Widzew gra o premię, a Legia nastawia się na spacerek?

redakcja

Autor:redakcja

20 lipca 2013, 11:14 • 2 min czytania

W czasach, kiedy połowa kadry dzisiejszego Widzewa dopiero stawiała swoje pierwsze kroki – nie tyle w futbolu, co w ogóle – mecze łodzian z Legią można było określać mianem starć, szlagierów. Dziś natomiast będziemy świadkiem zabawy w kotka i myszkę. Tyle że kot już naostrzył pazury, bo nie najadł się w Walii, a mysz zasługuje na dodatkowy przymiotnik: kościelna. Najmocniejszy kadrowo zespół w lidze kontra drużyna, przez którą w ciągu miesiąca przewinęło się ponad 30 testowanych.

Widzew gra o premię, a Legia nastawia się na spacerek?
Reklama

Właśnie, kontra. Jeśli Widzew może czymkolwiek zagrozić gospodarzom, to jedynie prostopadłymi podaniami, szukającymi dynamicznego Bartłomieja Pawłowskiego. Z masywnymi Dossą Juniorem i Tomaszem Jodłowcem o wiele łatwiej będzie mu rywalizować w biegach, niż w skoku wzwyż – to na pewno. Chcieliśmy dopisać też stałe fragmenty, zwłaszcza te wykonywane przez Marcina Kaczmarka, ale po pierwsze nie ma pewności, że widzewski senior wyjdzie w pierwszym składzie, a po drugie – widzewiacy, poza rozgrywającym swój (prawdopodobnie) ostatni mecz Phibelem, wyraźnie ustępują legionistom wzrostem.

Jakby dokładniej przyjrzeć się składom, wyjdzie na to, że najlepszych obrońców, którzy mają Widzew w CV, należy szukać… w Legii.

Reklama

Broź, Rzeźniczak, Jodłowiec, Wawrzyniak.

Jan Urban zapowiedział, że dzisiejsza Legia będzie zupełnie inna od tej z środy. Ofensywniejsza. Prawdopodobnie znajdzie się miejsce dla Dominika Furmana, który zagra obok równie kreatywnego Helio Pinto, a wejście smoka Michała Kucharczyka może posadzić na ławce człapaka Dwaliszwilego. Wtedy nieprzydatny na skrzydle Radović wróciłby do środka pola. Ale to wszystko dywagacje i nikt tak naprawdę nie wie, co zrobi Urban. Równie dobrze – skoro chce przetestować nowych – może wystawić Mikitę i Ł»yrę.

Piłkarze Widzewa za jakiekolwiek punkty zdobyte przy فazienkowskiej mają – uwaga, kluczowe słowo – obiecaną dodatkową premię w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych. W sumie i tak zapłaciłaby Legia, która przejmując kontrakt Brozia, pozwoliła łodzianom złapać krótki, finansowy oddech. Tyle że na teraz będzie chciała ich podtopić, już na boisku. Legioniści trzymają kciuki – po równo – za Marka Saganowskiego i Hachema Abbesa. To oni powinni zapewnić trzy punkty.

Na koniec dwie statystyki. Ostatnie zwycięstwo o punkty Widzew zaliczył 4 maja, w 25. kolejce. Z kolei na zwycięstwo z Legią czekają od 2000 roku, kiedy to wygrali po golu w doliczonym czasie gry 44-letniego dziś Dariusza Gęsiora…

Zdaniem naszego bukmachera:

Kliknij aby się zarejestrować i obstawić zakład >>

ComeOn nie ma wątpliwości, kto będzie dziś faworytem. Kursy na mecz to 1.31 – 4.60 – 9.25.

Inne ciekawe kursy:

Obie drużyny strzelą bramkę – 2.25
Padną trzy gole – 3.85
Więcej bramek padnie w drugiej połowie – 2.05

Najnowsze

Anglia

Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama