Mara-Villa do lata uziemiony w Katalonii. Pytanie: do czego będzie w niej potrzebny?

redakcja

Autor:redakcja

11 stycznia 2013, 13:52 • 3 min czytania

Kiedy jesienią dopiero wracał po kontuzji, mówił: – Muszę czekać na decyzję Tito Vilanovy, chociaż jestem gotów – fizycznie i psychicznie. W każdym innym klubie byłbym już na boisku… David Villa nigdy nie zaakceptował roli rezerwowego, nie jest z nią szczęśliwy, ale w obecnym układzie osobowym Barcelona różni się od tej z początków ery Guardioli. Tej z trójką: Henry, Eto’o, Messi, funkcjonującą na niemal równych prawach.
Villa nie jest jak Ibrahimović, który wychodził z siebie, kiedy tylko dostrzegł, że w Barcelonie wszyscy chodzą w jednym rządku, że nie ma tam miejsca na jego samouwielbienie. Ani na nowe porsche na parkingu, bo przez jakiś chory „przepis”, zrodzony w chorej głowie, wszyscy muszą używać furmanek dla nudziarzy z klubowego katalogu. Villa nie będzie trząsł szatnią, bo nie czuje się dostatecznie doceniony, co nie zmienia faktu, że ostatnio musi się zadowolić śrubowaniem rekordów w… Pucharze Króla. Być może nie brzmi to poważnie, ale właśnie wyrównał swój najlepszy wynik, strzelając pięć goli w czterech meczach.

Mara-Villa do lata uziemiony w Katalonii. Pytanie: do czego będzie w niej potrzebny?
Reklama

Ł»aden inny piłkarz Barcy nie wywołuje ostatnio takich emocji na rynku transferowym, żaden nie prowokuje równie dużej liczby spekulacji o odejściu, a jednocześnie dziś w Hiszpanii piszą o nim: – Kiedy wchodzi na boisko i dostaje swoją szansę, zawsze na nią odpowiada. To ciekawy paradoks i chyba żadna przesada. Villa jest drugim strzelcem w klubie, choć na boisku spędził niespełna tysiąc minut. To o 1500 skromniej od Messiego, dwa razy mniej niż Pedro czy Fabregas. Mniej także niż Alexis Sanchez. Jednak decyzje trenera ciągle swoje, a statystyki swoje.

6 ligowych meczów w pierwszym składzie – 5 goli
4 pucharowe w pierwszym składzie – 5 goli

Reklama

Jeśli dołożyć jeden występ bez gola w Lidze Mistrzów, mamy 10 trafień w jedenastu spotkaniach, na które Villa wychodził w podstawowym garniturze. Trudno uwzględniać pozostałe, w których pojawiał się symbolicznie, zwykle na ostatni kwadrans. Jednak to właśnie pokazuje, że el Guaje, jak mówią o nim w Hiszpanii, choć ciągle tylko aspiruje do pierwszego składu, to w dalszym ciągu jest to boiskowy killer.

Una Maravilla – tytułuje dziś swój tekst z okładki „El Mundo Deportivo”.

Z hiszpańskiego… cudo, cud, wspaniałość. Mara-Villa. Jasne, wczorajszy rywal nie wymagał wielkiej gimnastyki, Barca przewiozła się po nim jak walec. Thiago absolutnie dominował w środku, jakby wcześnie poznał jakiś skrypt, który decyduje o kolejnych ruchach zawodników z Cordoby. Villa strzelił dwa gole, mógł skompletować nawet hat-tricka, ale to teraz nieistotne – na pewno wyglądał lepiej od Sancheza, który wprawdzie trafiał, ale momentami znów odstawiał swoje chaotyczne harce. Takie mecze pokazują, że Villa jest przydatny, to dla Barcelony ciągle mocny drugi wariant. Wypada wierzyć Vilanovie, Zubizarrecie i Rosellowi, który mówią jednym głosem:

David zostaje z nami przynajmniej do lata.

Guillem Balague, znany hiszpański dziennikarz, twórca biografii Pepa Guardioli, współpracujący z angielskim Sky Sports, o którym można powiedzieć wiele, ale na pewno to, że wie, co w trawie piszczy, twierdzi: – Barcelona nie zaakceptuje tej zimy żadnej oferty za Villę. On sam nie jest zachwycony tą sytuacją, agent szukał mu już klubu w Anglii, ale musi zaczekać do końca sezonu. Jeśli nie będzie czuł się ważny i doceniony, spróbuje odejść na Wyspy. W Barcelonie mają tego świadomość i między innymi z tego względu próbują ściągnąć Neymara wcześniej niż on sam przewiduje transfer do Europy (latem 2014). Jeśli sytuacja Davida niebawem się nie zmieni, latem będzie do wzięcia za kilkanaście milionów euro.

Krótka piłka: killer nie chce tylko strzelać. Chce grać tyle, co najważniejsi w klubie i rozdawać karty.

Najnowsze

Anglia

Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca

Braian Wilma
0
Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama