Radović w reprezentacji? Bożydar, przecież to patriota!

redakcja

Autor:redakcja

15 stycznia 2013, 12:30 • 2 min czytania

Bożydar Iwanow zaproponował w „Przeglądzie Sportowym” lek na dziurę w środku pola w reprezentacji PZPN-u. Nikt już oczywiście nie stroi sobie głupich żartów, że ta multinarodowa zbieranina to kadra Polski, więc jego rozwiązaniem był naturalnie zawodnik zagraniczny.
Miroslav Radović. Bardzo sympatyczny facet, zdolny pomocnik, waleczny, z sercem do gry. Naprawdę lubimy go oglądać, nawet nie ma co porównywać z Obraniakiem, którego powłóczyste ruchy i wieczny grymas na twarzy wywołują u nas odruch wymiotny. Tyle że to Serb. Mówiący po polsku, zaaklimatyzowany w Polsce, zżyty z Polakami i mający z nimi więcej wspólnego, niż dowolny Perquis, czy Obraniak, ale… Serb.

Radović w reprezentacji? Bożydar, przecież to patriota!
Reklama

Możliwe, że ta informacja was zaskoczy, ale Serbowie posiadają swoją drużynę piłkarską, z którą występują w różnych rozgrywkach międzynarodowych. Nazywa się ona reprezentacją Serbii i – cóż za niespodzianka – grają w niej Serbowie. To właśnie tam chciałby grać Radović, co zresztą udowodnił odrzucając powołanie z sąsiadującej z Serbią Czarnogóry.

Nie wiemy czy to słuszne wrażenie, ale zdaje nam się, że Fornalik będzie powoli odchodził od obcokrajowców naściąganych do obwoźnego cyrku Smudy. Wpychanie mu w koncepcję kolejnego zagranicznego zawodnika, który w dodatku jest patriotą wiernym swojemu własnemu państwu ma tyle sensu co plotka o Teodorczyku w Sewilli w celach innych, niż wygrzanie dupy na jednym z tamtejszych basenów przyhotelowych.

Reklama

Najnowsze

Anglia

Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli

Braian Wilma
1
Kolega Casha z klubu to specjalista od pięknych goli
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama