Poligon: przed siedemnastą kolejką Ekstraklasy

redakcja

Autor:redakcja

22 listopada 2013, 12:56 • 5 min czytania

Entuzjazm, nadzieje, dzwon, machnięcie ręką czyli życie polskiego kibica z narodową reprezentacją toczy się zwykłym, utartym rytmem… Na szczęście wracamy do ligowej rzeczywistości, w której wszystkie powołania docierają na czas, w której kibice nie kłócą się z dziennikarzami o krzesełka, ale o pryncypia, w której gwizdanie wpisane jest w zakres kibicowskich obowiązków i nikt nie udowadnia, iż gwiżdżący plugawi pamięć Marii Skłodowskiej-Curie i wojów spod Cedyni, godzi w fundamenty, podważa sojusze, wbijając postneojanuszowy nóż w plecy Matki Reprezentacji.

Reklama

22 listopada, piątek
Zagłębie Lubin – Piast Gliwice (godz. 18:00)
Jeśli lubinianie nie chcą spędzić zimy w dolnej połówce tabeli…
Raczej w dolnej połówce dolnej połówki – wtrąciła Opinia Publiczna.
Nie chciałem być brutalny, od tego jest trener Lenczyk. Jeśli więc lubinianie nie chcą robić za ligową ściółkę, to chyba najwyższy czas wziąć się do solidnej, ciężkiej systematycznej pracy boiskowej.
…
Przepraszam, przeczytałem, co napisałem i przypomniałem sobie, że piszę to o zespole, w którym grają tacy stachanowcy jak Robert Jeż i Deniss Rakels.

Wisła Kraków – Korona Kielce (godz. 20:30)
„Gorący” mecz – podteksty, konteksty, zaszłości… Sportowo także ciekawie – najpierw najlepsza dotąd ligowa obrona dostała trzy bramki od Górnika Zabrze, potem aż pięć od FK AS Trenčín, trener Smuda dostał białej gorączki, a gdy kibice Wisły chcieli pocieszać się nieskutecznością napastników Korony, ktoś podsunął im tabelę, a tam jak byk widniało: Wisła – 22 strzelone bramki, Korona – 23 strzelone bramki. Kibice z Kielc liczą na rozwiązanie najokrutniejsze z możliwych: nie tylko wygraną swojego zespołu, ale wygraną po hat-tricku Daniela Gołębiewskiego.
A nie Przemysława Trytko?
Nie, Przemysław Trytko już w tym sezonie strzelał bramki.

Reklama

23 listopada, sobota
Zawisza Bydgoszcz – Widzew فódź (godz. 15:30)
Optymizm podpowiada, by napisać, że to może być ciekawy mecz, że akcje, że okazje, że przecież Eduards ViŁ¡niakovs i Michał Masłowski… Pesymizm skrzypi, że przed włączeniem telewizora skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą, gdyż taki mecz w sobotnie popołudnie najlepiej przesiedzieć pod kocem. Realizm podpowiada, że Zawisza bez Goulona to jak Zawisza Czarny bez zbroi, a Widzew nawet z Batroviciem jest jak zbroja bez Zawiszy Czarnego w środku. Podpowiada też, że spotkanie będzie z gatunku męczących, ale to przecież tylko 90 minut – polskie produkcje kinowe bolą trwają dłużej, a poza tym bydgoska publiczność bardzo ładnie śpiewa.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław (godz. 18:00)
Na powtórkę thrillera sprzed roku nie ma chyba co liczyć. Zresztą, w ogóle nie wiadomo, na co można liczyć w tym meczu – oba zespoły grają w kratkę, oba potrafią zmęczyć kibica piłką bagienno-nizinną i opowieściami o tym, że jeszcze niedawno z Ruchem czy inną Brugią to hohoho i jeszcze trochę. Trener Levy cieszy się z powrotu Sebastiana Mili, bo daje mu to możliwość manewru, kibice niezaangażowani emocjonalnie wertują program telewizyjny, bo też chcą mieć taką możliwość, pan sędzia Gil obejrzał już 320 grafik na pawelki.com i wie, co w razie potrzeby pokazać Michałowi Pazdanowi, a kibicki z Białegostoku proszą trenera Stokowca, by tym razem przedłożył zdrowie nad lans i na modny „cfeterek” założył kurtkę, a może nawet szalik.

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin (godz. 20:30)
Z marketingowego punktu widzenia najlepszym rozwiązaniem dla Legii byłaby wygrana po bramkach z rzutów wolnych. Daniel فukasik odpada z powodów zdrowotnych, ale gdyby tak Dominik Furman i Tomasz Brzyski trafili bezpośrednio, efektownie i nad murem, to prasa przez kolejny tydzień… Zaraz, zaraz, ale dlaczego od razu „wygrana”? Przecież Pogoń Szczecin zajmuje czwarte miejsce w tabeli, gra wesołą, dynamiczną piłkę, miała dwa tygodnie na spokojne treningi – ten mecz wcale nie musi się zakończyć wygraną Legii. A biorąc pod uwagę sytuację w tabeli – nawet lepiej byłoby, gdyby się nie zakończył.
I to jest moment, w którym kibice Legii chwytają za widły oraz pochodnie i krzyczą o piszących ograch, którym trzeba coś zrobić

24 listopada, niedziela
Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów (godz. 15:30)
Arbitrem technicznym będzie pan sędzia Radkiewicz, który chyba bardzo podpadł panu przewodniczącemu Przesmyckiemu, bo nie dość, że będzie w 17. kolejce prowadził och-jakże-ciekawe spotkanie Zagłębie z Piastem, to dwa dni później będzie musiał odpierać zmasowane ataki trenera Probierza, pytającego, czy to na pewno był faul i dlaczego tu był, a tam nie było, i czy to jest normalne, i jak panowie mogą, i dlaczego liniowy nie pokazał spalonego, i dlaczego pan ma twarz w takim dziwnym kolorze, i tak dziwne charczy?
Przed meczem فukasz Surma, były kapitan Lechii, dostanie Pamiątkowe Pudełko, mogące pełnić rolę Praktycznej Baryłeczki, a licznie zgromadzona publiczność uroni Okolicznościową Łezkę.

Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała (godz. 18:00)
Magiera – kontuzja, Augustyn – kontuzja, Szewełuchin – kontuzja, Danch – kontuzja, Gancarczyk – kontuzja…
Saperów, polityków i obrońców Górnika Zabrze nie ubezpieczamy – powiedziały towarzystwa asekuracyjne, a brytyjskie SAS rozważa włączenie zabrzańskich treningów w swój cykl szkoleniowy, mający wyłonić najtwardszych z najtwardszych.
Niemal pewnym kandydatem do gry na pozycji środkowego obrońcy jest Mariusz Przybylski. ٹródła zbliżone do poinformowanych twierdzą, że to właśnie on wyciągnął najkrótszą zapałkę, a ponieważ gwiżdże pan sędzia Musiał, trener Wieczorek zapobiegawczo zarządził kolejne losowanie.

25 listopada, poniedziałek
Cracovia – Lech Poznań (godz. 18:00)
Szpital kontra szpital – po lewej stronie Saidi Ntibazonkiza, Marcin Budziński i Dawid Nowak, po prawej Hubert Wołąkiewicz, Tomasz Kędziora, Szymon Pawłowski, فukasz Trałka. Lekarze i masażyści stają na głowach, by choć kilku z nich doprowadzić do stanu używalności, a Lech usiłuje uzyskać pozwolenie, by Łukasz Trałka mógł grać z opatrunkiem na ręce.
Gipsowym? Powariowaliście? Trałka nawet nieuzbrojony bywa niebezpieczny dla zdrowia, a wy mu chcecie jeszcze maczugę przymocować? Thora z niego zrobić czy innego Profcosinusa?
Ale to dla samoobrony przed poznańską murawą, bo znowu wygląda na głodnąâ€¦

Andrzej Kałwa
Fot. FotoPyk, AJK

Najnowsze

Anglia

Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze

redakcja
1
Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama