Gorąco w Katalonii. Gerardo Martino vs. Luis Enrique

redakcja

Autor:redakcja

22 lipca 2013, 14:09 • 2 min czytania

Piłkarska Hiszpania (a przynajmniej ta jej część, która nie przekonuje usilnie, że ma w głębokim poważaniu Katalonię, Barcę i wszystko, co z nią związane) żyje dziś tylko jednym tematem – kto będzie nowym trenerem FC Barcelony? Czas nagli. Rosell obiecał szybko ogłosić decyzję. W tym tygodniu, być może nawet już dzisiaj. Największe hiszpańskie dzienniki sportowe próbują więc poruszyć niebo i ziemię, by dowiedzieć się czegokolwiek, co można by uznać za wiarygodne. O trenerze X wypowiada się Victor Munoz, o trenerze Y znajomy spec od przygotowania fizycznego i masa innych ludzi. Jedno co pewne… no, niemal pewne – w grę wchodzą już tylko kandydatury X oraz Y: Gerardo Martino oraz Luis Enrique.
To między tą dwójką ma rozstrzygnąć się sprawa.

Gorąco w Katalonii. Gerardo Martino vs. Luis Enrique
Reklama

Kto przeczytał świetną książkę Grahama Huntera, odsłaniającą sporo kulisów funkcjonowania Barcelony, ten wie, że wybór trenera nie odbywa się tu na zasadzie „a bo z tym poznaliśmy się na weselu…”. Ma być dokładnie i przemyślanie – choć tym razem w szybkim tempie. W najbliższych godzinach. W ostatnich dniach (a raczej znowu godzinach) po hiszpańskich mediach krążyła plotka, że włodarze klubu polecą do Argentyny, by na miejscu negocjować z pochodzącym z Rosario – dokładnie jak Messi – Martino. Teraz obowiązuje już wersja, że nikt się do Ameryki Południowej nie udał, co nie oznacza jednocześnie, że kandydatura upadła – przeciwnie, wciąż uważana jest za tę najpoważniejszą. Tak sugerują bukmacherzy, tak myślą też (przynajmniej według dziennikarzy El Mundo Deportivo) sami zawodnicy. Nieoficjalnie.

Reklama

Oficjalnie, rzecz jasna, nie da się od nich czegokolwiek dowiedzieć. Dziś odbyła się konferencja prasowa z udziałem Carlesa Puyola, ale ten wspaniałomyślnie oświadczył, że każdy z wymienianych kandydatów byłby w stanie poprowadzić drużynę. Martino? Zna jego CV i wie, że podoba mu się styl Barcelony.

Wielu pracowników klubu popiera rzekomo Luisa Enrique, który jako swój, ten z DNA Barcelony mógłby mieć większy posłuch i autorytet, szczególnie będąc niegdyś idolem dla wielu młodszych piłkarzy. Jego zatrudnienie ma aprobować ponoć Zubizarreta, ale niekoniecznie już Rosell, który dobrze zna się też z Argentyńczykiem. Legendą Newell’s Old Boys, pomocnikiem, który rozegrał w barwach klubu ponad 400 spotkań, a ostatnio jako trener sięgnął po mistrzostwo kraju. Swoją drogąâ€¦ tutaj niezłe wideo:

Kandydatura Martino to zdaniem wielu wybór drugiego garnituru, który kiedyś może okazać się najwygodniejszy, najlepszy – kto wie – ale póki co trudno uznać go za ten najbardziej efektowny, najdroższy i najładniejszy. Trzeba poznać, żeby uwierzyć. Póki co wiadomo, że decyzja ma zapaść za moment, choć nowy szkoleniowiec nie poprowadzi jeszcze drużyny w środkowym meczu z Bayernem.

Najnowsze

Anglia

Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama