Suarez zniesie wszystko, Mancini prosi się o brak problemów: niedzielne hity w Premier League

redakcja

Autor:redakcja

13 stycznia 2013, 01:58 • 3 min czytania

W obecnej sytuacji ustalanie weekendowego rozkładu jazdy to rzecz prosta i przyjemna. Nie ma przymusu patrzenia na naszych kopaczy, nie ma jeszcze szturmujących Bundesligę Polaków. Dlatego, jeśli mowa o niedzielnym popołudniu, to sprawa jest jasna i oczywista: odpalamy Premier League. Pierwsze danie w postaci Manchesteru United z Liverpoolem, a drugie Arsenalu z Manchesterem City… Przedstawiamy cztery rzeczy, na które powinniście zwrócić uwagę, siadając dziś przed telewizorami.
1. Czy van Persie odjedzie w klasyfikacji strzelców?

Suarez zniesie wszystko, Mancini prosi się o brak problemów: niedzielne hity w Premier League
Reklama

Van Persie czy Suarez? Suarez czy van Persie? W Anglii nie mają wątpliwości, że to dwaj napastnicy, którzy w tej chwili robią największą różnicę. Ł»e rywalizacja o koronę króla strzelców rozstrzygnie się właśnie pomiędzy tą dwójką. Dziś przewagę ma Holender, w postaci jednego gola, ale – zdaniem Martina Keowna – tę przewagę do końca utrzyma, bo po prostu jest lepszy. W jego własnej, szczegółowej analizie van Persiemu zgarnia 53 punkty na 60 możliwych, Suarez – 49.

Postaw na gola van Persiego – 1.80 w Bet-at-home >>
Postaw na gola Suareza – 2.90 w BetClic >>

Reklama

Image and video hosting by TinyPic

2. Jak Luis Suarez zniesie podróż do piekła?

Urugwajczyk zawita dziś do Manchesteru, kiedy najbardziej wrogo w całym sezonie będą nastawione trybuny Old Trafford. Lucas, jego dobry kumpel w Liverpoolu, nie ma wątpliwości, że Suarez jest zbyt silny psychicznie, żeby w jakikolwiek sposób się tym przejąć. Mogą buczeć, mogą go wygwizdać, mogą obrażać jego i jego rodzinę, a on i tak będzie ponad tym. – To typ niegrzecznego gościa, który sprawia ci problemy, ale i tak pragniesz go w swojej drużynie – zauważa Gary Neville, były piłkarz MU. – Zarabia 80 tysięcy funtów tygodniowo. Powinien być mądrzejszy, powinien świecić przykładem dla dzieciaków. Tego oczekujemy od piłkarzy. Nagrody, które odbierają, mają wpływ na to, jakiego zachowania od nich wymagamy. A to jest śmieszne! Nie możesz uformować swojego charakteru tym, ile masz na koncie – zauważa.

Aha – nadchodzi teraz żart z Anglii – wiecie dlaczego Suarez nikomu nie poda ręki przed meczem? Bo nie chce ryzykować kontuzji i zniszczenia swojego planu zdobycia gola. Ręka, rzecz jasna…

Image and video hosting by TinyPic

3. Dlaczego kibice Manchesteru City odmawiają pomocy Arsenalowi?

62 funty – takiej opłaty za wjazd na Emirates Stadium od fanów City zażądał Arsenal, jakby zapominając, że szejkowie to tym klubem tylko rządzą. I z trzech tysięcy wejściówek, które przeznaczono dla gości, blisko tysiąc zostało zwróconych. Ale na ceny mocno narzekają też sami kibice Arsenalu. – Pewnie, że każdy chciałby, aby bilety były jak najtańsze. Ale z drugiej strony, jeśli mamy płacić obecne wynagrodzenia i radzić sobie bez specjalnej pomocy, to potrzebujemy takiego wsparcia. To jedyna droga, byśmy rywalizowali z najlepszymi – tłumaczy zasady biznesu Arsene Wenger. Nie chcemy się czepiać, ale tłumaczenia, że za Arsenal powinno się słono płacić, dość kiepsko wypadają w zestawieniu ze słowami: – To bolesne patrzeć, jak odjechał nam Manchester United. Wiedzieliśmy, że sprzedaż van Persiego może zrobić różnicę. Robin w tej chwili wygrywa im tytuł.

Albo w zestawieniu ze statystyką, że dziewięć zwycięstw po 20 kolejkach to najsłabszy wynik Arsenalu od piętnastu lat!

Postaw na remis w Londynie – 3.35 w Expekt >>
Postaw, że obie drużyny strzelą gola – 1.54 w ComeOn >>

4. Czy Roberto Mancini sprowokuje los?

Fucking hell! Next question please! – wściekł się Włoch na konferencji prasowej, słysząc kolejne pytanie o Mario Balotelliego. Widać, że po ostatniej szarpaninie jednemu publicznie puszczają nerwy podczas, gdy… drugi farbuje sobie włosy. Mancini żyje pod dużą, coraz większą presją i co jakiś czas przypomina mu się, że gdyby tylko pracował w Chelsea, to… już by tam na pewno nie pracował. Czasami zastanawiamy się, kiedy w końcu eksploduje jak wulkan, by po chwili przeczytać taką oto perełkę jego autorstwa: – Nawet, jeśli będziemy tracili do MU dziesięć punktów, nie będzie to dla nas żadnym problemem.

Mając na uwadze, że City nie wygrało z Arsenalem w lidze na jego terenie od 1975 roku, nie strzeliło mu tam nawet gola od sześciu lat, a ostatnim, który tego dokonał, był DaMarcus Beasley, śmiemy twierdzić, że… Mancini o „brak tego problemu” może się doprosić.

Najnowsze

Piłka nożna

Quiz świąteczny 2025 w starym stylu: Paczul, Białek, Piela, Górski i Ptaszyński

Wojciech Piela
0
Quiz świąteczny 2025 w starym stylu: Paczul, Białek, Piela, Górski i Ptaszyński
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama