Nie było gadania w stylu „dajmy mu w spokoju pracować, nie psujmy nastroju, wyciszajmy konflikty”. Nie było taryfy ulgowej, nie było odwlekania, nie było „kończenia etapu selekcji”. Brazylia okazała się dojrzalsza od Polski i zamiast trwać w toksycznym związku wypieprzyła Mano Menezesa. Niecałe dwa lata przed mundialem, gospodarz pozostaje bez szkoleniowca. – Można odpalać fajerwerki i iść na imprezę – skomentował w swoim stylu legendarny Brazylijczyk Romario. Nie ukrywamy, że w podobny sposób przyjęlibyśmy swego czasu dymisję Smudy. – Mano odchodzi za późno. Wiedziałem, że musi do tego dojść, szkoda jedynie, że trwało to tak długo – podzielił się ze światem na swoim Twitterze.

Wśród brazylijskich komentatorów dominuje nastrój ulgi, choć niektórzy z nich wskazują na pozytywne strony rządów Menezesa. – Kiedy reprezentacja była kompletnie zagubiona, nie podjęto żadnych decyzji. Minęło sześć miesięcy, znaleziono odpowiednią drogę i… nagle zwalnia się trenera – przypomniał Jose Ilan z brazylijskiego oddziału Fox Sports. Krytyków decyzji jest jednak niewielu, a przeważająca większość przypomina kolejne wpadki dotychczasowego selekcjonera. 102 piłkarzy i 11 bramkarzy przez dwa lata, brak planu, ciągła improwizacja, niejasny kierunek rozwoju – wyliczanka jest długa. Brazylijczycy przypominają również, że mundial to nie wielowątkowa kampania tylko blitzkrieg złożony z siedmiu morderczo trudnych spotkań. – To siedem meczów, każdy o życie. Felipao (Luiz Felipe Scolari) nadaje się do takiej roboty. Motywuje, zachęca, wymaga. Lepszy taktycznie jest z kolei Luxemburgo – skomentował Juliano Belletti.
Dochodzimy do kwestii następcy – momentalnie faworytem dla Romario, ale również brazylijskich mediów stał się Scolari. Z nim jest jednak pewien problem – od 2006 roku nie osiągnął nic. Rzucono również nazwisko Pepa Guardioli, ale pomysł od razu spotkał się z kontrą. – Nasz kraj pod względem futbolu jest nieco ksenofobiczny – napisał Fernando Duarte.
Kto będzie następcą – nie wiadomo. Już teraz jednak jasne jest, że Brazylia kampanię pt. Mundial 2014 zaczyna na nowo. Na razie bez dowódcy. Nowy selekcjoner ma zostać zaprezentowany dopiero na początku przyszłego roku.