Balaj, Frankowski, Dawidowicz, Pazdan, Quintana – kto zwycięzcą czwartku w Ekstraklasie?

redakcja

Autor:redakcja

28 listopada 2013, 12:22 • 2 min czytania

Jagiellonia – Lechia. Mecz, o którym mało kto pamięta (w końcu rozgrywany w czwartek o 16), a który w kontekście podziału na grupy może okazać się kluczowy. Obejrzymy bowiem typowych przeciętniaków (średniaków?), dla których szczytem marzeń w tym sezonie może być walka o górną połówkę tabeli, gdzie zrobił się wielki tłok, a do boju włączyły drużyny, których prawie nikt o to nie podejrzewał (Cracovia, Zawisza, Ruch). Dziś team Stokowca ma szansę odskoczyć rywalom z Gdańska na pięć punktów albo zostać wyprzedzonym o jedno oczko.
1. Czy Przemysław Frankowski wreszcie zagra na miarę rzekomego potencjału?

Balaj, Frankowski, Dawidowicz, Pazdan, Quintana – kto zwycięzcą czwartku w Ekstraklasie?
Reklama

Na papierze – jeden z największych talentów Lechii. Chłopak, którego (nie żartujemy!) odkrył Bobo Kaczmarek i który całkiem obiecująco wprowadził się do Ekstraklasy. W tym sezonie „Franek“ – mimo młodego wieku – miał być jednak wiodącą postacią Lechii, a na razie idzie mu miernie. To znaczy – prawie zawsze wychodzi w pierwszym składzie, ale co z tego, skoro jego bilans jest, jak na prawoskrzydłowego, katastrofalny. 15 meczów, 1 gol, 1 asysta. Ostatnio Probierz wpuścił go w 73. minucie, w jeszcze poprzedniej kolejce zdjął po przerwie… Jak będzie teraz? Typujemy, że tym razem Frankowski znów wyjdzie w jedenastce, ale prawdę mówiąc, zbyt wiele się po nim nie spodziewamy. Do niczego pozytywnego nas na razie nie przyzwyczaił. Na razie.

2. Czy Paweł Dawidowicz powstrzyma Michała Pazdana?

Reklama

W tym przypadku nie mamy już żadnych wątpliwości. Dawidowicz – o czym już pisaliśmy – to dla nas odkrycie rundy i zawodnik o olbrzymim potencjale, który ma wszelkie cechy predestynujące go do wyjazdu za granicę, choć mamy wątpliwości, czy nie lepiej zrobiłby mu transfer do czołowego klubu w Polsce, ale to już inna sprawa. Dziś czeka go mały egzamin dojrzałości, bo pewnie to on w dużej mierze będzie odpowiedzialny za wyhamowanie mobilnych Quintany i Plizgi oraz – przede wszystkim – powstrzymywanie znajdującego się w świetnej formie Michała Pazdana, który ostatnio zaliczył dwie asysty i dostał od nas „ósemkę“. Podskórnie czujemy, że czeka nas mecz defensywnego pomocnika…

3. Czy Bekim Balaj wróci do formy strzeleckiej?

Kolejny dowód na to, jak łatwo można w Polsce jechać na opinii. Albańczyk wprowadził się do Ekstraklasy doskonale. Gol z Zawiszą, gol ze Śląskiem, gol z Wisłą, potem chwila przerwy i „doppel-pack“ z Ruchem. A następnie susza… W dziewięciu ostatnich meczach Balaj trafił do siatki tylko raz, przy okazji porażki z Piastem. Statystyk nie oszukasz, a te dla napastnika są najważniejsze. Dla Balaja natomiast – ostatnio wręcz druzgocące.

4. Czy Dani Quintana znów błyśnie?

Jeśli tak – wszelkie inne pytania tracą sens. Jeśli ktoś ma ośmieszyć Lechię, to kto jak nie Hiszpan?

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama