Pół roku Skorży w Arabii Saudyjskiej: dziś gra w azjatyckiej Lidze Mistrzów

redakcja

Autor:redakcja

12 marca 2013, 12:36 • 2 min czytania

Biorąc pod uwagę, że saudyjski El-Ettifaq tylko w 2012 roku miał czterech różnych trenerów, Maciej Skorża wytrzymuje na swojej egzotycznej posadzie już stosunkowo długo. Za moment wybije mu pół roku pracy, co oznacza przede wszystkim, że suma na koncie musi się już całkiem nieźle zgadzać. Jednak pretekst, żeby zajrzeć, co u niego słychać jest dziś całkiem inny i prawie równie dobry. Otóż przed Skorżą drugi mecz w tamtejszej Lidze Mistrzów. Coś, czego w Polsce od lat jakoś nie sposób doczekać.
Wiadomo, że chodzi o puchary w wydaniu azjatyckim, gdzie trudno oczekiwać starć na poziomie Barcelony z Milanem. Prędzej Muangthong United z Sanfrecce Hiroshima, ale uznajmy, że Liga Mistrzów to Liga Mistrzów. O ile udało nam się wszystko dobrze połapać, klub tercetu Skorża-Janas-Terziotti zagra dziś na własnym boisku z rywalem z Kataru. Faza grupowa podzielona jest terytorialnie, tak więc póki co nie będzie rywalizował z klubami z Chin albo Japonii. Raczej z Uzbekistanu, Omanu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Pół roku Skorży w Arabii Saudyjskiej: dziś gra w azjatyckiej Lidze Mistrzów
Reklama

W pierwszym meczu El-Ettifaq przegrał z Pakhtatorem Taszkient 0:1. Choć bardziej odpowiednim byłoby napisać, że przegrał jego bramkarz, który puścił super-kuriozalną bramkę:

Reklama

Z tą azjatycką Ligą Mistrzów jest jednak jakiś ewidentny problem. Ostatni mecz grupy B w katarskiej Dausze oglądało… 3100 kibiców. Nie, nie zgubiliśmy zera – faza grupowa prestiżowych mimo wszystko rozgrywek zebrała widownię jak na meczu GKS-u Bełchatów z Jagiellonią. Dziś El-Ettifaq gra na własnym stadionie, który może przyjąć ponad 20 tysięcy ludzi. I choć w takiej liczbie raczej się nie zapełni, na pewno będzie lepiej niż w Katarze. Przygotowano nawet pulę darmowych wejściówek. Za rywala Skorży robi tym razem sam Eric Gerets i jego Lekhwiya SC – w składzie z Madjidem Bougherrą czy znanym z Pucharu Narodów Afryki Youssefem Msaknim. Jeśli dorzucimy do tego występującego w El-Ettifaq reprezentanta Ghany – Prince’a Tagoe, będziemy mieć już pełny obraz. Oto najbardziej znani gracze, którymi dysponują oba kluby.

Zdecydowaną większość kadry Skorży stanowią nieznani bliżej Saudyjczycy.

Przed dzisiejszym meczem mówił o konieczności odniesienia zwycięstwa, jako że jest to jedyny wynik, który nie przekreśli szans na wyjście z grupy. Przed rokiem El-Ettifaq przebrnął przez ten etap i dopiero w fazie pucharowej przegrał z zespołem z Omanu. Skorża narzekał też na błędy w obronie, które przysporzyły mu problemów w ostatnim meczu ligowym z Hajer Al-Ahsa.

Jego zespół zajmuje obecnie szóste miejsce w 14-zespołowej lidze.

PS A tu jeszcze kilka obrazków z wczorajszej konferencji i treningu.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama