
I faktycznie – w kolejnym meczu Tatara nie usiadł na ławce rezerwowych. Za to… zagrał w podstawowej jedenastce.
Do słów trenera Stacha jak widać nie należy się przywiązywać. I coś nam się zdaje, że do samego Stacha również.