Trudno zrozumieć politykę kadrową Rody Kerkrade, którą ściągnęła sobie trzech młodych bramkarzy bez jakiegokolwiek doświadczenia w piłce na poważnym poziomie i co chwilę odbija jej się to czkawką. Filip Kurto miewa interwencje lepsze i gorsze, ostatnio niczego poważnie nie zawalał, ale w perspektywie całego sezonu i tak tych błędów bramkarzy jest cała masa. Wczoraj po drugi między słupki wskoczył Mateusz Prus, korzystając z kontuzji Kurty, i niestety dwa gole stracone w meczu z Zwolle obciążają jego konto. Drugi bardzo poważnie.
Roda przegrała 2:3 z Zwolle, w którego barwach cały mecz rozegrał Mateusz Klich. Mecz mógł się podobać, padło pięć bramek, nie brakowało otwartej gry pod jednym i drugim polem karnym, no ale niestety… występ Prusa to jest kryminał. Liga okręgowa, rezerwy Hetmana Zamość.