Kubicki za Sasala w Bielsku. „Franek” odchodzi w czerwcu, a Oli myśli o trenerce

redakcja

Autor:redakcja

04 stycznia 2013, 09:37 • 6 min czytania

Najwięcej do poczytania znajdziemy dziś w Przeglądzie Sportowym. W dalszej kolejności polecalibyśmy zajrzeć na łamy Super Expressu, gdzie objawił nam się Emmanuel Olisadebe, obwieszczając, że zakończył piłkarską karierę i zamierza być trenerem.

Kubicki za Sasala w Bielsku. „Franek” odchodzi w czerwcu, a Oli myśli o trenerce
Reklama

FAKT

Dziś na łamach:
– Kilka zdjęć z Leverkusen, gdzie robią z Arkadiusza Milika Pana Piłkarza.
– Kiereś znów trenerem Bełchatowa – to absurd, zdaniem Faktu
– Lech rusza z transferami i wkrótce ma podpisać kontrakt z Finem.

Reklama

Kolejorz ma wkrótce podpisać kontrakt z Kasperem Hamalainenem. eprezentant Finlandii planował po cichu dogadać się z drużyną Mariusza Rumaka w sprawie przeprowadzki do Poznania, ale jego plany zniweczyli dziennikarze portalu kkslech.com, którzy rozpoznali zawodnika Djurgaardens IF przy Bułgarskiej. Sprowadzenie Fina wydaje się tym bardziej prawdopodobne, że z tego samego klubu do zespołu ze stolicy Wielkopolski trafił niedawno Keeba Ceesay.

RZECZPOSPOLITA

Tekst Michała Kołodziejczyka pt. Polonia szuka milionów.

Zaraz po świętach ośmiu piłkarzy zapowiedziało, że złoży wnioski o rozwiązanie umów z winy pracodawcy. Gdyby tak się stało, Polonii grozi bankructwo, bo wszystko wskazuje na to, że PZPN i UEFA (dotyczy to zagranicznych piłkarzy) zarządziłyby konieczność wypłaty zobowiązań do końca kontraktu lub różnicy w wynagrodzeniu, gdyby zawodnikowi udało się znaleźć nowy klub.

(…)

Od początku roku Polonia negocjuje z zawodnikami spłatę zadłużenia i z trzema piłkarzami osiągnięto już porozumienie. Piątek, Brzyski i Przyrowski zgodzili się na spłatę zaległości w ratach, podobno klub nie próbował nakłonić ich do renegocjacji umów. Chodzi tylko o cierpliwość. Król przyznał ostatnio, że do zamknięcia ubiegłorocznego budżetu zabrakło dwóch milionów złotych. – Dokumenty o rozwiązanie umów z winy klubu zostały złożone. To nie była akcja pokazowa, niektórzy koledzy mieli po prostu dość obiecanek – mówi nam anonimowo jeden z zawodników.

GAZETA WYBORCZA

Cracovia bliska porozumienia z nowym bramkarzem.

– Mamy młodych i utalentowanych bramkarzy, ale skoro chcemy myśleć o ekstraklasie, to potrzebujemy po dwóch doświadczonych piłkarzy na każdej pozycji. Jesteśmy blisko porozumienia z bramkarzem z ekstraklasy. Polak? Niekoniecznie – mówi Stawowy. Gdyby krakowianie rzeczywiście interesowali się cudzoziemcem, to do opisu pasowaliby m.in. Matko Perdijic (w grudniu odszedł z Ruchu Chorzów) czy Bojan Isailovic (od pół roku bez klubu, wcześniej Zagłębie Lubin).

Na upartego jeszcze tekst o wzmocnieniach Jagiellonii.

– Potrzebujemy solidnego lewego obrońcy do konkurencji dla Luki Pejovicia, do walki o miejsce też z Alexisem Norambueną, który z przymusu grał na lewej obronie. Zawodnika mogącego grać pod napastnikiem i bocznego, ofensywnego i szybkiego pomocnika – mówił po rundzie jesiennej trener Tomasz Hajto pytany o plany transferowe Jagiellonii. Chociaż okienko transferowe otworzyło się wraz z początkiem roku o zawodnikach mogących trafić do Białegostoku jest cisza.

– Okienko się dopiero otworzyło, a przecież jeszcze długo będzie otwarte, a więc spokojnie – stwierdza pytany o transfery Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii. – Nie musimy też się jakoś za mocno napinać na transfery, bo mamy przecież dość mocny skład. Na razie wraca do nas Michał Fidziukiewicz [napastnik był wypożyczony ostatnio do II-ligowego Gryfa Wejherowo – red.]. Być może, jak zespół rozpocznie przygotowania do wiosennych spotkań, to pojawią się piłkarze na testach.

POLSKA THE TIMES

Rozmowa z Tomaszem Kulawikiem.

Święta miał Pan ciężkie, czy potrafił się Pan odciąć od tego wszystkiego, co było związane z Wisłą?
– Starałem odciąć się od problemów. Do końca nie było to jednak możliwe, bo po ostatnich wynikach człowiek zastanawiał się, co będzie dalej. Kontrakt mam do czerwca, ale wiadomo było, że różnie sytuacja może się rozwinąć.

Zwłaszcza, że Wisła rozmawiała z byłym selekcjonerem kadry.
– Rozmawiałem o tym z Franciszkiem Smudą już na konferencji trenerów, która była na początku grudnia. Miałem świadomość, że Wisła takie rozmowy prowadzi.

Wielkich transferów spodziewać się nie możecie. Wiele wskazuje na to, że wróci Patryk Małecki. Mówi się też o tym, że możecie pozyskać kolejnego piłkarza z Hondurasu, Orlina Peraltę.
– W chwili obecnej najbliżej jesteśmy powrotu Patryka Małeckiego i Daniela Bruda. Co do reszty, to prowadzone są rozmowy i zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja.

SUPER EXPRESS

Piotr Koźmiński dotarł do… Emmanuela Olisadebe.

Ostatnio grałeś w drugoligowej greckiej Verii. To już nieaktualne?
– Tak, zakończyłem karierę. To było zbyt frustrujące. Byłem zawodnikiem drugoligowego klubu, a i tak nie zawsze miałem miejsce w pierwszej jedenastce. Pożegnałem się więc z boiskiem, ale nie z piłką. Wróciłem do Nigerii i przygotowuję się do roli szkoleniowca. Niedawno miałem rozmowę kwalifikacyjną i egzaminy do szkoły trenerskiej w Lagos. Czekam na wyniki, mam nadzieję, że się dostałem (śmiech). Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, to niedługo zacznę roczny kurs na szkoleniowca.

Może jak już zdobędziesz papiery trenerskie, któregoś dnia poprowadzisz reprezentację Polski?
– (śmiech) Kto wie, może tak się stanie. Tyle że Afrykańczykowi nie jest łatwo robić trenerską karierę w Europie. Właśnie dlatego zdecydowałem się wrócić do korzeni, do Nigerii i tu zacząć. Polska jest jednak jedną z moich opcji na przyszłość. Po zdobyciu trenerskich papierów mógłbym zacząć w Polsce pracę jako asystent i piąć się do góry. Myślę też o wejściu w świat biznesu. Nigeria to kraj ogromnych możliwości pod tym względem. Mamy 110 milionów mieszkańców, ale praktycznie nic nie produkujemy. Tylko konsumpcja! Obszarów, w których można by działać, żeby to zmienić, jest więc mnóstwo

PRZEGLĄD SPORTOWY

Piast Gliwice chce przedłużyć wypożyczenie Świerczoka.

Właśnie dostaliśmy od niemieckich lekarzy sygnał, że w marcu Kuba będzie gotowy do gry. To o ponad miesiąc wcześniej, niż pierwotnie zakładano. Zaraz po zabiegu mówiło się, że przerwa potrwa nawet do końca kwietnia. Jeśli optymistyczne prognozy się potwierdzą, zintensyfikujemy już rozpoczęte rozmowy dotyczące przedłużenia przygody Świerczoka z Piastem Gliwice – mówi Dudek. Sztab szkoleniowy beniaminka jest zdania, że Jakub Świerczok już wiosną może być świetnym straszakiem, ale i alternatywą dla skutecznego duetu Wojciech Kędziora – Ruben Jurado.

Następcą Marcina Sasala w Podbeskidziu ma być Dariusz Kubicki.

– Ja i prezes mieliśmy odmienne poglądy na temat koncepcji budowania drużyny. Chciałem walczyć o zachowanie ligowego bytu. Zaplanowałem sparingi, zgrupowania oraz kilka transferów. Zawodnicy, z którymi rozmawiałem, w dużym stopniu pomogliby w osiągnięciu celu – mówi Sasal, który był zwolennikiem sprowadzenia między innymi Patrika Mraza, Michała Stasiaka i Patryka Rachwała (ten ostatni przeszedł już nawet badania lekarskie w klubie). Nowy prezes Wojciech Borecki nie chce jednak w Podbeskidziu rutyniarzy. Zamierza stawiać na młodzież. W okresie najbliższych dni mają pojawić się na testach głównie anonimowi gracze. Klub w piątek ogłosi nazwisko nowego szkoleniowca. Ma nim być Dariusz Kubicki, który przez minione pół roku był bezrobotny. Ostatnio pracował w rosyjskim Sibirze Nowosybirsk, w którym był drugim trenerem. 

„PS” donosi również, że Tomasz Frankowski w czerwcu definitywnie pożegna się z piłką.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama