Cztery lata łażenia po sądach, żeby na koniec wymierzyć Hermesowi lekkiego klapsa

redakcja

Autor:redakcja

08 listopada 2013, 11:23 • 2 min czytania

A jednak zdążyli! Kiedy nikt już nie dawał wiary, że wyrok w sprawie korupcyjnych przewinień Hermesa zapadnie zanim Brazylijczyk nie tylko spokojnie zakończy karierę, ale jeszcze wychowa prawnuki, Komisja Dyscyplinarna PZPN popisała się pokerowym zagraniem – raz, raz, Hermes jednak ukarany. Czy przykładnie, to już zupełnie inna sprawa, ale rozwikłanie tego pewnie zajęłoby kolejną dekadę. Wprawdzie z trudem odnajdujemy to jeszcze w pamięci, ale świta nam, że już kiedyś „ukarano” go roczną dyskwalifikacją, tymczasem dziś oprócz grzywny orzeczono półroczną i to tylko w zawieszeniu.
Niebywałe, że ta sprawa naprawdę trwała tyle czasu, miała tak wiele zwrotów akcji, a Hermes grał sobie w Ekstraklasie w najlepsze, nawet gdy wydawało się, że już jest ostatecznie udupiony.

Cztery lata łażenia po sądach, żeby na koniec wymierzyć Hermesowi lekkiego klapsa
Reklama

Aż musieliśmy chwilę poszperać, żeby sprawdzić, kiedy Brazylijczyk składał pierwsze wyjaśnienia – wychodzi na to, że około listopada 2009. Dość zabawnie z perspektywy czasu brzmią słowa szefa Wydziału Dyscypliny Artura Jędrycha z lutego 2011, który mówił, że Hermes do winy się wprawdzie nie przyznał, ale w świetle zgromadzonych dowodów jego wina jest BEZSPORNA. I że nie chodzi o jakiś jeden meczyk, ale o 18 czynów korupcyjnych w czasach występów w Koronie. Wina, jak widać, ciągle bezsporna, ale sprawa zajęła jeszcze dwa i pół roku i na koniec przyniosła zupełnie inną karę.

Naprawdę, związkowi śledczy zaserwowali nam dziś podwójne zaskoczenie. Byliśmy pewni, że nie zdążą zawiesić Hermesa nim ten skończy karierę, a tu nie dość, że okazało się, że sprawę jednak zdążyli rozstrzygnąć, to… zupełnie od kary dyskwalifikacji odeszli. I spróbuj tu człowieku nadążyć.

Reklama

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”

redakcja
0
Pamiętacie transfery Efforiego? Haditaghi: „Fałszywe faktury”
Ekstraklasa

Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji

redakcja
1
Pogoń Szczecin ma oko na snajpera. Wymiata w Lidze Konferencji
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama