Pierwszy sprawdzian Beniteza. Ten mecz nie ma prawa rozczarować

redakcja

Autor:redakcja

25 listopada 2012, 13:16 • 3 min czytania

Z jednej strony mecz zdobywcy Ligi Mistrzów z mistrzem Anglii. Z drugiej – starcie dwóch drużyn, które ostatnio zawodzą, a na międzynarodowej arenie, jeśli spojrzymy na ich materiał ludzki, wręcz się kompromitują. Ale przegapić wielkiej potyczki Chelsea z City, stylu, w jakim powraca na Wyspy Rafa Benitez, po prostu nie można. Już dziś o 17. kolejna piłkarska uczta w Anglii. Uczta, która nie ma prawa rozczarować.
Czy Benitez sprawi, że choć na chwilę przestanie się mówić o Pepie Guardioli?

Pierwszy sprawdzian Beniteza. Ten mecz nie ma prawa rozczarować
Reklama

Weźmie taksówkę i skoczy na mecz Knicksów z Detroit Pistons, znów spotka się z Woody Allenem albo po prostu przyjemnie spędzi czas z rodziną w swoim luksusowym apartamencie na Upper West Side. A mógł być dziś w Londynie i szykować się do debiutu w Chelsea. – Lepiej, żeby Pep miał dobrze przygotowane odpowiedzi, kiedy dzwoni do niego Roman – pisze Patrick Collins na łamach „Daily Mail”. Jedni sugerują, że czeka aż zwolni się posada w Manchesterze United, drudzy, że swojego niedoszłego szefa ma za zbyt… narwanego.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

Beniteza wszyscy zdążyli już obdarzyć wymownym spojrzeniem. Media, bo wiedzą, że to dla niego ostatnia nadzieja, by udowodnić, że na rynku trenerskim jeszcze coś znaczy. Kibice, bo pamiętają, jak pięć lat temu powiedział, że za żadne skarby nigdy nie poprowadzi Chelsea. Zarząd, bo zaoferował mu tylko umowę do końca roku. Wygląda więc na to, że 80 milionów funtów, które klub w ostatnich pięciu latach wypłacił trenerom w ramach rekompensaty, nie zostanie powiększone o nazwisko Hiszpana.

Postaw na zwycięstwo Chelsea – 2.50 w BETCLIC >>

Czy Rafa uzdrowi Torresa?
Jakiś czas temu natknęliśmy się na taką wyliczankę: RvP kosztował 24 miliony i jedenaście goli strzelił w trzy miesiąca, a Torres kosztował dwa razy więcej i jedenaście goli strzelił… w dwa lata. – Fernando to piłkarz, który potrzebuje, by ktoś położył na nim rękę. W ostatnim czasie odbyliśmy rozmowę i jestem przekonany, że wróci w najlepszym wydaniu – mówi Benitez. A o tym, że to trener, który potrafi najwięcej z niego wycisnąć, powiedział sam Torres. I znów znajduje się pod jeszcze większą presją.

Image and video hosting by TinyPic

Tymczasem Mancini niespodziewanie ujawnił, że blisko dwa lata temu planował Torresa ściągnąć do siebie i… brawa dla Gorzowa za odwagę. Nieliczni z tych, którzy kiedyś chcieli tego zawodnika, potrafią się dziś do tego przyznać. – Myślę, że to wciąż dobry piłkarz. Każdy napastnik może mieć gorsze chwile, ale dla mnie on zawsze będzie groźnym napastnikiem – mówi Mancini.

Postaw na gola Fernando Torresa – 3.10 w EXPEKT.COM >>

Czy ujrzymy Manchester ligowy, czy ten pucharowy?
– Zapomnijcie o europejskich pucharach. Zamiast tego, zdobędziemy mistrzostwo – uspokaja kibiców Sergio Aguero po tym, jak odpadł z kolegami z Ligi Mistrzów. Na ripostę ze strony… Cristiano Ronaldo długo nie czekał: – Zapomnijcie o mistrzostwie, bo ligę wygra United.

Już od połowy listopada podopiecznym Manciniego pozostaje praktycznie tylko walka o tytuł. Niewiele. Jeden z ważniejszych kroków na mistrzowskiej drodze to właśnie mecz w Londynie, z Chelsea, która – jeśli wziąć pod lupę jedynie pięć ostatnich kolejek – w obecnej formie byłaby ligowym średniakiem. Dlatego, jeśli dziś trzy punkty wrócą z piłkarzami City do domy, może się okazać, że grę o tron znów stoczy dwójka z Manchesteru.

Image and video hosting by TinyPic

Najnowsze

Niemcy

Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu

Wojciech Piela
0
Potulski rośnie w siłę, ale Mainz bez zwycięstwa w polskim meczu
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama