Brak planu planem Polonii – czy Czarne Koszule mogą na cokolwiek liczyć w Poznaniu?

redakcja

Autor:redakcja

01 marca 2013, 12:46 • 5 min czytania

Taką mamy ligę, że jak już jakikolwiek mecz nazwiemy hitem, to i tak będzie to hit wybrakowany, chyba że zagrałyby Legia z Lechem w pełnych składach. Ale skoro legioniści podejmą Bełchatów, Górnik Jagiellonię, a Śląsk jedzie do Kielc, to na który mecz najbardziej się nastawiać, jak nie właśnie na starcie Lecha z Polonią?
Kolejorz znajduje się pod niemałą presją – bo legioniści prawdopodobnie przewiozą się po GKS-ie – ale o wygraną z Polonią nie powinno być wcale tak trudno. W Lechu na tę chwilę prawie wszystko funkcjonuje, jak należy. Znakomite wejście zaliczył Hamalainen, Teodorczyk może pauzować, bo w życiowej formie jest Ślusarski i jeśli cokolwiek stoi pod znakiem zapytania, to jest to występ środkowych obrońców, którzy zasługują w tej kadrze na miano najbardziej elektrycznych. Póki nie ma Arboledy, nikt nie wie, czego spodziewać się po Wołąkiewiczu czy Kamińskim, bo ten pierwszy nie wyjdzie raczej poza poziom solidnego ligowego wyrobnika, a drugi w ostatnich miesiącach dzielnie zmierza w kierunku sadlokowo-pietrasiakowym.

Brak planu planem Polonii – czy Czarne Koszule mogą na cokolwiek liczyć w Poznaniu?
Reklama

Ale z obecną Polonią i Pietrasiaki dałyby pewnie radę.

Jakub Tosik może opowiadać, że Czarne Koszule grają o pełną pulę, ale to już tylko zwykła dyplomacja. Mydlenie oczu. Dzięki Ireneuszowi Królowi Polonia to dziś inna liga i nawet transfery „do” to raczej osłabianie klubu, bo jak inaczej nazwać sprowadzenie Piotra Grzelczaka? O Teodorczykach i Dwaliszwilich nie ma co już opowiadać, natomiast najlepszy piłkarz początku rundy jesiennej w zasadzie sam się unieszkodliwił. Wszołek to od jakiegoś czasu cień samego siebie. Jest ociężały i brakuje mu dynamiki. Momentami wygląda tak, jakby delikatnie przegiął z siłownią, jak Patryk Małecki lub niegdyś Kuba Rzeźniczak.

Reklama

A za puentę tego wszystkiego niech posłuży cytat z Piotra Stokowca: „nasz plan to brak planu”.

CO NAS ZASTANAWIA: Dyspozycja Miłosza Przybeckiego, czyli polonijny odpowiednik Koseckiego, o którym Piotr Stokowiec powiedział na przedmeczowej konferencji, że po sezonie zostanie sprzedany za 2-3 miliony euro. Ł»arty żartami, ale pilnujcie chłopaka tam na Konwiktorskiej, żeby nagle nie wystraszył się testów medycznych, bo potem przelewy z Wiednia będą szły jeszcze dłużej niż zwykle.

JAK BĘDZIE: Lech siłą rozpędu zmiażdży Polonię, ale Przybecki jakoś się zaznaczy w meczu. Może golem, może asystą – tego już nie wiemy.

PRZEDMECZOWY KOMENTARZ: MARCIN ADAMSKI

Niby mamy hit kolejki, ale fakty są takie, że obie drużyny dzieli przepaść.
No tak… Organizacyjnie te zespoły znajdują się po dwóch stronach barykady. Lech jest oczywiście faworytem, tym bardziej po laniu, jakie sprawił w Chorzowie Ruchowi. Nikt sobie w Poznaniu nie wyobraża innego wyniku niż zwycięstwo. Zastanawiam się natomiast, jak poradzi sobie Polonia. Czy po tych wszystkich przejściach i odejściu tak wielu piłkarzy z podstawowego składu Czarne Koszule dadzą radę nawiązać równorzędną walkę. Ale myślę, że Piotr Stokowiec poradzi sobie z tym całym zawirowaniem.

Nie ciąży na nim żadna presja, bo Polonia już się utrzymała, a z takim składem ciężko walczyć o coś więcej niż dolna połówka tabeli.
Na pewno Piotrek nie ma takiej presji, jak Jan Urban, od którego wszyscy oczekują mistrzostwa. Z jednej strony teoretycznie może pracować spokojnie, bo nikt nie spodziewa się cudów, z drugiej nie jest to prosta sprawa – trzeba to wszystko poskładać, żeby nie było blamażu. Jeśli Polonia będzie przegrywać kilkoma bramkami, nikt nie będzie patrzył, jaka jest sytuacja organizacyjna lub finansowa. Wszystko będzie biło w trenera. Czyli ten spokój u Stokowca jest tylko pozorny…

Największą nadzieją Polonii jest Paweł Wszołek, który od końca rundy jesiennej nie potrafi nawiązać do swojej wcześniejszej znakomitej formy.
Ostatni mecz Polonii ogólnie mi się nie podobał. Nie licząc akcji Lechii a’la Barcelona i wyrównującego gola Czarnych Koszul był to chyba najsłabszy mecz w całej rundzie. Jedynym piłkarzem Polonii, którego gra w miarę mi się podobała i który nie zszedł poniżej jakiegoś poziomu, był Tomasz Hołota. Wszołek też nie spisał się jakoś wyjątkowo słabo – zagrał po prostu tak jak reszta kolegów. Na to mogą wpływać różne czynniki: brak stabilizacji w przygotowaniach, zawodnicy wyjeżdżali ze zgrupowania, sam zawodnik też się zastanawiał, czy odejść… Może przez to całe zamieszanie dopiero później dojdzie do odpowiedniej formy? Mentalnie mógł być bardziej skoncentrowany na transferze niż na przygotowaniach. Niby człowiek trenuje, ale głowa jest gdzie indziej. Ale nie skreślajmy go. Może to tylko krótki regres formy na początku rundy.

O dyspozycję swoich napastników nie musi się obawiać Mariusz Rumak. Nawet jeśli nie gra Teodorczyk, to Ślusarski jest w życiowej formie.
Zwróć uwagę na statystyki Lecha na wyjazdach – osiem zwycięstw i jedna przegrana. To – w porównaniu z meczami u siebie – jakiś ewenement na skalę europejską! Lech zdecydowanie lepiej czuje się na wyjeździe, gdzie nie ma presji kibiców i może spokojnie kontratakować. Największy problem ma natomiast, gdy jako pierwszy u siebie traci bramkę, jak to było z Jagiellonią i Legią. Wspomniałeś o Ślusarskim… Do niedawna wyszydzano go za brak skuteczności, a teraz okazuje się, że jest najskuteczniejszym polskim zawodnikiem w Ekstraklasie! Co do Teodorczyka, od dawna domagałem się w programach Polsatu powołania tego chłopaka do reprezentacji. Po jednym zagraniu, gdy próbował symulować na Polonii, szybko wyciągnął wnioski i dziś nawet, gdy ktoś chce go faulować, on stara się za wszelką cenę utrzymać na nogach. Niewielu napastników ma taką cechę. Teodorczyk potrafi przy tym dryblować i jest niesamowicie skuteczny – praktycznie w każdym meczu strzela gola lub notuję asystę. Ale nawet bez niego Lech jest bardzo dobrze zorganizowany i nawet jeśli pojawiają się słabsze ogniwa, to za bardzo ich nie widać. Chyba że stracą bramkę jako pierwsi… Wtedy zaczynają się problemy.

POCZTÓWKA Z PRZESZفOŚCI:

Rok 2000, Maciej Murawski w walce z Patrickiem Kluivertem.

LIGOWA BUKMACHERKA:

Obstaw dokładny wynik w EXPEKT >>.

Obstaw wynik meczu w BETCLIC >>.

Wysokie kursy na czerwoną kartkę w BET-AT-HOME >>

Bramkowe szaleństwo w COMEON>>.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama