Ciekawą rozmowę znaleźliśmy dziś w „GW” z Tomaszem Kulawikiem. To znaczy nie tyle ciekawą – bo z tym facetem rozmawia się mniej więcej tak jak z meblem – ale zainteresował nas jeden fragment, który zacytowaliśmy zresztą w przeglądzie prasy.
Trener Probierz ma też do pana pretensje za narzekanie na złe przygotowanie zawodników.
– Gdzie i kiedy narzekałem? Zapytałem o to również trenera Probierza i poprosiłem, by przysłał mi tę wypowiedź.
Przysłał?
– Jeszcze nie.
Jako że trener Probierz chyba nie jest zbyt sprawnym użytkownikiem internetu – spieszymy z pomocą, bo nam szukanie słynnej wypowiedzi zajęło ok. 40 sekund.
Taka jest prawda, że jak zimę przepracują, to inaczej to będzie odbierane. Ale na razie nie ma sił na więcej. I tak dużo zrobili…
Przezajebiście dużo, szanowny panie trenerze. Co jeszcze? Liga będzie ciekawsza? Czy może wypada tylko przeprosić kibiców. I najważniejsze – łyso się teraz zrobiło?
Na przyszłość, jak na kolejnych meczach zobaczysz nad swoją głową futrzany obiekt na kiju, to jest mikrofon, który właśnie wyłapuje twoje wypowiedzi.