Pytania przed ligą – czy Jurado wróci do formy, Phibel ujawni swój sekret i co wykręci Rumak?

redakcja

Autor:redakcja

30 maja 2013, 02:12 • 5 min czytania

Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki, większość drużyn klasycznie już się opierdziela (pozdrawiamy Zagłębie!), prawie nikomu nic się już nie chce, ale jednak kilka zespołów wciąż jeszcze o coś walczy. My natomiast, znani z analitycznych umysłów, wciąż przed każdą kolejką zadajemy sobie sporo pytań. Oto dziesięć najnowszych.
1. Czy Ruben Jurado w końcu się odbuduje?

Pytania przed ligą – czy Jurado wróci do formy, Phibel ujawni swój sekret i co wykręci Rumak?
Reklama

Po starym dobrym Jurado z pierwszej rundy zostało już niewiele. Hiszpan, który na początku sezonu wyrósł na odkrycie ligi, po przerwie zimowej zupełnie przepadł i dziś blednie nawet na tle Radosława Murawskiego, że nie wspomnimy o Mateju Izvolcie czy innych Mateuszach Matrasach. Jurado co prawda trafił ostatnio do siatki ze Śląskiem, ale był to jego pierwszy wpis do klasyfikacji kanadyjskiej od 10. marca, kiedy asystował z Pogonią. A wcześniej strzelał lub zaliczał kluczowe podania praktycznie co mecz. Co więc stało się z sobowtórem Radamela Falcao? Piłkarze Piasta twierdzą, że powodem tej obniżki jest absencja Wojciecha Kędziory, z którym Ruben rozumiał się bez słów. Jeśli jednak nie złapie chemii z Tomasem Docekalem lub Marcinem Robakiem, stanie się dla tej drużyny całkowicie bezużyteczny. A byłoby szkoda, bo to niezły piłkarz.

Reklama

2. Jak Wisła zareaguje na zmianę trenera?

Wszystko wskazuje na to, że nic już nie zatrzyma Bogusława Cupiała przed zatrudnieniem Franciszka Smudy. Piłkarzom Wisły należy więc wysłać kondolencje, bo zamiast spaść z deszczu pod rynnę, oni po prostu wpakują się pod Niagarę lub wodospady Iguacu. Cupiał od dłuższego czasu nie zdaje sobie jednak sprawy, że wokół trenera powinno się budować poważny klub i po wyrzuceniu nieźle rokującego Kazimierza Moskala jego myśli krążą wokół rzadkich parodystów. Najpierw Tomasza Kulawika, który, jak wyliczył Fakt, wykręcił średnią 1,27 punktu na mecz (gorszy był tylko Marek Kusto), a teraz – jeśli nic się nie zmieni – faceta, który z hukiem zleciał do trzeciej ligi niemieckiej i który również popisał się niechlubną średnią (0,40 punktu na mecz!).

[*] – wpisujcie miasta

3. Czy Jagiellonia znów pokaże to, na co najlepiej ją stać?

Prawdopodobnie tak – w końcu mierzy się z zespołem, który o coś walczy, czyli z Bełchatowem. A Jagiellonia to dziś symbol największego błazeństwa w lidze. To znaczy – nie mamy nic do Plizgi, Kupisza, Frankowskiego czy Quintany, ale to, co wyprawiają ich koledzy z obrony, to wyłącznie piłkarskie harakiri. Piłkarze Hajty zapomnieli, że porażka trenera to przede wszystkim ich przegrana i w ostatnich pięciu meczach zaliczyli pięć wtop, wpuścili piętnaście sztuk wpuszczonych i ani razu nie trafili do siatki. Dziwimy się tylko marketingowi klubowemu, że nie stara się jakoś tego wykorzystać. Były akcje – pojedź taksówką z piłkarzem, to czemu nie wprowadzić: „przejdź przez obronę Jagiellonii”. Tyle się ostatnio mówiło o olimpiadach specjalnych, to może w końcu zwykły Staszek spod budki z piwem przekonałby się, jak to jest minąć Ukaha? Teraz to wyzwanie stoi przed Bełchatowem, który – jeśli nie wypuści Ł»urka – powinien zmieść tę zabawną zbieraninę z powierzchni ziemi.

4. Czy Korona w końcu dochowa się poważnego napastnika?

Kluczowy jest kontuzjowany i zbyt prędko na boisko nie wróci, a Leszek Ojrzyński ma problem – kogo desygnować w ataku. Pojawiały się różne propozycje – od gasnącego Kamila Adamka, przez nieopierzonego Karola Angielskiego, aż po Pawła Sobolewskiego, który miałby wystąpić jako fałszywa dziewiątka (bo przecież, że nie prawdziwa!). Kto tym razem zastąpi Korzyma? Może w końcu w Kielcach objawi się jakiś talent?

5. Czy Marcin Kowalczyk potwierdzi znakomitą formę?

Jeszcze przed kilkoma tygodniami nie dowierzaliśmy, gdy Bożydar Iwanow namawiał Waldemara Fornalika do powołania, ale dziś, już po powołaniu, możemy tylko przyklasnąć. Kowalczyk jest dziś w nieprawdopodobnej jak na siebie formie i szczerze, nie pamiętamy, by ten gość kiedykolwiek grał na takim poziomie. Po przestawieniu z obrony na defensywną pomoc Marcin rozkwitł i skupia się nie tylko na czyszczeniu, ale też (a może przede wszystkim) na kreowaniu akcji Śląska, a ostatni jego występ, co prawda z Jagą, ale jednak, to był absolutny majstersztyk. Jeśli Marcin podtrzyma taką dyspozycję w dwóch ostatnich kolejkach, to może nawet wygryzie فukasika z pierwszej jedenastki reprezentacji?

6. Jak Bobo Kaczmarek sklei defensywę na Zagłębie?

To co prawda kolejny mecz o nic, ale zastanowić się warto. Na pewno w Lubinie nie wystąpią kontuzjowany Deleu (uraz mięśnia dwugłowego), ani Piotr Brożek, który po ostatnich występach został skreślony w tym sezonie na amen. Kogo w takim razie zamierza wystawić poczciwy Bobo? Na środku pewnie Bąka z Janickim, a na bokach? Oto jest pytanie. Na prawej stronie można przypuszczać, że wystąpi Christopher Oualembo, który zaliczył niezły mecz przed tygodniem i choć w defensywie momentami się gubił, to w ataku wyglądał mocno przyzwoicie, a na lewej? Możliwe, że ten Janicki, a wtedy krzyż na drogę. Przed tygodniem bełchatowski Wenezuelczyk, Raul Gonzalez robił z nim, co chciał.

7. Gdzie spisku poszuka Mariusz Rumak?

Niewykluczone, że trwa właśnie jakaś tajna narada ze słynnym Patrykiem Kniatem, bo trenerowi Lecha zaczynają wypadać wszystkie karty. Najpierw skompromitował się narzekaniem na terminarz, potem wygłaszał, gdzie tylko mógł, że Legia go nie interesuje, następnie dostał w czapkę na Łazienkowskiej i żeby rozładować emocje (bo w jakim innym celu?) cofnął z kadry U-19 trzech swoich piłkarzy, po czym przez jakiś czas nie odbierał telefonu od jej selekcjonera, Marcina Sasala. Ostatecznie Rumak ich przywrócił, ale czas na kolejne mądre wypowiedzi i decyzje. Bez ciebie, Jose Mariusz, liga nie byłaby taka sama!

8. Czy Zagłębiu jeszcze się będzie chciało?

Nie. Bo po co?

9. Czy Piast wyprzedzi w tej kolejce Śląsk?

W tej lidze jakiekolwiek reguły już dawno straciły znaczenie, ale coś nam podpowiada, że gliwiczanie znacząco zbliżą się do podium. Jadą w końcu na starcie z biedakami z Polonii, a Śląsk podejmuje… No właśnie – naładowany czy jednak rozbity Lech? Można powiedzieć, że „Kolejorz” o nic już nie gra, ale to właśnie ten zespół może rozdawać karty w kontekście walki o trzecie miejsce.

10. Czy Thomas Phibel ujawni, gdzie tak szybko nauczył się polskiego?

Mamy nadzieję, że tak, bo (uwaga dla idiotów: ironia!) albo chłopak jest geniuszem-poliglotą o nieziemskich zdolnościach, albo po treningach przesiaduje w polskiej literaturze…

Albo… zostaje jeszcze Google Translate?

Ale (już bez ironii) fajnie, że się chłopak stara. Trzeba to docenić.

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Anglia

Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”

Braian Wilma
0
Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama