Neymar jedną nogą w Barcelonie, tylko… kiedy to ogłosi?

redakcja

Autor:redakcja

25 maja 2013, 12:20 • 2 min czytania

Jedna z największych sag transferowych w XXI wieku właśnie dobiega końca. Na naszych oczach i przy skupieniu całej Brazylii, a także połowy Hiszpanii dopinany jest właśnie na ostatni guzik transfer Neymara. Wszystkie poważniejsze serwisy z tamtych krajów, typu Marca czy Globo do późnych godzin nocnych prowadziły relacje LIVE ze spotkania w siedzibie Santosu, a śledzenie ich – patrząc na reakcje niektórych kibiców – przypominało wyczekiwanie na wybór nowego papieża. To była po prostu noc Neymara, który wie, że wyjeżdża do Europy, wie, że zagra w Hiszpanii, ale jeszcze nie jest pewny w którym klubie.
Zaczęło się od przyjazdu przedstawicieli Barcelony do Santosu. Potem ruszyła lawina spekulacji. A przecież jeszcze wczoraj Santos ewidentnie dawał do zrozumienia, że nie chce się pozbyć swojego zawodnika. Sytuacja zmieniła się jednak jak w kalejdoskopie. Około drugiej w nocy poszła oficjalna informacja, że go sprzedają. Potem, że ma dwie oferty – z Barcelony i Realu. I musi wybrać. A przecież przed momentem miał się zdecydować, które oświadczenie opublikuje na stronie Santosu. W międzyczasie ona padła, jak serwery Weszło za starych czasów. W końcu dowiedzieliśmy się, jak sytuacja wygląda naprawdę – Neymar otrzymał dwie oferty:

Neymar jedną nogą w Barcelonie, tylko… kiedy to ogłosi?
Reklama

– z Barcelony (28 milionów za transfer + 7 milionów rocznie dla Neymara)
– z Realu (35 milionów za transfer + 11 milionów rocznie dla Neymara).

Sam zawodnik ponoć nie był jeszcze przekonany, więc około trzeciej w nocy czasu polskiego wybrał się na kolację z rodziną, by to przedyskutować. A media prześcigały się w tytułach. „Neymar rozgrywa swój własny klasyk”, „powtórka z Di Stefano” – to jedne z najciekawszych. Wielu jednak nie dowierzało w intencje Brazylijczyka, który już dawno miał się zdecydować na Barcę, ale z jakichś powodów grał na zwłokę. Ostatecznie, już nad ranem zadeklarował, że to jeden z najszczęśliwszych dni w jego życiu, a decyzję podejmie w ciągu pięciu minut, pół godziny albo nawet trzech dni.

Reklama

Czyli jeszcze musimy się uzbroić w cierpliwość…

***

Katalońskie media są jednak przekonane, że „Ney” zagra na Camp Nou…

***

TUTAJ przeczytacie nasz dłuższy tekst o Neymarze.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama