Świat jest jednak bardzo mały, a ludzi dobrego serca nie brakuje. Cefarm Nieruchomości – mówi wam to coś? Pewnie niewiele. W każdym razie jest to jedna z firm, która była właścicielem działki kupionej później przez PZPN za 7,8 miliona złotych. Fragment archiwalnego artykułu z Newsweeka: „Ustalenie, kim był nabywca, nie należało do łatwych zadań. Pracownik czytelni Krajowego Rejestru Sądowego co chwila donosił nowe tomy akt spółek: Marad, Defabryka, TS Budownictwo, Imielin Dom, Druchnicka 3, Cefarm Nieruchomości, Merkury. Spółki córki, spółki zależne, spółki celowe – wszystkie związane z dwoma biznesmenami, Jackiem Walawenderem i Sławomirem Słupskim”.
Jak wiadomo, nowy zarząd PZPN zamówił ekspertyzy, z których wynika, że wspomniane 7,8 miliona złotych to cena o 130 procent zawyżona względem cen rynkowych.
Na szczęście okazuje się teraz, że część zarobionych milionów osoby związane z Cefarm Nieruchomości – ludzie dobrego serca – inwestują w piłkę. A konkretnie w pewną fundację. Dokładnie w Sportową Akademię – tę, której prezesuje aktualnie Grzegorz Kulikowski i tę, która odpowiadała za usługi przewozowe w PZPN.
Zaglądamy na stronę internetową Sportowej Akademii (podziękowania dla czytelnika za cynk), a tam taki oto obrazek…
Jeden jedyny sponsor – Cefarm Nieruchomości. Ta sama firma, która figuruje w księdze wieczystej dotyczącej działki na Wilanowie.
Zaprawdę – świat jest mały i stąd tak ciekawe zbiegi okoliczności. W imieniu dzieciaków szkolących się w akademii – dziękujemy!
