Jutro o godzinie 11.15 pierwszy odcinek nowego programu piłkarskiego – „Kontratak”. Może to głupio zabrzmi, ale… w końcu się przełamałem i zdecydowałem się obejrzeć (mając od dwóch tygodni płytkę w szufladzie). Nie było źle, jest co poprawiać (pilnie schudnąć 10 kilogramów, haha!), mam nadzieję, że z odcinka na odcinek będziemy – ja i Piotrek Koźmiński („Super Express”), drugi prowadzący – coraz bardziej swobodni. Początki zawsze są trudne.
Pierwszymi gośćmi byli Zbigniew Boniek i Michał Ł»ewłakow. Ten odcinek, wyjątkowo, dla przetestowania kilku rzeczy, był nagrywany kilka tygodni temu. Kolejne – od trzeciego – będą już prowadzone na żywo, ze specjalnie przygotowanego studia, a nie z knajpy. Niestety, kilka tematów lekko straciło na aktualności, bo poruszone zostały wątki między innymi Obraniaka i Ljuboi, a nikt się nie spodziewał, że między nagraniem a premierą sytuacja obu tak znacząco się zmieni. Jednak i tak chyba warto posłuchać między innymi opinii prezesa PZPN na temat Francuza, aby skonfrontować ją z tym, co dzieje się obecnie. Troszkę może byliśmy za grzeczni, troszkę za rzadko przerywaliśmy, troszkę może trzeba jeszcze dosolić i dopieprzyć, może poruszać mniej tematów, za to dogłębniej, ale – jak już zaznaczyłem – to był debiut, a później powinno być tylko lepiej. Zresztą, ocenicie sami. Kiszki też chyba nie ma.
Odcinek drugi poświęcony będzie w całości hazardowi wśród piłkarzy, wypowiedzą się ludzie, którzy znają temat od podszewki. Premiera zawsze w Orange Sport o godzinie 11.15, później będzie można obejrzeć powtórki na Weszło oraz na stronach „Super Expressu”.
stan