Małecki stracił rozum? Przecież to absurd

redakcja

Autor:redakcja

08 października 2013, 15:00 • 3 min czytania

Skandal! Szok! Małecki stracił rozum! Przeczytaliśmy dzisiejsze nagłówki gazet i lekko nami zachwiało. Patryk Małecki po zwycięstwie nad Legią tańczył z klubową maskotką i śpiewał: „Legła Warszawa”… Komisja Ligi zastanawia się nad karą… Patrzymy i nie możemy uwierzyć. Czy Małecki śpiewał coś obraźliwego? Jeśli po porażce drużyny ze stolicy Polski nie można powiedzieć: „Legła Warszawa”, to kiedy? Legła = poległa, zatem przegrała. Skoro wynik meczu był 1:0 dla Wisły, to co jest takiego niestosownego w tym sformułowaniu? To dziś o Legii można tylko powiedzieć, że jest „be”, bo inaczej trzeba się liczyć z karą?
Ta słynna poprawność polityczna nas kiedyś zabije. Jasne – trzeba tępić chamstwo i prostactwo, ale z sensem. Jeśli np. Arkadiusz Mysona po derbach فodzi paraduje po murawie w koszulce: „Śmierć żydzewskiej kurwie” – to jest to ewidentne przegięcie pały i należy reagować. Ale jeśli Małecki śpiewa sobie o tym, że Warszawa legła, to nie róbmy z tego awantury na tysiąc fajerek. To nawet nie umywa się do zachowania zawodników Śląska na rynku we Wrocławiu czy Stilicia na rynku w Poznaniu. Jeszcze trochę i będziemy wsadzać ludzi do więzienia za bzdety typu nazwanie Lecha „Amicą”, czy Polonii „Groclinem”.

Małecki stracił rozum? Przecież to absurd
Reklama

Całe nagranie telewizyjne ma teraz przeanalizować Komisja i ustalić, czy przysoli „Małemu” karę, czy pouczenie, czy tylko skończy się na medialnej wrzawie. Choć piosenka nie zawiera żadnych obelg czy inwektyw. Panowie z Komisji, nie rozdmuchujcie każdego głupstwa, bo pół Polski się z was śmieje.

Zakazy, kary, zakazy – to zwyczaje rodem z poprzedniego systemu. Jeśli Warszawa legła, poległa, bo przegrała, to po co szukać na siłę zawsze drugiego dna. A jeszcze gdzieś padło, że Małecki cieszył się „zbyt ostentacyjnie” na murawie? Absurd. Jeśli zawodnicy nie mogą świętować wygranej po zakończonym spotkaniu, bo to może przeciwników obrazić czy zasmucić, to może pakujmy ich wszystkich w worki, sru do szatni przy asyście ochroniarzy i dopiero tam niech radują się ze zwycięstwa.

Reklama

Mało tego. Jak karać gracza Wisły, to także Gazetę Wyborczą. W krakowskim dodatku do GW w poniedziałek tytuł sprawozdania z meczu brzmiał bowiem: „Legła Warszawa”. I co? Teraz zbierze się KRRITV i nałoży karę finansową na gazetę lub sama Legia cofnie akredytacje jej dziennikarzom? Stąpając po tak cienkiej granicy bardzo łatwo otrzeć się o kompromitację.

Rzecznik Wisły, Adrian Ochalik mówi: „Naszym zdaniem Patryk nie przekroczył norm, a śpiewając potwierdził tylko to, że pokonaliśmy mistrza Polski. Niektórzy są przewrażliwieni na jego punkcie”. Racja. Tyle już nasłuchaliśmy się o tym Małeckim, tyle razy dostał po głowie, że tym razem naprawdę można byłoby mu już odpuścić.

Co miał śpiewać po zwycięstwie nad Legią, „Sen o Warszawie”?

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
2
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama